Wiral z TikToka, inspiracja z pokazu sprzed lat, upiększający skórę trend zgodny z kolorem roku Pantone 2025 i krok w stronę matowego wykończenia cery. Oto najbardziej interesujące trendy w makijażu na 2025 rok.
Satynowa skóra jako kompromis między matem a połyskiem
Mówi się, że 2025 rok zostanie zdominowany przez matowe wykończenie skóry, jednak Patrycja Dobrzeniecka, makijażystka gwiazd, influencerka i jurorka konkursu „Vogue Polska” Beauty Awards, przekonuje, że nie ma ono nic wspólnego z trendem z lat 90., który pozbawiał twarzy trójwymiarowości. Trend królujący na wiosenno-letnich wybiegach oraz w nowych makijażach kolekcjach to raczej satyna, a zatem pewien kompromis pomiędzy dwiema tendencjami, który pozwala zachować twarzy świeżość i rześkość, ale bez nadmiernego błyszczenia.
By stworzyć taki efekt na skórze, potrzebny będzie lekki podkład (najlepiej w wersji glow) albo coś z bogatej oferty filtrów przeciwsłonecznych w wersji tintu – kremowa konsystencja ze szczyptą koloru często daje lepszy efekt niż makijaż. Patrycja Dobrzeniecka namawia też do wypróbowania satynowego looku z pomocą samego korektora. W zupełności wystarczy, pod warunkiem że właściwie zadbamy o pielęgnację, najlepiej z wykorzystaniem urządzeń hi-tech. Można też spróbować jednego z tiktokowych wirali – połączenia podkładu Diora Forever Skin Glow z odrobiną Glazing Milk od Rhode, którego ekspertka jest gorącą zwolenniczką. Efekt rzeczywiście zachwyca! – Świetlista cera nie znika, ale zyskuje bardziej subtelny wymiar – przekonuje artystka i zaznacza, że jeśli sięgamy po produkty rozświetlające z drobinami odbijającymi światło, powinniśmy stosować je z umiarem – na środek powieki, kości policzkowe lub łuk kupidyna. Tyle wystarczy.
Makijaż oczu w wersji neo-metallic
Na więcej szaleństwa można sobie pozwolić w makijażu oczu lub ust, bo jak przekonuje makijażystka, neo-metallic to jeden z ciekawszych wybiegowych trendów, którego powinno się spróbować choć raz i który warto przestudiować w realizacji najlepszych twórców. To trend o praktycznym zastosowaniu, który wiele sezonów temu zapoczątkowała Pat McGrath. – Nic tak nie otwiera oka jak srebro, oczywiście w minimalnych ilościach, czyli aplikowane punktowo lub wzdłuż linii rzęs. Sprawdza się szczególnie w wypadku opadającej powieki, bo pozwala optycznie ją unieść – radzi makijażystka. Metalic w innych odcieniach sprawdzi się także w wersji transparentnej z dużą ilością mieniących się drobinek oraz jako silnie napigmentowany neon-makeup lub subtelny akcent na ustach czy na paznokciach.
Blonzing, czyli róż i bronzer naraz
– Blonzing to połączenie różu i bronzera, trik który makijażyści stosują od lat. Nakładamy kosmetyk miękko, dużym rozproszonym pędzlem, bo nie chodzi o kontrast, lecz bardzo naturalny efekt naśladujący skórę muśniętą słońcem – tłumaczy Dobrzeniecka, a jako alternatywę proponuje aplikowanie produktu palcami, które minimalizuje ryzyko błędu.
Berry lips: Usta po francusku
Usta w wersji berry lips? Brak wyraźnego konturu i zdefiniowanego koloru, który aplikowany jest palcem i bez lusterka. To na tyle popularny i uniwersalny trend, że pozostaje obecny w każdym kolejnym sezonie. – W takim wydaniu usta są sensualne, mówią o tym, że kobieta, która je nosi, coś przeżyła, a kolor ma to tylko podkreślić – mówi Dobrzeniecka.
Mocha mousse make-up: Makijaż w najmodniejszym odcieniu roku
Make-up w 2025 roku nosimy w kolorze Pantone 2025, czyli mocha mousse. To odcień, który będzie dominował nie tylko na ustach, lecz także na paznokciach oraz w paletach bronzerów i cieni. Jest ukłonem w stronę miłośników nude oraz zachętą do tego, by spróbować się w odcieniu, który potrafi być dla skóry najlepszym komplementem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.