Wyglądasz dziś wyjątkowo ładnie, jak nie ty! Jeśli zdarza ci się słyszeć tego rodzaju oceny, doświadczasz neggingu. Jest to zachowanie destrukcyjne, prowadzące do konfliktów, może też kończyć się rozpadem związków. Rozmawiamy z Marleną Ewą Kazoń, psychoterapeutką par i małżeństw, o tym, dlaczego ludzie tak często stosują tę formę przemocy, i wyjaśniamy, jak na nią właściwie reagować.
Jak reagujesz, kiedy słyszysz na przykład: „Schudłaś czy czarny tak wyszczupla”? Zdarza ci się udawać, że ignorujesz taki komentarz? Co czujesz potem do rozmówcy, a co do siebie samego? Jak mówi Marlena Ewa Kazoń, powinniśmy zastanawiać się nad własnymi reakcjami oraz odczuciami w takich sytuacjach. Negging to powszechne zjawisko. Polega na manipulowaniu czyimiś emocjami. Celowe przekazywanie tego rodzaju ocen negatywnie wpływa na samopoczucie i pewność siebie tego, kto je słyszy, a w skrajnych przypadkach może prowadzić także do jego zaburzeń lękowych i depresyjnych.
Zachowanie to zostało nazwane i opisane już wiele lat temu przez trenerów podrywu (pickup artists), którzy dzielą się poradami w mediach społecznościowych – na YouTubie, na blogach i forach lub za pomocą newsletterów. Mówią o tym, jak flirtować z kobietą, by nawiązać z nią relację lub szybko pójść z nią do łóżka. Negging to według pickup artists strategia budząca zainteresowanie podrywanej osoby. Niektórzy twierdzą, że złośliwe komplementy nie są obraźliwe i szkodliwe, bo ich celem jest przede wszystkim przykucie czyjejś uwagi, zaintrygowanie drugiej osoby, sprawienie, by myślała o tym, co usłyszała.
Należy jednak pamiętać, że trenerzy podrywu zwykle popularyzują zachowania toksyczne. – Ich zasady są związane z dużym naciskiem na efekt, przy czym często nie chodzi o związek, tylko nawiązanie kontaktu z kobietą, zdobycie numeru telefonu albo seks. Ich sposób działania opiera się na technikach NLP – neurolingwistycznym programowaniu, czyli na tych samych mechanizmach, którymi posługują się sprzedawcy – powiedziała dr Agata Loewe-Kurilla w wywiadzie dla Vogue.pl.
Każdy podwójny komunikat wpływa na nas negatywnie
Ludzie stosują negging zarówno świadomie, jak i nieświadomie, nie tylko w relacjach romantycznych czy partnerskich. Złośliwe komplementy prawią współpracownikom, przyjaciołom, członkom rodziny. Marlena Ewa Kazoń tłumaczy, że bardzo często osoby kierując do nas tego rodzaju słowa, starają się zyskać nad nami przewagę, władzę; próbują nas dominować. – Pamiętajmy, że każdy podwójny komunikat wpływa na nas negatywnie i bardzo często zostaje z nami na dłużej. Myślimy o nim później, zastanawiamy się, co rozmówca chciał nam przekazać, dlaczego nas skrzywdził – mówi psychoterapeutka.
Po tym, jak usłyszymy dwuznaczny komplement na przykład od osoby, którą lubimy, możemy chcieć usprawiedliwić jej zachowanie. Tłumaczymy sobie, że pewnie coś źle zrozumiałyśmy, za bardzo wzięłyśmy do siebie jej słowa, a ona miała dobre intencje. Zamiast ignorować złośliwości, zwróćmy uwagę na to, jaki mają one na nas wpływ. Zareagujmy i zaznaczmy, że takie komplementy nie są życzliwe. – Jeśli nie powiemy o emocjach, które wywołała w nas czyjaś uwaga, wyregulujemy je w inny, nieadaptacyjny sposób – zrobimy awanturę, wyżyjemy się na dzieciach lub w pracy, doświadczymy zachowań autodestrukcyjnych, napijemy się alkoholu, zjemy słodycze czy zapalimy papierosa; obniży nam się nastrój – tłumaczy ekspertka i podkreśla, że nasze odczucia są w tej sytuacji najbardziej istotne.
