Michelle Pfeiffer świętuje zdobycie trzech milionów obserwatorów selfie bez makijażu
Michelle Pfeiffer, wieloletnia zwolenniczka naturalności i zdrowego trybu życia, ponownie zaprezentowała się w wydaniu no-make up. Z okazji zdobycia trzech milionów obserwujących na Instagramie, aktorka podzieliła się nowym selfie, na którym zachwyca swoją promienną cerą.
Michelle Pfeiffer celebruje naturalność w selfie bez makijażu
65-letnia Michelle Pfeiffer wielokrotnie pokazywała się w naturalnym wydaniu, dowodząc, że w każdym wieku można wyglądać pięknie. Aktorka ostatnio świętowała zdobycie tzrech milionów obserwujących na Instagramie i z tej okazji podzieliła się zdjęciem, na którym pozuje bez makijażu, w klasycznej szarej bluzie i włosach pozostawionych w lekkim nieładzie. Zdjęcie podpisała: „3 miliony obserwujących. Dziękuję wszystkim, że jesteście tutaj”. Naturalne piękno i promienna, nieskazitelna cera aktorki zachwyciły fanów, którzy pozostawili pod jej zdjęciem wiele pozytywnych wpisów. „Ty naprawdę się nie starzejesz”, „Piękna w środku i na zewnątrz”, „Jesteś czystym złotem”, komentowali.
Michelle należy do grona dojrzałych gwiazd, które regularnie prezentują swoje naturalne wdzięki w mediach społecznościowych, dzieląc się zdjęciami bez retuszu. Oprócz niej, w naturalnym wydaniu mogliśmy podziwiać także Sharon Stone, Gwyneth Paltrow czy Julianne Moore.
Aktorka od wielu lat jest zwolenniczką podkreślania naturalności i zdrowego stylu życia, niezależnie od wieku. W wywiadach podkreśla, że gdy decyduje się na makijaż, wybiera produkty o jak najkrótszych listach składników - do jej ulubieńców należą m.in. produkty pielęgnacyjne Sodashi. Dodatkowo, przestrzega diety wegetariańskiej oraz regularnie ćwiczy, uprawiając jogę, pilates i bieganie.
Kariera aktorska Michelle Pfeiffer: Stałam się tak wybredna, że nie nadawałam się do zatrudnienia
Michelle Pfeiffer rozpoczęła swoją karierę aktorską w latach 80., zdobywając rozgłos rolą Sukie w filmie na podstawie powieści Johna Updike’a „Czarownice z Eastwick”. Choć była trzykrotnie nominowana do Oscara, ostatecznie nigdy nie otrzymała statuetki. W pewnym momencie jej kariera spowolniła - w wywiadzie dla Interview Magazine z 2017 roku, aktorka wyznała, że wraz z wiekiem i doświadczeniem, zaczęła bardziej uważać na role, które przyjmuje. W podcaście The Skinny Confidential Him & Her zdradziła, że teraz podejmuje się jedynie projektów, które stanowią dla niej wyzwanie lub pozwalają jej pracować z ludźmi, których lubi. Dodała, że jej agenci nazywają ją „Dr No”, nie z powodu niechęci do przyjmowania ról, lecz dlatego, że gdy się już na nie decyduje, praca wymaga od niej pełnego zaangażowania od samego początku.
– Cóż, pierwszą rzeczą, która przychodzi mi na myśl, jest to, że jestem teraz pustym gniazdem. Nigdy nie straciłam miłości do aktorstwa – powiedziała Pfeiffer. – Ale bardzo uważałam, gdzie kręciłam, jak długo mnie nie było, czy pasowało to do harmonogramu moich dzieci.
Produkcje filmowe z Michelle Pfeiffer z ostatnich lat
W ostatnich latach Michelle zagrała w „Czarownicy 2”, „Ant-Manie i Osie” oraz produkcji „Avengers: Koniec gry”. W 2023 roku u boku Michaela Douglasa, Jonathana Majorsa i Kathryn Newton pojawiła się w kolejnej części filmu o superbohaterach „Ant-Man i Osa: Kwantomania”, który zadebiutował w lutym.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.