Na ekranie zadebiutował na początku lat 80., ale na przełom w karierze musiał poczekać prawie dekadę. Dziś uważany jest za najmilszą osobę w Hollywood i jednego z najwybitniejszych aktorów swojego pokolenia – ma na koncie dwa Oscary i cztery Złote Globy. W 66. urodziny przypominamy najsłynniejsze kreacje aktora.
„Forrest Gump”
W klasyku Roberta Zemeckisa na podstawie powieści Winstona Grooma Tom Hanks wcielił się w tytułową rolę – człowieka o wielkim sercu. Mimo przeciwności losu Forrest nie traci optymizmu, ciepła i otwartości na drugiego człowieka. – Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, na co trafisz – mówił bohater. Choć dziś ciężko to sobie wyobrazić, głównym kandydatem do roli Forresta był Bill Murray. Zemeckis postanowił jednak powierzyć rolę Hanksowi. Film odniósł spektakularny sukces, a występ aktora doceniono Oscarem.
„Zielona mila”
Adaptacja powieści Stephena Kinga inspirowana była prawdziwą historią George’a Stinneya Jr., 12-letniego, ciemnoskórego chłopca, skazanego na karę śmierci (jak udowodniono wiele lat później, był niewinny). W thrillerze Hanks zagrał Paula Edgecombe’a, strażnika więziennego celi śmierci, który po latach powraca do historii swojego ulubionego więźnia (Michael Clarke Duncan). Kreacje Hanska i Duncana zostają z widzem jeszcze długo po zakończeniu seansu.
„Cast Away: Poza światem”
Sześć lat po premierze „Forresta Gumpa” Robert Zemeckis postanowił ponownie obsadzić w roli głównej Toma Hanksa. Tym razem aktor wcielił się w rolę Chucka Nolanda, który w wyniku katastrofy samolotu trafia na bezludną wyspę, gdzieś na wodach Pacyfiku. Mężczyzna, zdany na własną pomysłowość, musi poradzić sobie z dziką przyrodą, żywiołami i samotnością. Na potrzeby produkcji Hanks schudł ponad 22 kg, zapuścił włosy i brodę, aby lepiej wczuć się w swoją postać. Dostępny na Netfliksie.
„Szeregowiec Ryan”
Obsypana Oscarami produkcja Stevena Spielberga śledzi losy grupy żołnierzy, która otrzymuje specjalny rozkaz odnalezienia młodego szeregowca. Chłopak utknął za linią wroga. Hanks wcielił się w rolę kapitana Millera, nieustraszonego dowódcy oddziału. U jego boku wystąpili, wtedy mało jeszcze znany Matt Damon, Tom Sizemore i Vin Diesel. Występ w filmie zainspirował aktora do zaangażowania się wiele lat później w prace nad serialem wojennym „Kompania braci”.
„Bezsenność w Seattle”
Obok trzymających w napięciu thrillerów, poruszających biografii i wzruszających dramatów w dorobku Toma Hanksa znalazło się też wiele komedii romantycznych. Najbardziej znaną pozostaje „Bezsenność w Seattle”. Film o miłości wdowca Sama i z pozoru rozważnej, a skrycie romantycznej Annie sukces zawdzięcza chemii między Tomem Hanksem i Meg Ryan. Spotkali się ponownie na planie „Masz wiadomość”. Oboje wielokrotnie podkreślali, że uwielbiają ze sobą pracować: – Gdy Tom wchodzi na plan, wszystko staje się takie proste – mówiła aktorka.
„Filadelfia”
Pierwszego Oscara Hanks dostał za kreację Andrew Becketta – znakomitego adwokata, który odkrywa, że jest chory na AIDS. Gdy dowiadują się o tym jego przełożeni, traci pracę. Andrew postanawia wytoczyć pracodawcy proces. Nikt jednak nie chce zadzierać z wpływową kancelarią. Sprawy podejmuje się w końcu czarnoskóry adwokat Joe Miller (Denzel Washington), który sam wielokrotnie doświadczył wykluczenia z powodu koloru skóry. Razem wypowiadają wojnę niesprawiedliwości. Film można oglądać na Netfliksie.
„Czwarta władza”
Tom Hanks ponownie stanął przed kamerą Stevena Spielberga w 2017 r. W „Czwartej władzy” wystąpił u boku Meryl Streep. Duet słynnych aktorów wcielił się w role Bena Bradleego i Katherine Grama. Redaktorzy „The Washington Post” ujawnili szokujące informacje, które przez cztery dekady były ukrywane przez najwyższe władze USA. Choć afera „Pentagon Papers” miała miejsce dekady temu, to historia konfliktu na linii media – władza, próby cenzury i ingerencji w wolność słowa wydają się nadal boleśnie aktualne.
„Duży”
Tom Hanks zadebiutował na ekranie już w 1980 r. serialem „Bosom Buddies”, który zakończono już po drugim sezonie. Na prawdziwy przełom w karierze aktor musiał zaczekać kolejne osiem lat, gdy otrzymał rolę Josha Baskina, chłopca, który po wypowiedzeniu życzenia staje się mężczyzną. Bohater szybko jednak zaczyna tęsknić do nieskomplikowanego życia nastolatka. Występ Hanksa zapewnił mu pierwszy Złoty Glob i przepustkę do Hollywood.
„Cóż za piękny dzień”
W Hollywood Tom Hanks uchodzi za wzór – stroni od skandali, płaci podatki i angażuje się społecznie. Aktor zapracował sobie na tytuł najmilszej osoby w Fabryce Snów, przez niektórych jest też pieszczotliwie nazywany „wujkiem Tomem”. Nic więc dziwnego, że to właśnie on otrzymał rolę Freda Rogersa – człowieka wielu talentów, który pełnił funkcję prezentera telewizyjnego, muzyka, lalkarza, producenta i scenarzysty, a nawet kaznodziei. Jego program „Mister Rogers’ Neighborhood” pozostaje najdłużej emitowaną serią w telewizji. Dorastały na niej kolejne pokolenia Amerykanów. W filmie Hanks daje pouczającą lekcję empatii. Przypomina, że warto patrzeć na świat i innych ludzi z wyrozumiałością.
„Atlas chmur”
Adaptacja bestsellerowej epopei Davida Mitchella autorstwa sióstr Wachowski, twórczyń trylogii „Matrixa”. Akcja filmu rozgrywa się w różnych zakątkach świata i planach czasowych. Wszyscy zaangażowani aktorzy (obok Hanksa, również Halle Berry, Ben Whishaw i Jim Broadbent) wcielili się w kilka różnych postaci odpowiadających kolejnym rozdziałom historii. Niezwykle zawiła struktura opowieści wymaga uważnego seansu, ale warto – „Atlas chmur” to filozoficzna refleksja nad czasem i ponadczasowa opowieść o tym, jak skomplikowane są sploty ludzkich losów.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.