W ofercie Mniej Więcej znajdziemy naturalne kosmetyki i akcesoria zero waste od polskich marek. Choć otwarcie sklepu stacjonarnego zostało odroczone w czasie, założyciel zdecydował się wystartować ze sklepem internetowym. 20 proc. całego dochodu z pierwszego tygodnia sprzedaży przekaże na rzecz walki z epidemią.
Mniej Więcej powstało w odpowiedzi na potrzeby osób, które starają się być świadomymi konsumentami. Wybierają więc produkty tworzone zgodnie z ideą zero waste i poszanowaniem natury. Jest to o tyle trudne, że zazwyczaj produkty tego typu dostępne są w sklepach rozproszonych po całym mieście. Robiąc zakupy, musimy zatem przemieszczać się albo kupować w sieci. Nadal brakuje jednak miejsc oferujących kompleksowy zestaw produktów. Właśnie dlatego powstało Mniej Więcej.
Do współpracy zaproszono blisko 50 producentów naturalnych kosmetyków i akcesoriów zero waste, w tym wiele polskich marek, np. Ministerstwo Dobrego Mydła, 4 Szpaki, Mokosh i Trzask Ceramics. W marcu miało się odbyć oficjalne otwarcie sklepu stacjonarnego, ale z powodu wybuchu epidemii zdecydowano się odłożyć wydarzenie w czasie. Po długich i trudnych rozmowach postanowiono jednak, że Mniej Więcej wystartuje w sieci.
– Wahaliśmy się, czy to właściwy moment – powiedział w rozmowie z Vogue.pl Michał Piróg. – Postanowiliśmy jednak otworzyć nasz sklep z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że w naszej ofercie znajdują się podstawowe produkty codziennego użytku, takie jak kosmetyki i detergenty. Zrobiliśmy to z myślą o osobach, które nawet w tak trudnych warunkach starają się pamiętać o środowisku.
Drugim powodem startu była chęć zaangażowania się w pomoc w walce z pandemią. – W tym celu połączyliśmy siły z fundacją Siepomaga.pl i postanowiliśmy przekazać 20 proc. naszego dochodu z pierwszego tygodnia sprzedaży na rzecz służby zdrowia – powiedział Piróg. – W tak niecodziennych warunkach warto również pamiętać o tych, którzy potrzebują pomocy na co dzień – o osobach przewlekle chorych, seniorach czy podopiecznych schronisk – dodał. Dzięki zakupom na stronie Mniej Więcej można przy okazji wesprzeć polskich producentów.
Mniej Więcej chce dawać przykład, jak realizować ideę zero waste na każdym poziomie swojej działalności – od starannego doboru produktów i marek, po ograniczenie odpadów i zużycie plastiku. W sklepie stacjonarnym, który ma się znaleźć na Starym Mokotowie, będzie można uzupełnić produkty we własnych opakowaniach, kupować rzeczy na sztuki oraz na wagę.
Gdy sytuacja wróci już do normy, w Mniej Więcej będą się odbywać cykle warsztatów. Nauczymy się, jak w warunkach domowych zrobić np. własne kosmetyki i detergenty. W ofercie sklepu będą dostępne wszystkie niezbędne półprodukty. – Chcielibyśmy, żeby Mniej Więcej stało się również platformą, na której nasza społeczność będzie mogła dzielić się niezbędnymi informacjami, poradami i wskazówkami dotyczącymi życia zgodnie z zasadą zero waste.
Jak zaznacza Michał Piróg, pracownicy Mniej Więcej będą dokładać wszelkich starań, by sklep działał zgodnie z przyjętymi zasadami zero waste, m.in. ograniczając ilość produkowanych odpadów do minimum i wtórnie wykorzystując otrzymane wcześniej opakowania. – Proszę więc nie poczuć się urażonym czy nie być zaskoczonym, kiedy kosmetyki przyjdą w opakowaniu po butach. Zamiast je wyrzucić, wolimy puścić je dalej w obieg – mówił.
Michał Piróg zwrócił się również z apelem do wszystkich, którzy mają możliwość siedzenia w domu: – Korzystajcie z tego prawa. A jeżeli wejdziecie na naszą stronę, to kupcie tylko to, co jest wam naprawdę potrzebne. Nie wiemy, jak będą wyglądały najbliższe miesiące, więc bądźmy odpowiedzialni i kupujmy świadomie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.