Zadziorne glany, wygodne trapery, klasyczne już kowbojki. W kolekcjach DeeZee, Gino Rossi i Jenny Fairy znaleźliśmy buty, które definiują styl tego sezonu. Teraz z kodem „BLACK” na Black Week kupisz je taniej.
Do zadań specjalnych
Skórzane trzewiki Gino Rossi mają masywną podeszwę, zaokrąglony nosek i klamrę na kostce. Ale najważniejszy jest oryginalny detal – malutkie etui.
Wyrafinowany klasyk
Botki Gino Rossi nawiązują kształtem do kowbojek, ale są od nich zdecydowanie bardziej klasyczne. Wydłużony nosek, cofnięty obcas i fantazyjna cholewka nadają modelowi lekkości, ale ani przez chwilę nie zatraca ponadczasowego charakteru. Do dzianinowej sukienki, dżinsów, a nawet garnituru.
Budowa klamrowa
Botki Gino Rossi zaskakują detalami – zamiast sznurowania mają zamek błyskawiczny, a zamiast jednej mocnej klamry – trzy paski. Rockowy sznyt jest równie ważny, co wygoda. Stabilna podeszwa sprawi, że przejdziemy w butach najgorszą słotę.
Pożyczone od dżentelmena
W oksfordkach Gino Rossi mogliby chodzić angielscy lordowie. Ale punktowy detal – ćwieki – czyni z nich nowoczesne obuwie dla zbuntowanych dziewczyn. Do prążkowanych rajstop i mini w kratkę, zwiewnej małej czarnej albo garnituru.
Kowbojka ujarzmiona
Kilka sezonów temu kowbojki wyróżniały się łatkami, motywem egzotycznej skóry albo patchworkiem. Teraz skłaniają się ku klasyce. Botki Gino Rossi mają elementy wzięte z Dzikiego Zachodu, np. przeszycia z przodu, ale ich ponadczasowy fason zbliża je do sztybletów.
Wysokie standardy
Kozaki Jenny Fairy przypominają ulubione buty Iriny Shayk – wysokie, sznurowane, na ciężkiej podeszwie. To połączenie traperów z kozakami sprawdzi się w najzimniejsze dni roku, a nosimy je kontrastowo – ze zwiewnymi sukienkami.
Jenny from the Block
Trzewiki Jenny Fairy mogłaby nosić J.Lo, bo łączą seksowny obcas z praktycznym sznurowaniem, ociepleniem i wytrzymałą podeszwą. Pomysły na stylizacje znajdziemy na zdjęciach gwiazd z początku wieku.
Centralne ogrzewanie
Każdemu przyda się odrobina ciepła… Mocne podeszwy, futerko i pastelowy odcień trzewików Jenny Fairy sprawią, że zimą nie będziemy chciały się z nimi rozstawać. Dodatkowy atut? Pasują do naszych ulubionych dresów…
Wspomnienie lat 90.
Botki DeeZee spodobają się wszystkim fankom grunge’u, bo najlepiej prezentują się z poszarpanymi dżinsami albo kwiecistą sukienką. Ciężka podeszwa zapewni komfort, podobnie jak wsuwany fason. Ale dla dziewczyn DeeZee liczy się styl, a ten jest nienaganny!
Na służbie
Oficerki Lasocki to klasyka w luksusowym wydaniu. Jedynie detal – pasek przy cholewce – sugeruje militarne albo jeździeckie pochodzenie fasonu. Całość pozostaje szlachetnie ponadczasowa.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.