Podkład o rekordowej zawartości składników pielęgnacyjnych, korektor zapewniający efekt Photoshopa, liftingujące serum od niemieckiej guru dermatologii i gadżet, który poradzi sobie z uporczywą opuchlizną. Najgorętsze kosmetyczne premiery stycznia usatysfakcjonują nawet najbardziej wybrednych.
Tercet (nie)egzotyczny
Odkąd spróbowałam kremu-maski Allies of Skin, z niecierpliwością wyczekuję każdej nowości tej marki. A serum z kwasem hialuronowym z pewnością zostanie ze mną na dłużej. Jego wyjątkowość i skuteczne działanie to skutek przede wszystkim wykorzystania trzech różnych form kwasu hialuronowego: drobnocząsteczkowego, o dużym ciężarze cząsteczkowym oraz pozyskiwanego z polisacharydów pochodzenia roślinnego. Dzięki tak dużemu stężeniu tego składnika, dodatkowo wzbogaconego o antyoksydanty, serum nawilża i ożywia nawet najbardziej zmęczoną cerę. Możecie aplikować je bezpośrednio przed nałożeniem ulubionego kremu lub połączyć z olejkiem.
Cały ten blask
Nie ma dobrego makijażu bez odpowiednio wypielęgnowanej cery. Za kulisami pokazów na wiosnę–lato 2020 kosmetyki do pielęgnacji górowały nad produktami kolorowymi, a makijażyści serwowali modelkom ekspresowe zabiegi rozświetlające i masaże pobudzające krążenie. Wszystko po to, by cera prezentowała się świetnie zarówno bez makijażu, jak i z nim.
Nic dziwnego, że o sile pielęgnacji przekonują się także twórcy kosmetyków kolorowych. Skin Glow, czyli nowy podkład z popularniej linii Dior Forever, powstał w oparciu o dobroczynne działanie dwóch składników pielęgnacyjnych: ekstraktu z dzikiej róży, który chroni cerę przed działaniem czynników zewnętrznych i zmniejsza rozszerzone pory, oraz ekstraktu z bratka, który pomaga w przywróceniu odpowiedniego poziomu nawilżenia. Dior Forever Skin Glow przypadnie do gustu przede wszystkim miłośniczkom naturalnego efektu i rozświetlenia. Z łatwością jednak zbudujecie nim też większy stopień krycia.
Farbki i pędzelki
Nudestix to jedna z najlepszych wegańskich marek kosmetycznych – jakość, trwałość i wysokie napigmentowanie produktów są w niej równie ważne, co tworzenie ich w zgodzie z zasadą „cruelty free”. Za koncept odpowiedzialne są Jenny Frankel i jej dwie córki Taylor i Ally. Postawiły sobie za cel stworzenie kosmetyków o lekkiej i nieobciążającej cery formule, które występowałyby w większości w formie kredek lub sztyftów i miałyby kilka zastosowań.
Nowość, czyli Magnetic Lip Plush Paint, to kontynuacja tego kierunku. Zamkniętego w poręcznej tubce produktu można bowiem używać jak pomadki, różu do policzków (należy go wtedy nałożyć punktowo na centralną część policzka i wklepać opuszkami palców) i cienia do powiek. Występuje w siedmiu kolorach – od klasycznego nude po rdzawy pomarańczowy.
W pogoni za ideałem
Korektor raczej z kategorii mocno kryjących, jednak idealny, jeśli zależy wam na trwałym (może wieczorowym?) makijażu lub borykacie się z przebarwieniami i dużymi sińcami pod oczami. Duży stopień krycia, jaki zapewnia, nie oznacza jednak, że ma ciężką konsystencję. Przeciwnie. Jego kremowa formuła świetnie stapia się ze skórą, a zawarte w niej drobinki rozpraszają światło, dzięki czemu minimalizuje się widoczność porów, a skóra staje się optycznie wygładzona.
Dostępny w perfumeriach Sephora.
Podwójne działanie
Jeden z najbardziej innowacyjnych produktów, jakie pojawiły się na rynku kosmetycznym w ostatnich miesiącach. Co nie dziwi, gdy spojrzy się na dorobek jego twórczyni – niemieckiej dermatolożki doktor Barbary Sturm.
Wyjątkowość jej nowego liftingującego serum polega przede wszystkim na jego podwójnym działaniu. Po pierwsze, zapewnia natychmiastowy efekt napięcia skóry, który trwa do kilku godzin. Z kolei wiele składników aktywnych (pullulan, kranosorost i ekstrakt z planktonu) pobudza produkcję kolagenu i pomaga wypełnić zmarszczki. Serum warto stosować nie tylko na twarz, ale także szyję i dekolt – to obszary, na których oznaki starzenia często pojawiają się szybciej i są bardziej widoczne.
Dostępne w GaliLu.
Rzęsy do nieba
Rihanna wysłuchała próśb fanek jej kosmetycznej marki Fenty Beauty i poszerzyła ofertę o tusz do rzęs. Maskara Full Frontal nie tylko zwiększa objętość rzęs, ale także wydłuża je, unosi i dokładnie rozdziela. To wszystko dzięki szczoteczce – płaskiej i wypukłej jednocześnie, która pozwala na uzyskanie różnych efektów.
Dostępny w perfumeriach Sephora.
Zajęcia gimnastyczne
Coś dla fanek jadeitowych rollerów i płytek do masażu gua sha. Nowy gadżet od Skin Gym – marki specjalizującej się w narzędziach do gimnastyki i masażu twarzy – będzie wybawieniem dla wszystkich borykających się z opuchlizną twarzy i ciała. Główki rollera skonstruowane zostały z mikroigieł, które do spółki z zaaplikowanym na skórę serum wspomagają krążenie i produkcję kolagenu. Do wyboru macie trzy wymienne nakładki: do twarzy, ciała i okolic oczu. Główki należy wymieniać minimum raz w miesiącu i dezynfekować po każdym użyciu (na przykład poprzez zanurzenie na pięć minut we wrzącej wodzie). To gadżet do zaawansowanej pielęgnacji, dlatego częstotliwość jego używania należy ograniczyć do maksymalnie dwóch razy w tygodniu.
Dostępny na Selfridges.com.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.