Najgorętsze kosmetyczne nowości lipca

Bez względu na to, czy wymarzony urlop jest jeszcze przed wami, czy już wspominacie jego uroki, w kwestii urody nadal warto postawić na kilka elementów: maksymalne nawilżenie, zaawansowaną, ale nie przesadnie inwazyjną przeciwstarzeniową pielęgnację i zmysłowe rozświetlenie. Pomoże wam w tym wiele kosmetycznych nowości: lekkie kremy o żelowej konsystencji, mieniące się złotem rozświetlające krople i ekspresowe maseczki – niezastąpione, jeśli latem rezygnujecie z makijażu.

Z francuskiej apteki

Kultowy produkt francuskiej marki doczekał się nowej, limitowanej wersji. Beauty Elixir, tym razem zamknięty w różowej buteleczce, niezmiennie świetnie sprawdzi się jako element pielęgnacyjnego rytuału, ale też jako wykończenie i odświeżenie makijażu. Dzięki zawartości naturalnych składników oraz witaminy C delikatna i świeżo pachnąca mgiełka pozostawia skórę zdrowo rozświetloną, napiętą i sprężystą.

Alfa i Omega

Amerykańska marka ma swoim portfolio jedne z najlepszych kremów nawilżających na rynku. A jej najnowsza propozycja – MOISTURETRIP™ Omega-Rich Moisturizer – spełni oczekiwania nawet najbardziej przesuszonej i pozbawionej blasku skóry. Działanie kremu opiera się na trzech składnikach aktywnych: oleju z nasion konopi i grzybów Chaga, kwasie hialuronowym i przeciwutleniaczach. Razem nie tylko utrzymują odpowiedni poziom nawilżenia skóry, ale też łagodzą zaczerwienienia i minimalizują ewentualne uszkodzenia naskórka. Niezastąpiony w wakacyjnej kosmetyczce.

Tajemniczy ogród

Jak wskazuje na to ich nazwa, perfumy Une Nuit Nomade zostały stworzone po to, aby albo przywoływać wspomnienia związane z konkretnymi miejscami, albo rozbudzać marzenia o eksplorowaniu nawet najbardziej skrytych zakamarków poszczególnych kontynentów. Najnowsza propozycja marki, Jardins de Misfah, to wędrówka po Misfah Al Abreyeen. Miks kwiatowych i inspirowanych tamtejszymi ogrodami akordów miesza się z piernymi aromatami orientalnych przypraw i słodyczą owoców. W skład intensywnej, zmysłowej mieszanki weszły między innymi kardamon, gałka muszkatołowa, szafran, daktyl i róża.

Dostępny w perfumeriach GaliLu.

Mowa kwiatów

Jeśli latem wolicie lżejsze, kwiatowe kompozycje, idealną propozycją będzie najnowsza odsłona limitowanej linii Diptyque, Essences Insensées Tiare. Nowa woda perfumowana stworzona została wokół aromatu gardenii tahitańskiej, który uzupełniono akordem kwiatu Lei i przełamano pełną słodyczy wanilią i drapieżnym różowym pieprzem. W limitowanej edycji wody Diptyque liczy się jednak nie tylko zawartość, ale też flakon. Świetlisty, designerski i inspirowany stylem retro, na toaletce będzie wyglądał równie pięknie, co na Instagramie.

Dostępny w perfumeriach GaliLu.

Siła rażenia

Nawilżona, rozświetlona, muśnięta słońcem skóra oraz lekko podkreślone spojrzenie to chyba idealny przepis na wakacyjny look. Ograniczając makijaż twarzy do minimum, chętniej sięgamy więc po akcentujące i dodające objętości tusze do rzęs. Najnowszy, od amerykańskiej marki Too Faced, ma zapewnić trwałe uniesienie, pogrubienie i wydłużenie rzęs, bez sklejania włosków i uczucia ciężkości. Na uwagę zasługuje formuła maskary – imituje konsystencję musu i zaprojektowana została z unikatowej mieszanki stopionych wosków.

Dostępny w perfumeriach Sephora,

W stronę światła

Już nie tylko twarz, ale i ciało. Optyczne triki, jakie jesteśmy w stanie wykonać przy pomocy odpowiednio napigmentowanego i dobranego do odcienia naszej skóry rozświetlacza, sprawiają, że coraz chętniej aplikujemy go nie tylko na szczyty kości policzkowych i czubek nosa, ale także na górne partie ramion, obojczyki i nogi. W przypadku rozświetlania ciała przewagę nad produktami w kamieniu mają te o płynnej, a nawet żelowej konsystencji. Nowy rozświetlacz Becca stworzono, wykorzystując płynne perełki w kultowym dla marki odcieniu C Pop. Produkt można aplikować dużym, miękkim pędzlem lub palcami.

Dostępny w perfumeriach Sephora.

Insta-ideał

Wystarczą dwie minuty, aby nowa maseczka oczyszczająca od Nuxe wykazała swoje dobroczynne właściwości. Stworzona na bazie wody różanej i białej glinki, dogłębnie oczyszcza skórę, lecz nadmiernie jej nie wysusza. Jeśli dwie minuty to dla was nadal za długo, możecie zastosować ją także pod prysznicem.