Zendaya skutecznie podsyca emocje związane z czekaniem na premierę „Challengers”, pokazując się w doskonałych stylizacjach inspirowanych swoją bohaterką. Zanim będzie można obejrzeć najnowszy film Luki Guadagnina, proponujemy seanse najlepszych filmów fabularnych o tenisie, które wprowadzą w klimat rywalizacji na korcie.
„Wimbledon”, reż. Richard Loncraine (2004)
Komedia romantyczna z Kirsten Dunst i Paulem Bettanym w rolach głównych to film, który koniecznie trzeba zobaczyć przed premierą „Challengers”. „Wimbledon” jest historią doświadczonego tenisisty Petera Colta i wschodzącej gwiazdy tenisa Lizzie Bradbury. Mężczyzna, którego kariera chyli się ku upadkowi, ma zagrać swój ostatni mecz na Wimbledonie, gdzie poznaje pełną entuzjazmu i niedoświadczoną Lizzie. Między parą szybko rodzi się uczucie, lecz na drodze do ich szczęścia staje ojciec dziewczyny, który chce, by córka skupiła się na karierze. To – jak dotąd – jedna z najciekawszych produkcji łącząca klasyczny romans z elementami kina sportowego.
„Wszystko gra”, reż. Woody Allen (2005)
Film Woody’ego Allena z 2005 roku nie jest wprawdzie historią, w której tenis odgrywa jedną z głównych ról, a jednak pasuje do kategorii filmów tenisowych. Główny bohater to Chris Wilton (w tej roli Jonathan Rhys Meyers), były irlandzki tenisista pracujący jako trener w luksusowym klubie tenisowym w Londynie. Zaprzyjaźnia się z Tomem, jednym z członków klubu, i wkupuje w łaski bogatej rodziny. Wiąże się z Chloe, siostrą nowego przyjaciela, ale jednocześnie podkochuje w jego narzeczonej, pięknej Amerykance Noli (Scarlett Johansson). Gdy Tom rozstaje się z Nolą, Chris próbuje ją odnaleźć, choć jest już mężem Chloe. Typowa dla Allena miłosna farsa wciąga niczym dobra tenisowa rozgrywka.
„Wojna płci”, reż. Valerie Faris, Jonathan Dayton (2017)
„Wojna płci” została zainspirowana prawdziwymi rozgrywkami z 1973 roku. Opowiada o kulisach przygotowania do meczu tenisowego między ówczesną pierwszą rakietą na świecie, Billie Jean King, oraz byłym mistrzem Bobbym Riggsem. Mężczyzna – mizogin i seksista – rzuca tenisistce wyzwanie, twierdząc, że mimo swojego wieku jest w stanie pokonać na korcie każdą, nawet najlepszą kobietę. Film pokazuje nie tylko emocje związane z przygotowaniami do legendarnego meczu, lecz także tło społeczne tej historii oraz prywatne zmagania, z jakimi musieli się zmierzyć Billie i Bobby. Doskonały popis aktorski Emmy Stone i Steve’a Carella, dla których warto wracać do tego filmu.
„Borg/McEnroe. Między odwagą a szaleństwem”, reż. Janus Metz Pedersen (2017)
To kolejna produkcja, której scenariusz zainspirowały prawdziwe wydarzenia. Dramat biograficzny „Borg/McEnroe” opowiada o rywalizacji między Björnem Borgiem i Johnem McEnroe podczas rozgrywek na Wimbledonie w 1980 roku. Szwedzki mistrz (Sverrir Gudnason) zamierza po raz piąty obronić tytułu najlepszego tenisisty świata. Na jego drodze po puchar staje jednak niezwykle utalentowany Amerykanin (Shia LaBeouf).
„Ostatni set”, reż. Quentin Reynaud (2020)
Francuska produkcja opowiada historię 37-letniego tenisisty Thomasa Edisona, który – mimo świetnego startu w młodości – nie osiągnął upragnionych sukcesów na korcie. Daje swojej dumie ostatnią szansę w rozgrywkach podczas słynnego turnieju French Open. Przygotowania stają się jego obsesją. Wyzwaniem są dla niego nie tylko treningi i wysiłek fizyczny – będzie musiał się zmierzyć także z własnymi demonami.
„King Richard: Zwycięska rodzina”, reż. Reinaldo Marcus Green (2021)
Nominowany do Oscara w aż sześciu kategoriach „King Richard” to biograficzna opowieść o ojcu Sereny i Venus Williams. Śledzimy losy amerykańskiej rodziny od momentu, gdy przyszłe mistrzynie tenisa stawiają pierwsze kroki na korcie. Poznajemy kulisy domowej dyscypliny i skrupulatnie realizowany plan Richarda, który miał znaczący wpływ na to, że jego córki stały się najlepszymi zawodniczkami na świecie. Za główną rolę w filmie „King Richard” Will Smith otrzymał swojego pierwszego Oscara, którego odebranie przez aktora dziś kojarzy się również ze skandalem po spoliczkowaniu Chrisa Rocka.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.