Wielkie domy mody oprócz kolekcji ubrań i dodatków oferują także elementy wystroju wnętrza. Niektóre marki tworzą też meble we współpracy z firmami designerskimi. Oto najbardziej udane efekty twórczych spotkań.
Dolce & Gabbana x Smeg: Współpraca włosko-włoska
Marka produkująca sprzęt gospodarstwa domowego i dom mody po raz pierwszy połączyły siły w 2016 r., by stworzyć serię lodówek FAB28. Modele w stylu lat 50. słynące z pastelowych odcieni za sprawą projektantów nabrały nowych kolorów. Inspiracji do ich stworzenia duet szukał w sycylijskim folklorze i teatrze lalek „Teatro dei Pupi”. Wzory, które naniesiono na limitowaną edycję 100 wielobarwnych egzemplarzy, przygotowano pod okiem artystów – Salvatore Sapienzy, Adriana Zambonelliego i Tiziana Nicosiego. Lodówki zdobiły symbol Sycylii – trinacria, koła wozów, średniowieczni rycerze, a także sceny bitew, które dodatkowo uzupełniły kwiatowe wzory. – Choć nasze firmy działają w różnych sektorach, to wiele nas łączy – kreatywne i innowacyjne podejście, dbałość o jakość i szczegóły, i oczywiście miłość do Włoch i włoskich produktów – podsumował współpracę w rozmowie z amerykańskim „Vogiem” Stefano Gabbana.
Na tym przygoda mody ze sprzętami AGD się nie skończyła. Już rok później do sklepów trafiła kolejna odsłona włoskiej współpracy. Artyści, którzy projektowali wzory, czerpali inspiracje głównie z krajobrazu południowych Włoch. W kolekcji „Sicily is my Love” znalazły się między innymi tostery z motywem żaglówek, wyciskarki ozdobione cytrusami i owocami opuncji, blendery z wulkanem Etna i czajniki elektryczne z nadrukami przeniesionymi ze słynnych sycylijskich wózków. W 2018 r. pojawiły się nowe wersje kultowych lodówek FAB28, ale także kuchenki i okapy z linii Victoria. Wszystkie modele przygotowano w dwóch wariantach. Wersja biało-niebieska została zainspirowana majoliką – włoskim fajansem. Natomiast do powstania sprzętów w intensywnych kolorach artyści szukali natchnienia w tradycyjnych sycylijskich zdobieniach.
Diesel x Seletti: W tym szaleństwie jest metoda
Marka, która słynie z dżinsów, dekadę temu postanowiła wkroczyć do świata designu. W ramach Diesel Living podjęto współpracę z kilkoma markami – oświetlenie pochodziło od Foscarini, tekstylia z Zucchi Group i meble z Moroso. Jednak dopiero współpraca z Seletti pokazała pełnię możliwości Diesel Living. Efektem ich współpracy jest kilka kolekcji z akcesoriami do domu. Najbardziej charakterystyczna linia „Cosmic Diner” obejmuje talerze z nadrukami planet, gwiazd i księżyców, miski i kubki ze skorupą pokrytą kraterami i inne dodatki, które zostały stworzone z myślą o osobach marzących o galaktycznej podróży. Z czasem do kolekcji dołączono też brakującą planetę. Ziemia widziana z kosmosu to ostatni element, który może pojawić się na stołach aspirujących astronautów. Poza zastawą Diesel i Seletti przygotowali dla fanów NASA też linię uchwytów, dzięki którym można odtworzyć lub wymyślić na nowo Układ Słoneczny w swoim domu.
Kolejny pomysł to zbiór aluminiowych szkieletów, kuli do wróżenia czy muszli, którego sens zdradza nazwa. „Wunderkammer”, czyli „Kunstkamera”, oznacza gabinet osobliwości – miszmasz przedmiotów z rozmaitych dziedzin, od tych bardzo przyziemnych po niezwykłe unikaty. Po linii pełnej czaszek Diesel i Seletti nie zrezygnowali z inspiracji światem fauny. W kolekcji „Party Animals” zaprezentowano bardzo specyficzne wydanie koktajlowego szkła. Kieliszki w kształcie łap niedźwiedzia, konia, lamparta i byka mają być dodatkiem, który pomoże nam uwolnić drzemiące w naszym wnętrzu imprezowe zwierzę.
