Choć w latach dwutysięcznych były jednymi z największych zwolenniczek stylu boho, dziś siostry Olsen uważane są za czołowe ambasadorki minimalizmu. Jak ognia unikają projektów z logo modowych gigantów, krzykliwych kolorów czy teatralnych form. Zamiast tego, próbując wtopić się w tłum zabieganych nowojorczyków, sięgają po oversize’owe płaszcze, duże okulary, monochromatyczne zestawy, proste spodnie i skórzane dodatki – oczywiście najczęściej od The Row. Przekładając swoje zamiłowanie do tego, co ponadczasowe na modę, Olsenki stworzyły brand, który dziś jest synonimem „dyskretnego luksusu”, a one same stały się przykładem tego, że dobry gust nie tylko nie wychodzi z mody, ale też świetnie się sprzedaje.
O marce The Row przeczytacie w kwietniowym wydaniu magazynu „Vogue Polska” z dwiema okładkami do wyboru. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.