Szukając idealnej kurtki na zimę, nie idziemy na kompromisy. Ma rozgrzewać niczym termofor, wpisywać się w trendy i zarazem urzekać ponadczasowym designem, który sprawdzi się w kolejnych kilku sezonach. Od puchówki w najmodniejszym kolorze sezonu po dmuchaną bomberkę z ekologicznej skóry. Podpowiadamy, gdzie kupić najlepsze puchowe kurtki na 2023 rok.
Pikowana kurtka Uniqlo: Grafitowy zawrót głowy
Kurtkę od Uniqlo zarekomendowała mi redakcyjna koleżanka, która dopiero po jej zakupie zrozumiała, ile wygody może dać z pozoru błaha puchówka. Mimo oversize’owej stylwetki Powder Soft Down Jacket nie przytłacza, zamiast tego jej bryła ugniata się niczym wata cukrowa. Ale to wcale nie oznacza, że nie dostarcza ciepła. Dzięki technologii Nanodesign kurtka otula ciało niczym chmurka, osłania przed deszczem (wodoodporne wykończenie), śniegiem i mroźnym grudniowym wiatrem. A na dodatek występuje w czterech obłędnych odcieniach, od maślanych żółcieni po pożądany w tym sezonie srebrzysty grafit.
Stylowa kurtka puchowa Oval Square: Wizyta w galerii sztuki
Pierwszym członem swojej nazwy – Oval – marka zdaje się lekko drwić z tak popularnego zimą efektu ludzika Michelin. Ale równoważy komizm drugą frazą wpisaną w logo – Square. Mimo bąblastych form puchówkom duńskiej wytwórni bliżej bowiem do architektonicznej precyzji aniżeli do ubrań bohaterów komiksów. Projekty Oval Square igrają z przeskalowaniem i geometrią ubioru. Raz przypominają rzeźby amerykańskiego artysty KAWS, innym razem prace Jeffa Koonsa. Tak jak one mają lśniące powłoki, występują w niemal fluorescencyjnych kolorach i wpisują się zarówno w stylizacje z przeszłości, jak i w przyszłość. Arcydzieła najbardziej przypominają modele w szlachetnym rubinie.
Modna kurtka puchowa Moncler: Z wybiegu na stok
Logo Moncler zdobi wszystkie najelegantsze stoki świata (towarzyszy narciarzom podczas zdobywania Alp Retyckich, ale też popijania Aperol Spritza w kurorcie Madonna di Campiglio). Zamiast klasycznej, grzejącej niczym termofor kurtki tej marki, prezentujemy wersję, która sprawdzi się i poza sezonem na narty – hybrydę łączącą termiczne właściwości wełnianego swetra z puszystością kamizelki wypełnionej puchem i pierzem. A to wszystko projektanci Moncler podkręcili ognistą czerwienią i zamknęli w minimalistycznej bryle, która będzie świetną stylizacyjną bazą. Noście ją do garniturowych spodni, zwiewnych sukienek lub – dla przełamania – spódnic z zakrawającego o czerń denimu.
Płaszcz puchowy damski Wilfred: Ciepło domowego ogniska
Tym, którym zimą kurtka puchowa wydaje się niewystarczająca, polecamy z kolei puchowy płaszcz. Ten od Wilfred nie dość, że powstał jako reinterpretacja uwielbianego jesiennego trencza (spójrz tylko na jego gabardynowy beż i nonszalanckie wiązanie w talii), to ma też w sobie coś z monumentalnego futra z lat 80. XX w. (może to kwestia objętości, może bajecznego kołnierza) oraz z kołdry, dzięki długości sięgającej łydek czy wysokiej odporności na mróz. A zdaje się, że zimą każdy marzy o nielimitowanej liczbie minut spędzonych w domowych pieleszach.
Kurtka puchowa na zimę COS: Na osłodę długich, zimowych nocy
Wszystko wskazuje na to, że projektanci COS znaleźli receptę na jesienną chandrę. Zamiast otulać swoich klientów w czernie i ponurawe brązy, postawili bowiem na intensywną barwę. I to nie byle jaką, bo szmaragdową zieleń. Odcień harmonii, wiosny, nadziei, a według pisarza oraz dwukrotnego laureata Nagrody Literackiej „Nike” Wiesława Myśliwskiego również „jedyny kolor, który potrafi ocalić ukryty w nim spokój świata”. Łączcie więc kurtkę z minimalistycznymi projektami: grubymi swetrami z moheru, sukienkami z wełny, a pozwalając sobie na bardziej wyraziste zestawienia, pamiętajcie o dyrektorze kreatywnym Gucci Sabato De Sarno, który udowodnił, jak pięknie zieleń komponuje się z fioletem lub czerwienią.
Zimowa kurtka Acne Studios: Inwestycja na lata
Nie od dziś wiadomo, że za najlepsze inwestycje uchodzą projekty jakościowe, jak lewisy 501, ponadczasowe niczym trencze Burberry czy za przykładem małej czarnej Chanel, utrzymujące się w trendach od lat. Nie inaczej jest z bomberką, którą oryginalnie zaprojektowano dla pilotów amerykańskich samolotów wojskowych w czasach pierwszej wojny światowej. Przez wzgląd na jej historyczną proweniencję do dziś projektanci w przypadku tego fasonu stawiają na wytrzymałość, ciepło i ochronę przed wiatrem. Nieco rewolucjonizują za to design. Dodają efektowne przeszycia, dodatkowo nadmuchiwują sylwetkę, zaostrzają kołnierzyk, a pokrywającą je skórę wybarwiają na rozgrzewające na samą myśl o nich odcienie gorącej czekolady.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.