Do niedawna skandynawski styl kojarzył się z minimalizmem, funkcjonalnością i ponadczasowością. Dziś od Oslo po Sztokholm króluje dobra zabawa: kolory, wzory i nadruki. Tak jak w debiutanckiej kolekcji Meme Marty Fagiuoli dla Samsøe Samsøe. W przerwie przygotowań do środowego pokazu podczas tygodnia mody w Kopenhadze rozmawiamy z nową dyrektorką damskiej linii marki.
Meme Marta Fagiuoli urodziła się we Włoszech, wychowała w Stanach Zjednoczonych, a od kilku miesięcy jej trzecim domem jest Kopenhaga. W tym mieście 29 lat temu bracia Samsøe otworzyli niewielki sklep z biżuterią. Wkrótce poszerzyli ofertę o wysokiej jakości dzianiny, by w 2000 r. przekształcić go w pełnoprawny dom mody. Samsøe Samsøe hołduje minimalizmowi, wykracza poza trendy, czerpie ze skandynawskiego dziedzictwa. Z 40 sklepami i ponad 1600 punktami sprzedaży detalicznej w 31 krajach wciąż się rozrasta.
Teraz dotychczasowe osiągnięcia marki na warsztat bierze Meme, prezentując kolekcję na sezon wiosna-lato 2022, „Past Present Future”. Choć „nadal chce budować na estetyce charakterystycznej dla Samsøe Samsøe”, za cel stawia sobie unowocześnienie: wprowadzenie radości i inkluzywności. Za tytułem kolekcji kryje się jeszcze jedno – przez kolorowe akcenty i printy Meme nawiązuje do estetyki lat 90. XX w. Z kolei modele pasujące do każdego typu sylwetki to domena przyszłości. – Celebrujemy indywidualność, bawimy się proporcjami. Chcemy, by ludzie dobrze czuli się w naszych ubraniach – mówi.
Soczystą zieleń miesza z wibrującym fioletem i oranżami. Sięga po czekoladowe brązy oraz karmel. Bawi się proporcjami. Długość mini i bliskość ciału przeplata oversize’em. Raz do stylizacji wprowadza kozaki malowane w prążki zebry, innym razem masywne trapery. Tak widzi główną inspirację stojącą za kolekcją – atmosferę Nowego Jorku lat 90. oraz energię silnych kobiet, takich jak Adwoa Aboah i Paloma Elsesser. Jednocześnie przyznaje, że „kolekcja jest mocno zakorzeniona w teraźniejszości”. Te pragnienia odzwierciedlają wykorzystane tkaniny: teksturowana wiskoza, grube dzianiny, kaszmir, włoskie żakardy oraz przeciwdeszczowy Gore-Tex. Wszystkie dobrane z zasadami zrównoważonego rozwoju.
Po ostatnich przymiarkach i poprawkach, gdy „w atelier panował totalny chaos”, nastał czas spokoju. I niecierpliwe oczekiwanie na prezentację efektu wielomiesięcznych prac jej i jej zespołu. Przed pokazem zadajemy Meme kilka pytań.
Jakie zmiany wprowadziłaś do marki?
W kolekcji pojawiają się kominiarki, pikowane torby, ekstrawaganckie buty. To one nadają marce charakter, równoważą estetykę skandynawską i wprowadzają element zabawy.
Jak opisałabyś nową dziewczynę Samsøe Samsøe?
Nie ma jednej takiej dziewczyny, tylko grupa kobiet, które z łatwością, pewnością siebie i pozytywną energią celebrują siebie.
A jak widzisz przyszłość Samsøe Samsøe?
Zależy mi, by klienci czerpali od nas dobrą energię, mogli znaleźć doskonałe ciuchy i czuli się przez nie wzmocnieni.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.