Podczas gali Grammy 2024 nominowana w sześciu kategoriach Miley Cyrus zgarnęła dwie statuetki, w tym za najlepsze wykonanie utworu pop – przeboju „Flowers”. I udowodniła, że istnieją okazje, które warto uczcić nie jedną specjalną kreacją, nie trzema, ale przynajmniej pięcioma.
Noc z 4 na 5 lutego 2024 roku była pełna emocji. W ciągu zaledwie kilku godzin wyłoniono laureatów w 94 kategoriach nagród Grammy, pobito kolejne rekordy (Taylor Switf jako pierwsza w historii gali skompletowała cztery statuetki za najlepszy album roku) i doceniono faworyta tegorocznego sezonu nagród filmowych (utwór Billie Eilish „What Was I Made For?” z „Barbie” zdobył tytuł piosenki roku). Trudno jednak nie zauważyć, że 66. gala wręczenia Grammy należała też do osób, które statuetki te dostają po raz pierwszy – występującej po raz pierwszy na scenach Crypto.com Areny Joni Mitchell oraz wokalistki, kompozytorki i autorki tekstów Miley Cyrus, która po ponad 17 latach w branży odebrała właśnie wyróżnienia za najlepsze popowe solowe wykonanie i nagranie roku (hit lata „Flowers”).
Look Miley Cyrus inspirowany Kleopatrą był tylko zapowiedzią bardziej ekstrawaganckich stylizacji
Na czerwonym dywanie w Los Angeles Miley Cyrus zjawiła się w szytej na zamówienie sukni projektu dyrektora kreatywnego Maison Margiela Johna Galliano. Kostium, który był żywym odwołaniem do kolekcji projektanta z 1997 roku inspirowanej Kleopatrą, został niemal w całości wykonany ze złocistych agrafek. Upięto je na kształt szerokiego kołnierza, skąd po oplatającej ciało siateczce poprowadzono aż do spódnicy zawiązanej w biodrach niczym starożytna przepaska. I choć stylizacji (przemyconym w niej nawiązaniom historycznym, technikom krawieckim czy chociażby przebojowym butom Tabi) można by poświęcić cały materiał, jak się później okazało, ten look był dopiero podkręcającym apetyt aperitifem. W nocy z 4 na 5 lutego gwiazda zaprezentowała się bowiem nie w jednej, nie w dwóch, ale w aż pięciu efektownych kreacjach.
Oryginalne stylizacje Cyrus z rozdania nagród Grammy
Wchodząc na scenę, by odebrać pierwszą z nagród – za najlepsze wykonanie utworu pop – Miley promieniała już w efektownym kombinezonie w czerni obszytym cekinami od dekoltu halter po rąbek rozkloszowanych nogawek dzwonów. Chwilę później odśpiewała „Flowers” w zdobionym koralikami body z archiwalnej kolekcji Boba Mackiego (były charakterystyczne dla kostiumów projektanta frędzle, misterny gorset i wzór pawich oczek). Za kulisami fotoreporterzy sfotografowali ją w koronkowym kombinezonie z dekoltem w kształcie serca. Strój na biodrach obszyto kaskadą paciorków i dopełniono etolą z marabucich piór.
Maraton stylizacji gwiazdy wieńczyła z kolei cekinowa suknia Gucci wybarwiona na wysokoprocentową czekoladę. Kreacja miała asymetryczny dekolt na jedno ramię, rozcięcie na nogę i ponownie pokrywające ją na całej długości cekiny. A partnerowały jej: pierzaste futro, względnie minimalistyczne czółenka i torebka z bambusową rączką.
Rockowy styl Miley, czyli niezwykła metamorfoza ubioru gwiazdki Disneya
Wielu w ekstrawaganckich stylizacjach Miley Cyrus i jej równie widowiskowej fryzurze (kręcony na wałki tapir) dopatrywało się podobieństwa do kostiumów scenicznych gwiazd lat 70. i 80. XX wieku: Cher, Tiny Turner czy Dolly Parton. Jeszcze więcej uznało, że Miley Cyrus w pięciu kreacjach była najlepiej ubraną gwiazdą gali Grammy.
Zobacz także
Najciekawsze stylizacje gwiazd z Grammy 2024
Od wizerunku skandalistki po szykowne stylizacje. Jak ewoluował styl gwiazdy „Disney’a”?
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.