Spośród najlepszych bożonarodzeniowych filmów ostatnich lat wybieramy świąteczne produkcje, które dorównują największym gwiazdkowym klasykom. Oto pięć tytułów, które warto obejrzeć zamiast kolejnego seansu „Kevina samego w domu”.
„Przesilenie zimowe”: Świąteczna opowieść
Najnowszym dodatkiem do listy naszych ulubionych świątecznych filmów jest czuła opowieść o trójce outsiderów – nielubianego nauczyciela, niesfornego licealisty i pogrążonej w żałobie pracownicy stołówki (wspaniali Paul Giamatti, Da'Vine Joy Randolph i Dominic Sessa) – skazanych na siebie w czasie przerwy świątecznej. Wspólnie spędzony czas okaże się najlepszym lekarstwem na ich samotność. „Przesilenie zimowe” wzrusza, bawi i przypomina o prawdziwej magii świąt.
„Carol”: Stylowy romans
Stylowy romans z Cate Blanchett i Rooney Marą w rolach głównych to kolejny wzruszający film świąteczny, który powinien znaleźć się na waszej liście gwiazdkowych klasyków. Tytułowa Carol (Blanchett) od lat tkwi w małżeństwie bez miłości, brakuje jej jednak odwagi, żeby porzucić dotychczasowe życie. Pewnego dnia poznaje Theresę (Mara), 19-letnią ekspedientkę, która marzy o pracy fotografki. To spotkanie odmienia ich los na zawsze. W tle skąpany w blasku świątecznych światełek Nowy Jork lat 50. XX wieku.
„Małe kobietki”: Cztery siostry
Najnowsza adaptacja powieści Louisy May Alcott opowiada o czterech siostrach March – Jo, Meg, Amy i Beth (Saoirse Ronan, Emma Watson, Florence Pugh i Eliza Scanlen), które wykorzystują liczne talenty, optymizm i entuzjazm, by urozmaicić swoje skromne życie. W połączeniu z odrobiną filmowej magii ich kameralne święta Bożego Narodzenia pozostają jedną z najbardziej klimatycznych scen w historii gwiazdkowych produkcji. „Małe kobietki” w rękach Grety Gerwig stały się idealnym świątecznym filmem, do którego wracamy co orku.
„Wieczny singiel”: Gwiazdkowy romans
Święta Bożego Narodzenia to czas miłości. Wie o tym Peter (Michael Urie). Niestety na chwilę przed Gwiazdką odkrywa, że jego ukochany prowadzi podwójne życie. Chcąc uniknąć pytań o status związku, przyjeżdża na święta z najlepszym przyjacielem Nickiem (Philemon Chambers), który ma udawać jego chłopaka. Okazuje się jednak, że jego mama umówiła go na randkę w ciemno z przystojnym Jamesem (Luke Macfarlane). „Wieczny singiel” to jedna z najlepszych świątecznych komedii romantycznych ostatnich lat. Po części za sprawą gwiazdorskiej obsady (z wspaniałą Jennifer Coolidge na czele) oraz świątecznych dekoracji godnych klasyki gwiazdkowego kina.
„Klaus”: Świąteczny film dla całej rodziny
Świąteczny film familijny zabiera nas w podróż na śnieżną wyspę Smeerensburg. Listonosz Jesper (Jason Schwartzman) nie może odnaleźć się wśród skłóconej społeczności, a jego jedynym przyjacielem jest stolarz Klaus (J.K. Simmons). Samotnik z wyboru od kolejnych kłótni woli czas spędzony w swojej pracowni, gdzie tworzy najpiękniejsze zabawki, jakie widział świat. Jesper wpada na pomysł, jak odmienić los mieszkańców i przywrócić im wiarę w drugiego człowieka. „Klaus” to bez wątpienia najpiękniejszy animowany film familijny. Szansę na ten sam tytuł ma świąteczna nowość Netflixa „Tamte święta”.
Zobacz także:
- Najlepsze świąteczne filmy Netflixa, do których co roku wracamy
- Świąteczne klasyki. Wybieramy najlepsze bożonarodzeniowe filmy
- Najlepsze świąteczne komedie romantyczne do obejrzenia na Netflixie
- Wzruszające świąteczne filmy o miłości w sam raz na maraton z ukochaną osobą
- Subiektywny ranking świątecznych filmów. Oto najlepsze i najgorsze tytuły w historii
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.