Skuteczną reakcją na negging mogą być proste komunikaty
Brak reakcji nie jest najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza gdy zależy nam, by z osobą, która sprawiła nam przykrość, budować związek. Negging to zachowanie dysfunkcyjne. Prowadzi do konfliktów, czasem też do rozpadu relacji. Jeśli więc stosuje go nasza osoba partnerska, warto zastanowić się, dlaczego to robi. Czy miała akurat zły nastrój? Czy jest niepewna siebie i ma wiele kompleksów? A może po prostu jej nie znamy i musimy sobie uświadomić, z kim jesteśmy? – W zdrowej relacji liczba komunikatów pozytywnych jest wyższa niż negatywnych lub korygujących. W przeciwnym wypadku czujemy się, jakbyśmy byli stale oceniani, a nasza więź z osobą partnerską jest zaburzona. Wyrażajmy konstruktywną krytykę i szczerze mówmy słowa, które drugą stronę wzmacniają, na przykład: „Ładnie w tym wyglądasz” albo „Ta bluzka nie pasuje do wielu ubrań, ale w tej stylizacji wygląda świetnie! Masz bardzo dobry gust” – wyjaśnia Marlena Ewa Kazoń.
Jak radzi, skuteczną reakcją na negging mogą być proste stwierdzenia: „Nie chcę, abyś tak do mnie mówił, mówiła”, „To dla mnie niemiłe”, „Nie życzę sobie tego”, „Jesteśmy razem, dlaczego mnie ranisz?”. – W takim komunikacie najważniejsza jest nasza „obecność”. To, by zaczynał się od „Ja”: „Ja jestem zła, smutna, urażona, kiedy tak się do mnie odzywasz, kiedy mnie krytykujesz” – mówi ekspertka i podkreśla, że nikt nie ma prawa podważyć tego, jak się czujemy. Ponadto stosując komunikat oparty na własnych emocjach, łatwiej uniknąć kłótni, ponieważ nie atakujemy drugiej osoby, tylko wyjaśniamy, jakie uczucia wywołują w nas jej słowa.
Oczywiście, może zdarzyć się, że i tak dojdzie do niepotrzebnej eskalacji emocji oraz do zaognienia konfliktu. Jeżeli osoba partnerska nie reaguje na nasze prośby, nie przestaje być niemiła, należy jej zachowanie uznać za przemoc emocjonalną. Niektórzy próbują zbudować swój autorytet, stosując sarkazm. Nawet jeśli ich złośliwe komplementy ktoś mógłby uznać za trafne, wcale nie pomagają w budowaniu związku. Taka postawa i nieżyczliwe zachowanie mogą wynikać zarówno z charakteru i temperamentu osoby, jak i z jej zawyżonych oczekiwań wobec siebie i innych. Osoba, która w partnerstwie komunikuje się w nieprzyjemny sposób, prawdopodobnie sama była kiedyś podobnie traktowana oraz poniżana werbalnie i emocjonalnie.
Jak mówi Marlena Ewa Kazoń, ktoś doświadczający przemocy emocjonalnej w związku, musi reagować i wyznaczać granice. Natomiast osoba, która tę przemoc stosuje, powinna zastanowić się nad swoim zachowaniem i zrozumieć, że kogoś rani. – Jest to bardzo trudna droga i niestety jedyny sposób, by zbudować lepszy związek. Ważne, abyśmy wypracowali wspólnie z osobą partnerską swój rodzaj komunikacji, poddawali refleksji nasze zachowania i nauczyli się okazywać emocje – podkreśla Marlena Ewa Kazoń. Jeśli osoba krytykująca wyciąga wnioski i stara się zmienić złe nawyki, mamy duże szanse na wypracowanie zdrowej i bezpiecznej relacji. Jeśli jednak przekierowuje na nas odpowiedzialność za sytuację, znowu nas oceniając lub bagatelizując nasze emocje, a my stale czujemy się nieważne i krytykowane, to sygnał, że nasz związek przechodzi kryzys. Aby go przezwyciężyć, warto pójść na psychoterapię par.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.