Wśród zainteresowań projektantów obu marek znalazły się też przedmioty dla majsterkowiczów i budowniczych. „Machine Collection” to linia dedykowana wszystkim, którzy cenią niekonwencjonalną zastawę stołową. Talerze inspirowane kołami zębatymi, szklanki nawiązujące wyglądem do śrub i sztućce zakończone kluczami płaskimi to idealny zestaw do uhonorowania bohatera klasy robotniczej, który żyje w nas. Fanom DIY jest dedykowana także inna odsłona przygotowana przez Diesel i Seletti. „Surplus Storage System” pełna rozmaitych pojemników pozwoli na utrzymanie wszystkich niezbędnych podczas majsterkowania akcesoriów w porządku. Kolejna odsłona to reinterpretacja roboczych gadżetów, która zmienia ich pierwotne funkcje i pozwala przekształcić dom w plac budowy – kask staje się tu pojemnikiem, a pachołek nowym wazonem. Jak głosi nazwa tej linii – „Work is Over!”. Uzupełnieniem najbardziej szalonych propozycji Diesel i Seletti są plakaty i świeczki zapachowe.
Virgil Abloh x Ikea: Niezwykłe, choć codzienne
Virgil Abloh w swoich kolekcjach dla Vetements nieraz udowodnił, że potrafi nadawać projektom sprzed lat status współczesnych hitów. – Virgil umieszcza nowoczesny design we współczesnym kontekście. Czerpiąc z historii i tradycji oraz interpretując je na swój unikalny sposób, tworzy projekty, które bardzo przemawiają do naszych czasów – powiedział Henrik Most, kierownik artystyczny w Ikea. Limitowana kolekcja MARKERAD to zbiór przedmiotów codziennego użytku, które za sprawą projektanta stały się niezwykłe. Minimalistyczne formy w połączeniu z artystyczną wizją przekształciły się w dzieła, które dedykowano wszystkim, którzy lubią nawiązania do wielkiej mody i chcą tchnąć nieco świeżości w już istniejące wnętrza. Fani projektanta mogli to zrobić między innymi za sprawą dywanu imitującego trawnik z napisem ostrzegającym, że trawa jest mokra. – Dodaję kreatywne akcenty do anonimowych przedmiotów – podsumował swoją pracę Virgil Abloh.
Karl Lagerfeld x Orrefors: Marka Labelfeld
– Lagerfeld, to nie projektant, a najemnik – tak o designerze przed laty powiedział Pierre Bergé. – Jestem marką samą w sobie – mówił sam zainteresowany w wywiadzie dla brytyjskiego „Vogue’a”, dodając, że powinien nazywać się „Labelfeld” (od słowa „label” oznaczającego „markę”). To właśnie Lagerfeld jako pierwszy projektant high fashion podjął się stworzenia kolekcji dla H&M. Często zdarzało mu się też wychodzić poza modę. Przykładem takiej współpracy jest linia Karl Lagerfeld x Orrefors. – Najbardziej podoba mi się robienie czegoś, czego nigdy wcześniej nie robiłem – podsumował projektant. Szesnastoczęściowa kolekcja przezroczystego, mlecznego i czarnego kryształowego szkła to propozycja w jego stylu. Wśród projektów dla szwedzkiej marki znalazły się miski, wazony i kieliszki. Powściągliwa kolorystyka, minimalistyczny design i praktyczne zastosowanie, to wszystko, czego Lagerfeld oczekiwał od otaczających go przedmiotów. Uzupełnieniem kolekcji są także szklane podstawki pod kieliszki, które uchronią meble przed niechcianymi krążkami.
Versace x Sasha Bikoff: Welcome to Miami
Wielka współpraca może rozpocząć się od wiadomości otrzymanej na Instagramie. Tak było w przypadku dekoratorki Sashy Bikoff, którą „New York Times” nazwał projektantką wnętrz dla młodych i bogatych. Początkowo adresatka nie chciała podać swojego numeru telefonu. Zrobiła to dopiero po wielu naciskach, a budząca wiele zastrzeżeń korespondencja okazała się wiadomością od reprezentanta Versace. Propozycja, którą otrzymała, pokazuje trochę inne spojrzenie na współpracę pomiędzy branżą mody i designu. Dekoratorce zaproponowano stworzenie kolekcji w stylu Miami, która oddawałaby estetykę założyciela domu mody. Sasha Bikoff, żeby przygotować propozycje w stylistyce Gianniego Versace, musiała zatem przestudiować archiwum marki. Do stworzenia huśtawki wykończonej skórą i ćwiekami natchnęła ją np. kolekcja „Miss S&M” z 1992 r. – Zawsze staram się tworzyć rzeczy, których ludzie nie widzieli nigdy wcześniej – podsumowała Bikoff w rozmowie z amerykańskim „Vogiem”. Kluczowa przy projektowaniu stała się też książka „South Beach Stories” autorstwa Donatelli i Gianniego – 242-stronnicowa oda do Versace oraz Miami Beach lat 90. – Versace to imprezowe życie i chciałam, żeby moje meble to właśnie odzwierciedlały – mówiła projektantka. Łóżko z wezgłowiem z desek surfingowych, kryształowe żyrandole i inne meble oraz bibeloty ozdobione głową meduzy i pozostałymi wzorami uwielbionymi przez Gianniego to hołd dla twórcy, który odszedł zbyt wcześnie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.