Nawiązują do męskiej garderoby albo do estetyki flamenco. Uszyte są ze skóry, bawełny i aksamitu. Służą jako część garnituru, okrycie wierzchnie, a w wersji oversize’owej nawet jako sukienka. Zachwycające konstrukcją marynarki świetnie się odnajdują w każdej stylizacji.
Prawy do lewego
Pushbutton to jedna z najciekawszych marek streetwearowych w Korei. Ostatnio wzbudziła zainteresowanie podczas tygodnia mody w Londynie. Jak zdradził w jednym z wywiadów jej twórca i była gwiazda k-popu Park Seung Gun, nazwę firma zawdzięcza fragmentowi piosenki „Hollywood” Madonny (królowa popu śpiewa w niej „Push the button, don't push the button, trip the station, change the channel”). W kolekcjach Pushbutton moda ulicy miesza się z nowoczesnym podejściem do klasyki i odrobiną awangardy, a projekty marki często bazują na dekonstrukcji i asymetrii. Marynarka w drobną kratkę jest tego świetnym przykładem. Z pozoru klasyczna, z tyłu ma wszytą wstawkę z dżinsu. Wyposażona została także w przydługie rękawy i obniżoną linię ramion.
Chica Latina
Krótki żakiet z najnowszej kolekcji Magdy Butrym nie bez powodu otrzymał nazwę „Montevideo”. Nawiązuje do strojów tancerek flamenco, ale wyraźne są w nim także echa lat 80., mody retro i tradycyjnego rękodzieła. Projekty takie jak ten najlepiej stylizować na zasadzie kontrastu, np. z obszernymi dżinsami, klasycznym T-shirtem i minimalistycznymi klapkami na obcasie.
Szkoła Phoebe
O Peterze Do mówi się często nie tylko jako o objawieniu świata mody, ale przede wszystkim jako o wybawieniu dla wszystkich philomaniaczek. Nic dziwnego, w końcu projektowe szlify zbierał w Celine pod okiem Phoebe, a w wywiadach często podkreślał, że nauczył się od brytyjskiej projektantki wszystkiego. Peter Do to mistrz dekonstrukcji. Żakiet z najnowszej kolekcji ma nieco przedłużony fason i wyraźnie zaznaczoną talię oraz wiele ciekawych detali: wycięcie na plecach i pasek. Dzięki nim ten element garderoby może pełnić także funkcję kamizelki lub bolerka.
Zbiórka w szeregu
Są nieco oversize’owe, mają poszerzoną linię ramion, kolor przygaszonej szarości lub beżu, niemal niewidoczne wcięcie w talii i dwa rzędy dużych guzików. Najmodniejsze marynarki tego sezonu nawiązują do mody męskiej przełomu lat 80. i 90. Szukajcie ich w szafie taty, sklepach z modą vintage lub w ofercie najciekawszych młodych marek. Sporo interesujących modeli znajdziecie w The Frankie Shop – ulubionym sklepie internetowym influencerek.
Ostatni klaps
Nawiązań do stylu retro ciąg dalszy. Pora jednak cofnąć się o kilka dekad, by przyjrzeć się bliżej modzie z lat 40. i 50. Właśnie w tej estetyce utrzymane są marynarki bez klap, które w tym sezonie proponują między innymi Haider Ackermann, Burberry i Gucci. Żakiet z kolekcji włoskiego domu mody to reinkarnacja mody vintage – przypominają o niej intensywny granatowy kolor i ozdobne guziki w rozmiarze XXL.
Skóra? (Nie)naturalnie!
Jeśli planujecie zainwestować w tym sezonie w jeden model marynarki, postawcie na skórzaną. Uszyte niekoniecznie z naturalnej, ale także ze sztucznej i wegańskiej skóry żakiety królowały na jesienno-zimowych wybiegach, a ostatnio w galeriach zdjęć mody ulicznej. W Mediolanie na skórzane marynarki postawiły między innymi Pernille Teisbaek, Caro Daur i Courtney Trop, czym potwierdziły, jak duży potencjał drzemie w tym elemencie garderoby. W klasycznej wersji noście je z błękitnymi dżinsami i botkami, a w odważniejszej – w połączeniu z krótką sukienką i butami na masywnej podeszwie.
Talia osy
Trochę w stylu „New looku” Diora, a trochę projektów Demny Gvasalii. Marynarki z mocno zarysowaną talią i baskinką na linii bioder to z jednej strony ukłon w stronę mody sprzed lat, ale z drugiej – przykład bawiącego się konstrukcją designu. Sprawdzą się w połączeniu z dopasowanymi szortami do kolan i topem bez rękawów, ale też w bardziej klasycznym wydaniu z dopasowanym golfem lub koszulą.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.