Masywne, na grubej podeszwie, ze wstawkami z ortalionowej siateczki albo z odblaskowymi elementami. Wszyscy, którzy przewidywali, że „sneakersy tatuśka”, jak zwykło nazywać się te nawiązujące do stylu przełomu lat 80. i 90. modele, będą jednosezonowym trendem, muszą przyznać się do błędu. Nostalgia trwa. I nigdy nie była tak inspirująca.
Cześć, Steve!
„Szukam czegoś prostego i łatwego w noszeniu, co nie będzie zwyczajnym skórzanym butem” – napisał podobno Steve Jobs w liście do członka zarządu New Balance, Jima Davisa, zanim stał się niepisanym ambasadorem marki. Szare sneakersy z serii 990 i 992 idealnie korespondowały wtedy z jego do bólu normcore’owym stylem. I choć niedawno powróciły na rynek w odświeżonej wersji, by z marszu stać się najbardziej pożądanymi butami wśród influencerów, nie są jedynymi nawiązującymi do stylu retro sneakersami w ofercie amerykańskiej marki. Równie dużą popularnością cieszą się uniseksowe MR530. Sprawdzą się w połączeniu z dżinsowymi bermudami i oversize’owym garniturem.
Chód gazeli
Pod koniec lat 90. model Equipment Gazelle był jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najlepiej sprzedających się butów biegowych Adidasa. Występujące w kilku wersjach kolorystycznych (od klasycznej bieli po butelkową zieleń) EQT Gazelle nawiązują do nich nie tylko fasonem, ale też funkcjonalnością. Dzięki amortyzującej piance EVA spełnią więc oczekiwania zarówno miłośników mody, jak i biegaczy.
Człowiek i technologia
W tym modelu oryginalny dizajn miesza się z zaawansowaną technologią. Sneakersy Gel-Kayano 5 RE od japońskiej marki Asics zostały wyposażone w miękką wyściółkę i wkładkę z gąbki, dzięki czemu zapewniają wygodę nawet najbardziej wrażliwym stopom. Skórzane i solidne wykończenia sprawiają, że są butami całorocznymi. A oprócz klasycznych wersji kolorystycznych występują też w wielu odważniejszych: żółto-niebieskiej, srebrnej i zielono-czerwonej.
Znów mam 17 lat
Swoją premierę miały w 2003 roku. I choć wtedy pełniły głównie rolę butów biegowych, dziś są jednymi z najpopularniejszych streetwearowych modeli, szczególnie w limitowanej wersji „Fossil” stworzonej we współpracy ze Stussy. Nike Air Zoom Spiridon Cage 2 zachwycają nie tylko funkcjonalnością (ich nazwa pochodzi od przypominającej klatkę poduszki gazowej w pięcie, która zapewnia amortyzację i płynność ruchów), ale przede wszystkim awangardowym i futurystycznym dizajnem.
Lekkość bytu
Kolejny model inspirowany obuwiem biegowym, który w nieco zmodyfikowanej formie utorował sobie drogę z bieżni na ulice światowych metropolii. Jego główną zaletą jest kontrast. Wizualnie masywny, w rzeczywistości ma zwiewną tekstylną cholewkę, a jego podeszwa uszyta jest z wygodnej i amortyzującej pianki DMX. Występuje aż w dziewięciu wersjach kolorystycznych, od porcelanowej bieli z granatem lub czerwienią (opcja bardzo patriotyczna), po ponadczasową czerń z jaskrawozielonymi akcentami.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.