Powstają w duchu modnego naked dressingu, ale równoważą jego zmysłowy charakter. Sprawdzają się na plaży, kolacjach w gronie przyjaciół, a zestawione z dżinsami lub jedwabistą halką – również w biurze. Mogą być stylizowane warstwowo lub, za sprawą swojej eklektycznej formy, grać same, lśniąc pełnią blasku. Dzięki nonszalanckiej formie dziergane sukienki zasługują na miano nie tylko najbardziej praktycznego projektu tegorocznego lata, ale i wakacyjnego must have’u.
Coperni: Szydełkowa sukienka w duchu mermaidcore
Choć wraz z premierą „Barbie” Grety Gerwig przebojowa „Mała Syrenka” w reżyserii Roba Marshalla została odsunięta na drugi plan, pora przywrócić związaną z nią stylową gorączkę mermaidcore. Przynajmniej dopóki trwają wakacje. To bowiem w upalne dni lata najlepiej sprawdzają się wywodzące się z trendu dopasowane sukienki o kroju syreny, plecionki przypominające morskie sieci czy migoczące cekiny. Modelu idealnego – o opinającej sylwetkę linii, zanurzonego w morskim błękicie oraz dzierganego w romby o kształcie rybich łusek – szukajcie w butikach Coperni. I koniecznie wypróbujcie go w komplecie z bikini oraz minimalistycznymi klapkami, które nocą wymienicie na skrzące się koturny.
Sukienka Miguelina: Mini dziergana w marynarskie paski
Pozostajemy w nadmorskim klimacie. Sukienka Lenka od Migueliny również inspirowana jest oceanami. Ale nie ich nieodkrytymi głębinami (według Ocean Service przebadano zaledwie 5 proc. światowych wód), tylko taflą. Granatowo-białe paski wywodzą się bowiem z XIX-wieku, z odzieży francuskich marynarzy, gdzie każdy z 21 niebieskich prążków symbolizował zwycięskie bitwy Napoleona. W przypadku projektu dominikańskiej marki mamy do czynienia z dopasowanym krojem, długością mini, pochodzącą ze zrównoważonych źródeł miękką bawełną Pima oraz ręcznym wykonaniem przez grupę szwaczek z Boliwii. A nadprogramowa liczba granatowych prążków zdobiących sukienkę niech symbolizuje wasze codzienne zwycięstwa.
Mango: Wielka moda z sieciówki
– Think pink, but don’t wear it – zwykł mawiać Karl Lagerfeld, dyrektor kreatywny Chanel w latach 1983-2019. Mistrz na pewno zmieniłby zdanie, gdyby tylko zobaczył landrynkową sukienkę z Mango. Model ma efektowną długość maksi, dopasowujący się do ciała krój, wiązany z tyłu dekolt halter i sploty włóczki układające się we wzory tapet z lat 60. XX wieku. A choć pokrywający ją róż uchodzi za jeden z najbardziej urokliwych i eterycznych kolorów, to w dzianinowym wydaniu pokazuje pazur.
Remain Birger Christensen: Sukienka z dzianiny do noszenia zgodnie z biurowym dress code’em i w wersji off-duty
Jako że to model kopenhaskiej marki Remain Birger Christensen, sukienka pleciona jest z grubszej włóczki, dostosowanej do standardów skandynawskiego lata. Sprawdzi się więc nie tylko w upalny sierpień, ale i na początku września, a w duecie z kurtką motocyklową lub bomberką – także października. Z wakacyjnego sznytu sukienka ma za to krój (zmysłowo dopasowana góra, efektowny dekolt i spódnica o kształcie litery „A” to esencja śródziemnomorskiego luzu) oraz ozdobniki. Pokrywające tkaninę pomponiki w zależności od kontekstu mogą przypominać białe obłoczki lub morską pianę.
Forte Forte: Pleciona tunika do noszenia na plaży
Jest niemal transparentna, bo uszyto ją z luźno plecionej włóczki. Jej oversize’owy fason sprawia, że sprawdza się zarówno z kostiumem kąpielowym czy nonszalancką koszulą, jak i braletką oraz spodniami. Elegancję zapewnia jej z kolei ponadczasowa czerń. Gdzie i jak ją nosić, podpowiada już nazwa marki: Forte Forte – czyli uniwersalne (funkcjonujące aż w 11 językach) określenie „mocno”, „głośno”. A latem najgłośniej jest wieczorami, na rynkach miast, nadmorskich promenadach i parkiecie.
Massimo Dutti: Sukienka maksi z misternym gorsetem z włóczki
Dla tych, których naked dressing nie przekonał na tyle, by wypróbować go w wersji od stóp do głów, mamy bardziej zachowawczą odsłonę trendu. Sukienka z Massimo Dutti została uszyta ze zwiewnej mieszanki bawełny i wiskozy, a jedynie jej gorset wykonano z włóczki. Na dodatek plecionej na tyle gęsto, że niemal zatarto przejrzystości i subtelnie odsłaniające ciało prześwity. Model zachwyca głębokim odcieniem khaki, ma modną długość maksi i dekolt typu halter. Sprawdzi się zwłaszcza w duecie ze skórzanymi klapkami lub zamszowymi gladiatorkami, ale nie pogardzi również towarzystwem minimalistycznych sneakersów.
Dodo Bar Or: Wakacyjna sukienka z frędzlami
Możecie nosić ją w wydaniu na cebulkę, łącząc pozornie niepasujące do siebie elementy. Pozwolić sobie na zabawę formą – aranżować sukienkę raz w wydaniu biurowym, raz off-duty. Nosić i z przymrużeniem oka, i ze śmiertelną powagą. Lub pozwolić jej lśnić pełnią blasku. A przy tak pięknych splotach i apetycznych kolorach czekolady zadanie to nie będzie trudne.
Ulla Johnson: Dzianinowa sukienka w słonecznych żółcieniach
Podobny efekt zmysłowego niedopowiedzenia, jak przy użyciu szydełka, projektanci osiągają za pomocą koronki lub misternie plecionej makramy. Ta forma rękodzielniczej sztuki pozwala im zresztą tworzyć bardziej skomplikowane wzory. Mogą pozwolić sobie na prezentację geometrycznych możliwości włóczki, pokazać wybujałe twory ludzkiej wyobraźni lub żywe inspiracje florą i fauną. Na dzianinę ukwieconą najpiękniejszymi polnymi bukietami zdecydował się zespół kreatywny Ulli Johnson. Słonecznie żółtymi pąkami przystrojono tu sukienkę Yeal – projekt na tyle wyrazisty, że nie potrzeba mu specjalnej oprawy. Wystarczy dopełnić go zamszowymi sandałkami i kutą w mosiądzu, masywną bransoletą.
Więcej inspiracji znajdziecie w podwójnym, lipcowo-sierpniowym wydaniu magazynu „Vogue Polska”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.