Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad Netflix wyrósł z wirtualnej wypożyczalni wideo do międzynarodowej platformy produkującej własne, oscarowe tytuły. Spośród wszystkich filmów oryginalnych Netflixa wybieramy najlepsze, które docenili zarówno krytycy, jak i widzowie z całego świata. Sprawdź, czy znasz je wszystkie.
„Roma”: Natychmiastowy klasyk
Jednym z najlepszych filmów w historii platformy pozostaje czarno-biała „Roma”. Wizualne arcydzieło Alfonso Cuaróna przenosi nas do Meksyku z przełomu niespokojnych lat 60. i 70. XX w. Cleo (wspaniała Yalitza Aparicio), przedstawicielka rdzennego ludu Misteków, pracuje jako służąca w domu zamożnej rodziny. Sama również spodziewa się dziecka. Niespokojne czasy na zawsze łączą losy Cleo i jej pracodawczyni. „Roma” stała się pierwszą netflixową produkcją docenioną przez Akademię i to aż trzema Oscarami.
„Nieoszlifowane diamenty”: Na granicy szaleństwa
Wiele prestiżowych nagród zapewnił sobie również świetny film braci Safdie. Po „Good Time” duet nakręcił elektryzujący thriller o pechowym jubilerze Howardzie (Adam Sandler w zupełnie innym wydaniu), który tonie w długach, a jego wierzyciele domagają się zapłaty. Uwikłany w sieć zależności Howard decyduje się postawić wszystko na jedną kartę i obstawić całe pieniądze w ostatniej grze. Seans „Nieoszlifowanych diamentów” przypomina przejażdżkę rollercoasterem, która wystawia na próbę wszystkie nasze zmysły.
„Psie pazury”: Western inny niż wszystkie
Malowniczy western o konflikcie dwóch braci (a szerzej, o konflikcie różnych typów męskości) uchodzi za jeden z najlepszych filmów dekady. Po części dlatego, że reżyserka Jane Campion zdołała połączyć czuły portret targanej problemami rodziny z surowym krajobrazem amerykańskiej prerii. Przemocowy Phil (Benedict Cumberbatch) zostaje zmuszony do rewizji swoich przekonań, gdy w rodzinne strony powraca jego młodszy brat (Jesse Plemons) z żoną (Kirsten Dunst) i jej nastoletnim synem (Kodi Smit-McPhee).
„Anihilacja”: Piękny koniec świata
Zanim Alex Garland nakręcił kontrowersyjne „Civil War”, na Netflixa trafiła jego niepokojąca „Anihilacja”. Film śledzi losy Leny (Natalie Portman), doświadczonej biolożki i żołnierki, która dołącza do ekspedycji do tajemniczej strefy X. Bohaterka ma nadzieję dowiedzieć się tam, co lub kto stoi za tajemniczym zniknięciem jej ukochanego męża (Oscar Isaac). Wraz z grupą ekspertek wkracza do niemal bajkowego świata, który skrywa jednak bardzo mroczne oblicze. „Anihilacja” to wciąż jeden z najlepszych filmów do obejrzenia na platformie.
„Nazywam się Dolemite”: Na poprawę humoru
Najlepsze filmy komediowe Netflixa łączy gwiazdorska obsada, inteligentny humor i szczypta niezbędnego optymizmu. Wszystko to, a nawet więcej oferuje „Nazywam się Dolemite”. Kariera Rudy'ego Raya Moore'a (Eddie Murphy w życiowej formie) to prawdziwe pasmo porażek. Niespełniony komik próbował już w życiu wszystkiego – od muzyki po magię. Jego ostatnią deską ratunku staje się kino. Rudy Ray postanawia nakręcić własny film. W tym ambitnym przedsięwzięciu towarzyszą mu Lady Reed (Da'Vine Joy Randolph) i reżyser D'Urville Martin (Wesley Snipes).
„Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara”: Krótkie historie
Humoru nie brakuje również filmowi „Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara”, jednemu z czterech krótkich metraży zrealizowanych przez Wesa Andersona dla Netflixa. Tytułowy bohater jest ekscentrycznym miliarderem, którego życie upływa na zabawie i hazardzie. Pewnego dnia Henry (raz jeszcze Benedict Cumberbatch) dowiaduje się o istnieniu guru, zdolnym widzieć bez użycia oczu. Zafascynowany postanawia sam opanować tę sztukę i wykorzystać ją do gry w karty. Nim jednak osiągnie swój cel, czeka go wiele zdumiewających przygód.
„Chyba pora z tym skończyć”: Wiele znaków zapytania
Propozycja dla fanów dreszczowców skłaniająca do refleksji. Mimo wątpliwości, co do przyszłości związku, młoda dziewczyna (Jessie Buckley) zgadza się na wyjazd na rodzinną farmę nowego chłopaka (Jesse Plemons). Na miejscu zastaje ich śnieżyca, która uniemożliwia powrót. Bohaterka, zdana na towarzystwo partnera i jego rodziców, zaczyna podawać w wątpliwość wszystko, co do tej pory myślała o sobie, innych i świecie. „Chyba pora z tym skończyć” to wciąż jedna z najbardziej oryginalnych produkcji platformy.
