Znaleziono 0 artykułów
14.03.2024
Artykuł partnerski

Usta o lustrzanym blasku

14.03.2024
Max Factor: Usta o lustrzanym blasku (Fot. Materiały prasowe)

Wielki powrót błyszczącego wykończenia ust? Po latach matowych kredek, pomadek i farbek, aktualnie najbardziej pożądany w makijażu warg jest blask. To najszybszy, sprawdzony sposób na optyczne powiększenie ust. Na dodatek nowoczesne błyszczyki pełnią więcej niż makijażową rolę. Jak je nosić – sprawdzam testując najnowszą gamę Max Factor 2000 Calorie Lip Glaze. 

Trendy w makijażu ust się zmieniają, co widać zarówno po publikacjach na Instagramie i TikToku, asortymencie w perfumeriach, jak i po tym, co dzieje się na wybiegach. Na pokazach Davida Komy, Prabala Gurunga czy Jil Sander na wiosnę-lato 2024 usta były transparentnie błyszczące, nasycone nawilżeniem, podkreślone bezbarwnym błyszczykiem lub takim o perłowym wykończeniu. Makijaż ust był bardzo naturalny i delikatny. Natomiast na wybiegach u Gucciego i Alexandra McQueena modelki miały usta w ciemnych odcieniach czerwieni i wina, ale lśniące, o winylowej formule. Wróciło też ombré z brązową lub bordową konturówką w roli głównej (m.in. pokaz Luar), roztartą pędzelkiem do środka. Usta podkreślone ciemniejszym konturem wypełnione są następnie w całości połyskliwą pomadką lub błyszczykiem znacznie jaśniejszym niż kredka (od transparentnego po karmelowe).

Gama odcieni 2000 Calorie Lip Glaze (Fot. Materiały prasowe)

Można więc śmiało ogłosić wielki powrót błyszczyków – od tych przezroczystych, poprzez mieniące się lśniącymi drobinkami, na kryjących z mocniejszym kolorem kończąc. To nie tylko trend, ale również wygoda. Niezależnie od tego, co będzie wiosenną inspiracją w makijażu ust, jedno jest pewne – błyszczyk jest znacznie mniej wymagający w aplikacji niż pomadka, a do jego użycia często nie potrzeba nawet lusterka. Więcej atutów? W przeciwieństwie do matowej szminki czy kredki, dobrej jakości błyszczyk nie podkreśli przesuszonych skórek na nabłonku ust, wygładzi ich powierzchnię i genialnie je zmiękczy.

Makijaż i pielęgnacja

Aktualnie formuły błyszczyków przypominają zaawansowane balsamy do ust z dodatkową funkcją makijażową. Powód? Pełne, nasycone nawilżeniem usta wyglądają dobrze niezależnie od okazji i stylu. Na zadbanym, gładkim naskórku niemal każdy kolor pomadki czy błyszczyka prezentuje się dobrze. Dlatego firmy kosmetyczne przywiązują teraz tak ogromną wagę do pielęgnacji ust (dostępne są maseczki w płachcie, żelowe nakładki, kremowe produkty na noc). Błyszczyki Max Factor Lip Glaze 2000 Calorie mają wegańską formułę z bogactwem składników aktywnych: kwasem hialuronowym, skwalanem i kompleksem trzech olejków. Aplikator kosmetyku zakończony jest gąbeczką, która umożliwia dokładne nałożenie produktu na usta. Formuła przypomina bardziej nawilżająco-odżywczy olejek niż kosmetyk do makijażu. Zmiękcza, wygładza, wypełnia powierzchnię naskórka jak najlepszy balsam regenerujący. I co najprzyjemniejsze – nie obciąża ust klejącą strukturą. Błyszczyki Max Factor Lip Glaze 2000 Calorie są lekkie i mają formułę wagi piórkowej. Usta po ich nałożeniu nie szczypią, stają się gładkie i pełne. Struktura błyszczyków niezależnie od ich koloru nie podkreśla przesuszonych skórek, dając w zamian iluzję idealnie gładkiej skóry o lustrzanym połysku. 

