O miłości, modzie i muzyce. Tym, którzy maraton seriali mają już za sobą, polecamy naprawdę uzależniające programy. Ich uczestnicy walczą o idealnego partnera, wysokie nagrody albo sławę. Tylko i aż tyle.
„Miłość jest ślepa”
Randkowanie w czasach Tindera. Uczestnicy programu prowadzonego przez małżonków, Vanessę i Nicka Lacheyów, mają tylko 10 dni, żeby przekonać się, czy znaleźli miłość swojego życia. Sprawę utrudnia to, że potencjalnego partnera nigdy nie widzieli. Odbyli za to wielogodzinne rozmowy przez ściany kubików bez okien. Na tej podstawie muszą zdecydować, czy chcą się zaręczyć. Gdy w końcu spotkają się twarzą w twarz, lecą do Meksyku, żeby przetestować relację na żywo, potem poznają rodziców i teściów, a w końcu stają na ślubnym kobiercu. I żyli długo i szczęśliwie?
„The Circle”
Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpopularniejszy na świecie? W dobie mediów społecznościowych, gdy każdy może być influencerem, ten program pokazuje, jak działa wirtualna sława. Uczestnicy walczą o nagrodę pieniężną, tworząc swoje profile w aplikacji The Circle. Pozostałych mogą poznać tylko na podstawie ich cyfrowych alter ego. Kto zdobędzie najwięcej lajków, a więc największą popularność, wygrywa. A kto się nie spodoba, wylatuje. Uwaga: wszystkie chwyty, w tym kłamstwo, dozwolone. Brzmi jak Instagram w pigułce.
„Pięć pierwszych randek”
Odpowiedź Netfliksa na fenomen „Bachelora”. Sześcioro singli, których różnią kolor skóry, orientacja seksualna i wiek, a łączy pragnienie miłości, szukają szczęścia w Nowym Jorku. W ciągu jednej nocy mają odbyć pięć pierwszych randek. Wszystkie w tej samej restauracji. Cel? Znaleźć osobę, z którą warto umówić się na drugą. Konflikty, rozczarowania i złamane serca w pakiecie.
„Porady różowej brygady”
Johnathan Van Ness, Antoni Porowski, Bobby Berk, Karamo Brown i Tan France, czyli Fab Five, odmieniają życie uczestników programu. Choć z pozoru pomagają im tylko lepiej się ubierać, smaczniej jeść i ładniej mieszkać, tak naprawdę uczą ich pewności siebie. Z nowo zdobytym poczuciem własnej wartości nieśmiali, nieszczęśliwi i zagubieni ludzie zaczynają nawiązywać więzi międzyludzkie, zakochują się i chwytają okazje w pracy. A widzów program niezmiennie chwyta za serce. Łzy wzruszenia płyną strumieniami.
„RuPaul’s Drag Race”
12 sezonów muzyki, tańca i mody. RuPaul, najsłynniejsza drag queen świata, lansuje nowe gwiazdy tej sceny. W zawodach uczestnicy muszą tylko pokonać inne żądne sławy królowe, które nie zatrzymają się przed niczym, żeby podbić Amerykę. Komu się nie uda, usłyszy słynne: „Sashay Away!”.
„Magicy makijażu”
W brytyjskim programie prowadzonym przez Stacey Dooley adepci sztuki wizażu konkurują o laury – pracę dla magazynów o modzie, na pokazach i z gwiazdami. Tylko jeden z uczestników dotrze na szczyt. Dla wszystkich widzów, którzy chcą pośmiać się ze szpecących smokey eyes, konturowania twarzy robiącego z twarzy maskę i innych nieudanych eksperymentów.
„Modni i modniejsi”
„Project Runway” AD 2020. Tan France z „Porad różowej brygady” i Alexa Chung, brytyjska it-girl, modelka i projektantka, obserwują, jak początkujący projektanci walczą ze sobą na śmierć i życie. Najpierw startują w drużynach, a potem trwa wojna wszystkich ze wszystkimi. Ale jest o co zabiegać – kolekcja zwycięzcy już trafiła na Net-a-Porter. Zainkasował też nagrodę w wysokości 250 tys. dolarów. Ale najważniejsze w branży mody są koneksje. W jednym z odcinków jako juror wystąpił Kerby Jean-Raymond, twórca kultowej już marki Pyer Moss.
„Sprzątanie z Marie Kondo”
Najlepszy plan na czas kwarantanny? Oczyścić głowę i przestrzeń wokół siebie. W duchowym i całkiem realnym remanencie pomoże twórczyni metody KonMari. Gdy Japonka trafi do zagraconych domów Amerykanów, złapie się za głowę. Ale gdy je opuści – posprzątane i piękne – będzie wiedziała, że ułatwiła swoim podopiecznym życie. Ucząc ich minimalizmu, zajrzała w głąb nie tylko ich szaf, lecz także serc.
„Rhytm + Flow”
„The Voice”, „Idol” i „Mam talent” w jednym. Tyle że w rapowym wydaniu. Najjaśniejsze gwiazdy hip-hopu – Cardi B (warto oglądać dla samych stylizacji raperki), Chance the Rapper, i T.I. – oceniają swoją przyszłą konkurencję. Zwycięzca, który zgarnie 250 tys. dolarów, będzie tylko jeden, ale już widać, że talentów uda się znaleźć znacznie więcej. Obdarzeni rytmem i flow mogą liczyć na karierę na miarę ich idoli z jury.
„Amazing Interiors”
Nie można wychodzić z domu? To dobra okazja, by zobaczyć, jak mieszkają inni. Bohaterowie programu naprawdę mają niezwykłe domy. Na każdym metrze kwadratowym widać ich pasje. Jedni uczynili ze swych mieszkań parki rozrywki, inni zamontowali wodospady, a jeszcze inni – stworzyli raj dla kotów. Niekoniecznie musimy się tym inspirować, ale wybrać się z wizytą warto.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.