Najbardziej kontrowersyjne buty 2023

Są wśród nich modele, które szokowały i budziły wspomnienia z dzieciństwa. Są przeboje lata oraz projekty pretendujące do tytułu ugly shoes. Ale pewne jest, że każdy z tych modeli wydeptał marce drogę do pięciu minut wiralowej chwały. Od siateczkowych Mary-Janes z domu mody Alaïa po Big Red Boots kolektywu MSCHF – oto najbardziej kontrowersyjne buty 2023 roku.

Siateczkowe Mary-Janes Alaïa

Mogło się wydawać, że w połowie roku moda na naked dressing nieco przygasła. Ale to tylko złudzenie. Klasyczne ujęcie trendu zastąpiły bowiem buty – uszyte z niemal transparentnej siateczki pantofelki Mary-Janes z domu mody Alaïa, które w przeciwieństwie do nagich sukienek nie wymagały ani czerwonego dywanu ani nawet imprezowego anturażu. Jako ekstrawagancki pop były noszone do jeansów, kardiganów czy spódniczek midi. Taki casualowy bestseller to prosty przepis, by trafić na szczyt rankingu platformy Lyst.

Skarpety Bottegi Venety

Nie wiadomo, czy dyrektor kreatywny Bottegi Venety Matthieu Blazy bazował na szeroko omawianym w branży powrocie do podstaw, czy zainspirował się rosnącą popularnością sock boots, gdy na jesienno-zimowy wybieg wypuścił hybrydę butów i skarpet. Nie byłby jednak sobą, gdyby w projekcie nie przemycił zabawy iluzją. Włóczkowe sploty zostały więc zastąpione tymi ze skóry.

Klapki z canneńskiego czerwonego dywanu

Gdyby powyższe zdjęcie wykadrować tak, by było widać samo obuwie, nie byłoby w nim nic kontrowersyjnego. Ot, zwykłe plażowe klapki, prawdopodobnie najbardziej popularny model sezonu wakacyjnego. Ale pojawiły się w zestawieniu z balową suknią – na czerwonym dywanie Festiwalu Filmowego w Cannes, na którym kobiety są zobowiązane do noszenia szpilek. Stylizacja Jennifer Lawrence pokazuje jednak, że od czasu do czasu warto nagiąć kilka (oczywiście modowych) zasad.

Futrzane klapki Gucci

A co by dopiero było, gdyby aktorka zdecydowała się na klapki Gucci? Podczas bezkrólewia (gdy dyrektorem artystycznym marki przestał być Alessandro Michele, kolekcję na jesień-zimę 2023 przygotował kolektyw kreatywny) dom mody zaprezentował lakierowane japonki z obszytą futrem podeszwą (wariacja na temat puchatych muli z 2015 roku). W przeciwieństwie do równie wiralowej torby Horsebit, projekt jednak się nie przyjął.

Buty Tabi Maison Margiela

W 2023 roku rzeczywistość naprawdę okazała się odbiciem mitologii. Bo oto ulice zaludniły Minotaury w kopytkowych pantofelkach Maison Margiela. Charakterystyczny model Tabi, który przechodzi kolejne nowelizacje od powstania 34 lata temu, w ostatnich 12 miesiącach cieszył się popularnością zwłaszcza pod postacią baletek (te w kilku kolorach nabyła Zendaya) i Mary-Janes (w trzecim kwartale zakwalifikowały się do rankingu platformy Lyst).

But od Louis Vuitton, imitujący nogę w skarpetkach i szpilkach

Choć połączenie czółenek i skarpetek jest kontrowersyjne samo w sobie, dom mody Louis Vuitton postanowił pójść o krok dalej i skonstruował botki, imitujące fragment łydki (model występuje w różnych odcieniach skóry), opatulonej wełnianą skarpetą i z lakierowanymi szpilkami. Cóż, biorąc pod uwagę ich rozgłos, projekt można zakwalifikować jako całkiem udany.

Big Red Boots, kontrowersyjne buty MSCHF

Są wątpliwej urody (rażąca czerwień, kształt przypominający buty Astro Boya) i jakości (powstają z gumy i pianki). Nie są ani wygodne, ani łatwe w zdejmowaniu. Ale w końcu co mogłoby stanąć na przeszkodzie gigantycznych rozmiarów gumiakom w drodze na szczyt? I choć ich sława trwała krótko (od początku do końca tygodnia mody w Nowym Jorku), była intensywna. Może zresztą to one przetarły szlaki tak modnej teraz idei pop of red (szczypty czerwieni, która ożywia nawet najbardziej szaroburą stylizację)?

Żołte crocsy, a właściwie Croots od MSCHF

Ten, kto zatrzymał się na Wielkich Czerwonych Butach kolektywu, powinien szybko (gdy do końca roku zostało kilkadziesiąt godzin) nadrobić zaległości. Bo zaraz po sukcesie BRB marka wypuściła wariację na temat klasycznych crocsów. Popularność tego modelu wprawdzie jeszcze szybciej spaliła na panewce, ale sukcesem jest, że trafił do szafy Victorii Beckham, która zaledwie dwa lata wcześniej zarzekała się, że nigdy nie założy kultowych kaloszków.

Żabie chodaki JW Anderson

Mistrz wirali (to Jonathanowi Andersonowi zawdzięczamy szpilki, wykonane z girland balonów, sneakersy, przystrojone kiełkującą rzeżuchą czy przebojowe sandałki z fikuśnym kwiatem anturium) nie zawiódł. Ale w kolekcji na jesień–zimę 2023 oprócz szoku przemycił słodycz wspomnień z dzieciństwa. Na wybieg wypuścił gumowe chodaki w kształcie żab, zaprojektowane we współpracy z brytyjską marką Wellipets, odpowiadającą za charakterystyczne dziecięce kaloszki z wystającymi nad cholewkę ropuszymi oczkami i uśmiechami.

Sandały rybaka

Jeszcze jeden powrót do przeszłości – sandały rybaka. Oczywiście, jak dawniej, noszone ze śnieżnobiałą skarpetą.