@beautyvtricks Widzieliście nowe pielęgnujące błyszczyki od @Max Factor 2000 Calorie Lip Glaze? Zapewniają lustrzany blask, nie sklejają ust a dzięki formule z kwasem hialuronowym i skwalanem oraz kompleksowi 3 olejków (jojoba, awokado i rycynowemu) dają efekt super nawilżenia 💕 występują w 9 pięknych odcieniach. Który twoim zdaniem jest najlepszy? Ps formuła jest wegańska [ r e k l a m a ] #2000CalorieLipGlaze, #ShineFactor, #MaxFactor, #makeup, #makijaz, #MaxFactorPolska ♬ Hey It's Me - Official Sound Studio

Bogata kolorystyka

Linię błyszczyków Max Factor Lip Glaze 2000 Calorie stanowi aż 9 różnych odcieni. Kolor transparentny Melting Ice (nr 000) to makijażowy must have tej wiosny, ponieważ można nim dopełnić każdą stylizację. Jest przezroczysty, z nieco chłodniejszym połyskiem drobin. Przyda się do stosowania solo albo jako winylowe wykończenie dowolnego koloru pomadki. Transparentny Honey Creme (nr 005) w odcieniu jasnego miodu ze złotymi drobinami to natomiast błyszczyk, który ociepla tonację makijażu. Blask złotych drobinek i delikatny odcień, podobnie jak w przypadku chłodnego „lodowego” koloru, można wykorzystać jako neutralny akcent albo wykończenie innego koloru. To genialny odcień do wykonywania makijażu ombré na ustach i łączenia go z czekoladową konturówką! Blady morelowy róż Cotton Candy (010) to jeden z nudziaków, który przyda się w każdej kosmetyczce i na wiele okazji. Jest kolorem, po który można sięgać zawsze i wszędzie – nawet bez sprawdzania, jak wyszedł makijaż w lusterku. Stapia się z ustami, nadając im delikatny, pastelowy, ale transparentny odcień.

2000 Calorie Lip Glaze w odcieniu Pink Fizz (Fot. Materiały prasowe)

Brzoskwiniowy nude Guava Flair (050) jest z kolei nieco bardziej kryjący i ciepły, a przy tym pasuje do wielu typów urody i makijażu. Karmelowy Caramel Swish (150) jest jednym z moich ulubionych kolorów. Nadaje się do każdego makijażu z brązami w roli głównej. Sprawdzi się do wykonania stylizacji Mob Wife z ciemniejszą konturówką i do mocniejszych powiek pomalowanych techniką smoky eyes w kolorze ciemnego brązu. Lip Glaze w odcieniu Nectar Punch (170) to nude wpadający w odcień pomarańczowy z błyszczącymi drobinami. Podobnie jak Pink Fizz (075) z drobinami, podkreśla naturalny odcień czerwieni warg, a lśniące cząsteczki dodają ustom trójwymiaru. Chłodny naturalny róż (085) Floral Cream sprawdzi się u osób, które chętniej sięgają po chłodniejsze tonacje w makijażu. Podobnie jak karmelowy jest kolorem, który kryje nieco mocniej niż pozostałe. Najbardziej wyrazistym kolorem z całej gamy i tym najbardziej przypominającym szminkę jest amarant Berry Sorbet (105). Nazwa nieprzypadkowa, ponieważ na ustach prezentuje się jak sorbet z owoców leśnych. Malinowo-porzeczkowy, chłodniejszy odcień fantastycznie współgra z zimnym kolorem tęczówek. 

Błyszczyk 2000 Calorie Lip Glaze (Fot. Materiały prasowe)

Makijaż na wiele okazji

Max Factor Lip Glaze 2000 Calorie to błyszczyki, po które można sięgać niezależnie od kondycji ust, bawiąc się dowolnie wybranymi kolorami. Pasują do naturalnej, niepomalowanej skóry, lekko wytuszowanych rzęs i wyczesanych brwi. Doskonale prezentują się też jako kropka nad „i” przy wypracowanej podkładem cerze pełnej blasku, do makijażu powiek i różu na policzkach. Te ostatnie można również podkreślić niemal każdym kolorem opisywanej wyżej gamy błyszczyków, wklepując kosmetyk w szczyty kości policzkowych opuszkiem palca. Kolor na policzkach będzie transparentny, a kremowy blask – spektakularny.

2000 Calorie Lip Glaze w odcieniu Cotton Candy​ (Fot. Materiały prasowe)

Wracając jednak do malowania ust, do których Max Factor Lip Glaze 2000 Calorie są przeznaczone, tej wiosny warto mieć kilka kolorów z opisywanej gamy. Można zakochać się w ich formule i w tym, jak wspaniale dbają o usta. To błyszczyki, które zastępują kilka produktów, m.in. pielęgnacyjny balsam i pomadkę. Dlatego zawsze warto mieć przynajmniej jeden kolor w torebce. Ja od kilku dni nie rozstaję się z Caramel Swish i Pink Fizz.

Maria Kowalczyk / nostressbeauty
  1. Uroda
  2. Makijaż i włosy
  3. Usta o lustrzanym blasku
Proszę czekać..
Zamknij