Kluczem w budowaniu stylowej garderoby na jesień 2024 jest nie ilość, a jakość. I partnerujący jej kolor. Neutralny, który pozwoli skomponować zestawy na lata, oraz sezonowy, który co roku będzie doprawiać nawet najbardziej monochromatyczne zestawienia. Od arktycznych błękitów po czekoladowe brązy – budujemy mapy najmodniejszych kolorów i podpowiadamy, gdzie wybrać się w poszukiwaniu ich najbardziej inspirujących odcieni.
Klasyczne jesienne kolory (beże i brązy) połączcie z modnym burgundem
Nie każdemu sezon jesienno-zimowy kojarzy się z otulającym ciepłem kominka, z miesiącami najodpowiedniejszymi, by wyciągnąć z szafy ulubiony sweter z wełny, a przywołuje na myśl raczej płaszcze przeciwdeszczowe, pluchę i zawieruchę. Dlatego znaleźliśmy sposób, by tę jesienną chandrę (i szafę) nieco osłodzić. Na przełomie września i października wybierzcie się do pijalni czekolady. To tam czekają na was wszystkie najmodniejsze tony beżów oraz brązów. Zacznijcie – zgodnie z włoską sztuką – przed wybiciem godziny 11 od kremowego cappuccino (zwróćcie uwagę na jego przenikające się warstwy), zatopcie usta w czekoladzie na gorąco (pełen przekrój jej kolorów – od mlecznego po gorzki – znajdziecie w menu degustacyjnym) i dla oczyszczenia kubków smakowych przegryźcie wafelek podciągnięty pod odcień nude. Na deser rekomendujemy tort czekoladowy podany z konfiturą z wiśni (jesienią 2024 to do tej cukierniczej palety zaadaptujemy burgund), a na wynos niech będzie kawowa beza. Po obejrzeniu wybiegów domów mody takich jak Ralph Lauren, Tory Burch, The Row, Rokh, Isabel Marant, Saint Laurent czy Hermès, wydaje się, że ich projektanci muszą lubić słodkie.
Ostra, strażacka czerwień w roli głównej przełamie jesienną monotonię
Gdy w 1907 roku czerwony pojazd z fabryki Itala wygrał rajd Pekin – Paryż, Międzynarodowa Federacja Samochodowa ogłosiła ten właśnie kolor oficjalną barwą Grand Prix Włoch. Jesienią 2024 chrapkę na podium muszą mieć więc Molly Goddard ze swoim amarantem, w którym zanurza pełne objętości spódnice z tiulu, rozkochana w szkarłacie Gabriela Hearst (spójrzcie tylko na jej strzyżone płaszcze i sukienki z kryzą) czy lubująca się w malinowych odcieniach dyrektorka kreatywna Chanel Virginie Viard. W zakładach bukmacherskich na zwycięzcę tego stylowego wyścigu już teraz typuje się jednak bliski Rosso Scuderia Ferrariego niemal odblaskowy karmazyn (Alexander McQueen, Alaïa).
Ubrania przejściowe, okrycia wierzchnie oraz skórzane sukienki warto kupić w ponadczasowej czerni i nosić w odsłonie black and white
Choć w zestawieniach modnych kolorów oczywistej czerni zwykle się nie uwzględnia, tym razem wstyd byłoby ją pominąć. W Gucci pojawia się w kokieteryjnej odsłonie – ubrana w tiule, prześwity i koronki. Hermès upodobał ją sobie w rock’n’rollowej oprawie (skórzane spodnie, ołówkowe spódnice, ramoneski), a Thom Browne w naszym ulubionym duecie black and white. Jeszcze jeden argument za? Zanurzona w czerni kolekcja Valentino. A to przecież od włoskiego domu mody i charakternego odcienia PP Pink kilka sezonów temu rozpoczęła się gorączka barbiecore. Marka umie wyprzedzać trendy.
Paleta barw jesieni 2024? Inspirowane Antarktydą niebieskości, stalowa szarość oraz błękitny
Latem zachęcamy, by w trakcie kolorystycznych poszukiwań wybrać się na pobliską łąkę – to przecież tam znajdziecie najpiękniejsze nasycenie tak modnych pasteli. W październiku w poszukiwaniu inspiracji oddalimy się od domu nieco bardziej. I nie pieszo, a na statku. Barwnym kierunkiem, który w kolekcjach na jesień 2024 zdają się obierać projektanci, jest bowiem obserwowana o świcie, zanim jeszcze śnieg musną promienie rozgrzanego do czerwoności słońca, Antarktyda i obmywający ją Ocean Południowy. W raportach z tygodni mody przewijają się zapożyczone z nich arktyczne błękity (Chloé), ciężkie srebro (Jil Sander), perłowe biele (Brandon Maxwell) i trzymająca na dystans szarość – powściągliwy popiel (Erdem) czy dumny grafit (Louis Vuitton).
Jesienią 2024 stonowane kolory zastąpią pomarańcz, fuksjowy i pastelowy róż oraz fiolet (przede wszystkim noszone naraz)
A gdy już – niekoniecznie na Antarktydzie – zacznie ukazywać się słońce, poobserwujcie jego iluminujące kolory: od bladych żółcieni (butter yellow od Jil Sander) po te podchodzące pod szafran (Miu Miu, Gucci) i rozgrzane do oranżu. A potem wyczekajcie słońca zachodu – zachłyśnijcie się wszystkimi odcieniami fioletu i różu (Alaïa) oraz przyjrzyjcie malowanym akwarelami chmurom. Lub, jeśli czytacie ten tekst już u krańca lata, gdy dni zaczyna gwałtownie ubywać, by się nie smucić, zamiast patrzeć na niebo, rozejrzyjcie się po pobliskich straganach. Może wpadnie wam w oko intensywny kolor dyniowy (będzie znakomity na sweter), jabłkowe róże (koszule i spódnice), a może fiolet winogron podchodzący pod granat?
Moc koloru: Minimalistyczny total look przełam szczyptą zieleni (najlepiej tej intensywnej)
Gdyby jesienią 2024 nie na królewskim dworze (tu w dniu państwowych urodzin monarchy rządzi czerwień), ale na wybiegach mody spróbować zabawić się w Trooping the Colour, kolorem dominującym – choć nie pod względem ilości, a nasycenia – mogłaby się okazać zieleń. Farbkowa (Erdem), wpadająca w khaki (Burberry) lub przypominająca truciznę (arszenikowy odcień z domu mody Alexander McQueen). Ale jeśli w tym kolorystycznym eliksirze rzeczywiście znajdują się magiczne mikstury, to tylko te działające na biochemię mózgu. W 2024 roku trudno bowiem wobec zieleni nie zapałać uczuciem.
Zobacz także
- Modne buty jesień 2024 do formalnych stylizacji, skórzanych spódnic i okryć wierzchnich
- Moda damska: Trendy jesień-zima 2024
- Moda na 2024 rok: Od błękitu przez skórzane ramoneski po ciekawe ubrania przejściowe
- Torebki i buty w najmodniejszych kolorach jesieni i zimy 2024. Te dodatki skradną wasze serca
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.