„Znachor”: Drugie szanse
Profesor Rafał Wilczur (Leszek Lichota) traci pamięć i rozpoczyna życie na marginesie lokalnej społeczności. Po latach niespodziewanie spotyka swoją córkę. Najpopularniejsza powieść przedwojennej Polski doczekała się trzeciej, zdaniem wielu, najlepszej dotychczas ekranizacji. Nowy „Znachor” to także jeden z najlepszych polskich filmów platformy, do którego będziemy chętnie wracać.
„Okja”: Przyjaźń międzygatunkowa
Jeśli maraton drugiego sezonu „Squid Game” za tobą, do listy „do obejrzenia” dodaj inny, koreański przebój platformy. Tytułowa „Okja” to niezwykła istota, z którą zaprzyjaźnia się Mija, mała dziewczynka mieszkająca w tradycyjnej wiosce wysoko w górach. Ich beztroska kończy się, gdy międzynarodowa korporacja (na czele której stoi Tilda Swinton) postanawia porwać czułą bestię i przerobić ją na wysokoproteinowe mięso. Mija rusza jej na ratunek. „Okja” to zdecydowanie jeden z najlepszych filmów dla całej rodziny.
„Mitchellowie kontra maszyny”: Zwykli bohaterowie
Do grona najlepszych filmów familijnych Netflixa należą również animowani „Mitchellowie kontra maszyny”. Gdy świat staje u progu apokalipsy, rodzina Mitchellów (i ich mops Monchi) stają do nierównej walki ze zbuntowanymi maszynami. Wspólne ratowanie świata okaże się świetną okazją do spędzenia razem czasu bez rozpraszającego blasku smartfonów. Animację twórców oscarowego filmu „Spider-Man Uniwersum” docenią widzowie w każdym wieku.
„Osobliwość”: Cuda i zagadki
Mniej znany tytuł z biblioteki Netflixa to prawdziwa perełka dla fanów filmowych ekranizacji. Adaptacja powieści Emmy Donoghue przenosi nas do XIX-wiecznego miasteczka Midlands w Irlandii. Na miejsce przybywa pielęgniarka Lib (Florence Pugh), aby zbadać niezwykły przypadek dziewczynki, która przeżyła cztery miesiące bez jedzenia. 11-letnia Anny przestała jeść w geście protestu i utrzymuje, że do życia wystarcza jej „manna z nieba”. Lib otrzymuje polecenie sprawdzić, czy dziewczynka nie jest oszustką. dochodzenie ujawnia wiele skrywanych tajemnic.
„Córka”: Kino autorskie
Podczas wakacji na malowniczym greckim wybrzeżu Leda (Olivia Colman) poznaje Ninę (Dakota Johnson) i jej rodzinę (wśród nich Dagmara Domińczyk). Pod wpływem przypadkowego spotkania bohaterka wraca wspomnieniami do czasu, gdy sama była mamą małych dzieci. „Córkę” okrzyknięto jednym z najlepszych reżyserskich debiutów ostatniej dekady, dlatego warto dać mu szansę, szczególnie w długi, zimowy wieczór.
„Król”: Nowe szaty
Wśród najlepszych filmów dostępnych na Netflixie znalazł się również pełen rozmachu dramat z Timothée Chalametem, Robertem Pattinsonem i Lily-Rose Depp w rolach głównych. Młody książę zderza się z brutalną rzeczywistością samotności u władzy, gdy po śmierci ojca zasiada na tronie u progu wojny. „Króla” warto obejrzeć również dla wyjątkowo niewyględnych fryzur z epoki.
„Historia małżeńska”: Koniec miłości
Po 10 latach małżeństwa Charlie (Adam Driver) i Nicole (Scarlett Johansson) – reżyser teatralny i największa gwiazda jego spektakli – postanawiają się rozwieść. Chcą zrobić to możliwie bezboleśnie, aby nie zranić przy tym kilkuletniego syna, Henry’ego. Okazuje się to trudniejsze, niż się spodziewali. Noah Baumbach napisał „Historię małżeńską”, aby poradzić sobie z własnym rozwodem.
„Tick, tick... Boom!”: Thank You for the Music
Miłośnikom musicali polecamy muzyczną biografię Jonathana Larsona, legendarnego broadwayowskiego artysty lat 90. Dobiegający trzydziestki kompozytor (Andrew Garfield, którego możemy teraz oglądać w „Sztuce pięknego życia”) marzy o stworzeniu swojego opus magnum. Sfrustrowany niepowodzeniami długo nie rozumie, że tematem na spektakl powinno być życie jego i jego przyjaciół – nowojorskiej bohemy artystycznej tworzącej w cieniu epidemii AIDS.
Zobacz także:
- Najlepsze seriale oryginalne Netflixa 2024 roku, które warto obejrzeć
- Najlepsze filmy roku. Oto najważniejsze tytuły 2024 roku, które warto znać
- Najlepsze filmy na sylwestra z Netflixem. Z tymi tytułami przywitaliśmy 2025 rok
- Najlepsze filmy romantyczne Netflixa, które pomogą ci na nowo uwierzyć w miłość
- „Barbie”, „Kontrola bezpieczeństwa”, „Paryż pani Harris”. Oto najlepsze filmy na platformie Netflix
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.