Długie, pszenne kluski zalane aromatycznym bulionem, tare, czyli smakowa baza, oraz kilka dodatków. Tak robi się ramen. Jak to często bywa w przypadku prostych dań, przygotowanie naprawdę dobrej zupy wymaga wiedzy, doświadczenia oraz znajomości składników. Prosty pomysł to pole do popisu, wariacji i kombinacji. Oto nasze ulubione polskie lokale serwujące ramen.
Vegan Ramen Shop w Warszawie: In gluten they trust
To dla wielu – nie tylko wegan – najlepszy ramen w Warszawie. Vegan Ramen Shop specjalizuje się w roślinnym wydaniu popularnego japońskiego (choć tak naprawdę wywodzącego się z Chin) dania. W menu znajdziemy ramen w kilku wersjach, np. creamy shio ramen z gęstym, kremowym bulionem z marynowanymi grzybami shiitake, nori i olejem z palonego czosnku (polecany na pierwszy raz), czy clear shio ramen z lekkim wywarem z grzybów podrasowanym olejem z jabłka i cebulki (podawany z plastrem podsuszonego pomidora), ale też pozycje sezonowe, np. bijący rekordy popularności pumpkin spicy miso ramen posypywany orzechowymi chrupkami. Vegan Ramen Shop startował z jednym, niewielkim lokalem na Saskiej Kępie, a dzisiaj może pochwalić się już trzema punktami w Warszawie: na Mokotowie i Muranowie.
Arigator w Warszawie: Kraina siorbania
Niegdyś dziupla, dziś nieco większy, ale równie klimatyczny lokal, utrzymany w odcieniu ciemnego drewna i szmaragdowej zieleni. Arigator sam wyrabia swój makaron i podaje go w klasycznych i szalonych wydaniach. Miłośnicy tradycyjnych smaków ucieszą się z miski tiananmen classic ramenu z wieprzowym bulionem i pieczoną wieprzowiną, pak choi i pikantnym olejem lub ramenem yakitori z grillowanym kurczakiem, kukurydzą i jajkiem. Z kolei w sekcji Freaky Ramen znajdziemy pistacjowy kyoukotsu (bulion wołowy, pasta pistacjowa, short ribs, olejek pistacjowo-szczypiorkowy, mizuna) lub lobster gyukotsu z połówką grillowanego homara, piklowaną cebulką i ziołową sałatką.
Ramen People w Krakowie: Kluski pod Wawelem
Obok klasyków, takich jak Spicy Chicken, Asakusa Shoyu, Tonkotsu czy Tentamen Ramen, w menu znajdziemy serwowane sezonowo rameny (ich premier warto wypatrywać na Instagramie lokalu pod hasłem Tampopo Ramen Day), np. Mapo Tofu Ramen z mieloną wołowiną z tofu, ostrą papryką, pieprzem syczuańskim i domowym olejem chili.
Tonari w Poznaniu: Jak z obrazka
Nowo otwarta restauracja z tradycyjną japońską kuchnią już zdążyła zaskarbić sobie sympatię amatorów kuchni Azji. Za projektem stoją twórcy popularnego, działającego wcześniej w tym samym lokalu Min’s Table. W opracowaniu menu wsparł prawdziwy „ojciec chrzestny” i mistrz ramenu w Polsce, Kaheia Yagi, który doradzał wielu topowym ramenowniom w kraju (ciekawostka: z wykształcenia Yagi jest biologiem molekularnym i mimo zmiany zawodowej branży swój naukowy background wciąż wykorzystuje w doskonaleniu receptur dań). W menu Tonari nie mogło więc zabraknąć ramenu, a te, które trafiły do karty, hołdują zasadzie prostoty i czystości smaku. Do wyboru mamy shoyu ramen z klarownym bulionem z tare z sosu sojowego, który podawany jest z dodatkiem chashu (japońskiego duszonego boczku), marynowanego jajka, naruto oraz dymki, oraz ramen miso, dla odmiany bardziej kremowy i sycący, z bulionem z tare na bazie mieszanki kilku past miso. Warto też wypatrywać specjałów spod lady, np. ramenu w wersji roślinnej.
Akita Ramen w Krakowie i Gdańsku: Pies na kluski
Akita Ramen zaczynał osiem lat temu jako food truck, a dzisiaj to dwa prężnie działające lokale: w Krakowie i Gdańsku. W menu coś dla siebie znajdą i mięsożercy (ramen z szarpaną wieprzowiną, kanpyo, wakame, szczyptą chili, jajkiem i sezamem czy Tricity Chickin Ramen z kurczakiem w panko, białą kapustą, imbirem, dymką i shoyu tare), i wegetarianie, np. mapo tofu ramen, z tofu w pikantnej paście doubanijang z ziarnami soi, siekaną białą kapustą, kiełkami, imbirem benishoga, olejem rayu, ziołami i wegańskim tantan tare).
Gyozilla Ramen w Gdańsku: Eat. Sleep. Ramen. Repeat.
Sekretem kuchni Gyozilli są kluski własnej produkcji, które stają się bazą i klasycznych, i nowatorskich kompozycji. Zjemy tu Classic Tonkotsu z bogatym bulionem wieprzowym, shio tare, schabem gotowamym sous vide, boczkiem chashu, palonym czosnkiem, piklowanymi grzybami shimeji i jajkiem nitamago, ale i zaskakujący cheese ramen z bulionem przyrządzanym na bazie parmezanu, sera mimolette i cheddara, który podaje się z kurczakiem karaage, jajkiem nitamago, salsą z papryczek jalapeno, serowymi chrupakami i tartym parmezanem, czy roślinny Yuzu New Way Ramen, w którym ramenowe kluski połączono z klarownym bulionem z selera, tare na bazie trzech różnych sosów sojowych i soku z yuzu, pierożkami z komosą ryżową, chińskim brokułem i smażonymi grzybami enoki.
Atoramen w Łodzi i we Wrocławiu: A to dobre!
Atoramen to na polskiej mapie ramenowej prawdziwa instytucja, ze względu na swój staż i jakość serwowanych dań. Menu restauracji przygotowano w postaci tabelki – najpierw wybieramy bulion (lekki na bazie kurczaka lub kremowy na bazie wieprzowiny), a następnie jedną z trzech wersji ramenu, z cienkim lub grubym makaronem. To stwarza nam pokaźną liczbę kompozycji, a do tego w menu zawsze znajdziemy sezonowe pozycje, np. ramen z pistacjowym cienkim makaronem hakata, bulionem drobiowym, kremem z utartych pistacji, tare na bazie sosu sojowego oraz korean fried chicken i pieprzem sansho. Do ramenów podaje się firmowe koktajle z kranu lub zielone herbaty w kilku smakach.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.