W nową porę roku wkraczamy z rozświetloną cerą, naturalnymi, ale zadbanymi brwiami i pachnąc aromatyczną mieszanką szałwii i tonki. Oto wrześniowe nowości, które na długo zagoszczą w naszych kosmetyczkach.
Minimum środków, maksimum efektu
Najnowszy żel do mycia twarzy od Bare Minerals został wymyślony tak, by skutecznie usuwać makijaż i oczyszczać skórę, ale nie podrażniać nawet tej najbardziej wrażliwej. Aby osiągnąć ten cel, specjaliści marki w pierwszej kolejności zredukowali listę składników do 15 (to o 40 proc. mniej niż zazwyczaj w podobnych produktach). Skorzystali też z nawilżających i kojących właściwości wody kokosowej i mleczka kokosowego. Dzięki temu żel jest tak delikatny, że można stosować go nawet na powieki.
Zatrzymać czas
W pracy nad nową linią przeciwstarzeniowych kosmetyków francuska marka Caudalie postanowiła połączyć siły z Harvard Medical School. Efektem ich wspólnych działań stała się innowacyjna linia produktów z wegańskim wzmacniaczem kolagenu, który nie dość, że jest mniej szkodliwy dla środowiska, to jeszcze wykazuje świetne ujędrniające działanie. W połączeniu z zastosowanymi w kosmetykach kwasem hialuronowym oraz resweratolem z winorośli poprawia owal twarzy, wygładza ją i stymuluje aktywność protein.
Dwa w jednym
Marka La Mer jako jedna z pierwszych dostrzegła korzyści płynące z wzbogacania kosmetyków kolorowych w składniki do tej pory zarezerwowane dla produktów do pielęgnacji. Dziś także wyznacza nowe kierunki w branży urody. Najnowszą propozycją La Mer jest delikatny jak piórko podkład Soft Moisture Powder Foundation, który po nałożeniu na skórę zmienia konsystencję z płynnej w pudrową. Nie traci jednak nic ze swojej aksamitności. Zapewnia lekkie wykończenie, które można wzmacniać w zależności od upodobań, nie ściera się i posiada wysoki filtr SPF30.
Smacznego!
„Do not drink” to nowa kolekcja zapachów Sephora Collection. Sygnalizują wdrażanie przez firmę ekologicznych rozwiązań (lokalna produkcja we Francji, kartonowe opakowania, flakony nadające się do recyklingu). Są też ukłonem w stronę klienta, któremu oferuje się atrakcyjne cenowo, nietuzinkowe i trwałe kompozycje. W sześciu uniseksowych zapachach (m.in. Szałwia i Tonka, Wanilia i Kwiat Soli) aż 87 proc. składników jest pochodzenia naturalnego.
Z precyzją chirurga
Do przeszłości odchodzą idealne, geometrycznie wyrysowane brwi, a intensywne pomady i cienie coraz chętniej zamieniamy na kredki i pisaki. Wśród tych ostatnich najgorętszą nowością jest Brow Microfilling Pen od marki Benefit. Dostępny w czterech odcieniach kosmetyk pozwala na precyzyjne rysowanie pojedynczych włosków tak, by możliwie jak najlepiej imitowały nasze własne. Jest trwały, nie ściera się nawet po kilkunastu godzinach i zapewnia naturalne wykończenie.
Na dobranoc
Marka Summer Fridays słynie już z kilku świetnych produktów (m.in. nawilżającej maski Jet Lag i balsamu do ust Butter Lip). Rozjaśniająca kuracja na noc to nowość w jej portfolio. Serum, które zaleca stosować się codziennie wieczorem (posiadaczki cery wrażliwej powinny jednak rozpocząć od maksymalnie trzech razy w tygodniu), bazuje na złuszczających i rozświetlających kwasach (AHA i glikolowym), wzbogaconych najgorętszym składnikiem 2020 r., czyli niacynamidem. Efekty jego działania widać już po pierwszym użyciu. Skóra po przebudzeniu jest gładka, a pory mniej widoczne.
Bomba owocowa
Produkty polskiej marki IOSSI słyną z tego, że nie tylko pielęgnują, lecz także obłędnie pachną. Aromatem zachwyca więc też nowość – nawilżająco-regenerujący balsam do ciała „Słodka pomarańcza” wzbogacony o ekstrakt z kokosa i masło kakaowe. To najlepszy sprzymierzeniec na chłodne dni, bo zmniejsza uczucie suchości, dogłębnie odżywia skórę i pozostawia ją miękką w dotyku. Zapach, dzięki kombinacji olejków eterycznych, działa z kolei jak terapia na jesienną chandrę.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.