Nie trzeba obudzić w sobie wewnętrznej Morticii Addams, by nosić najgorętszy trend tegorocznej zimy. W najnowszych kolekcjach gothcore przyjmuje subtelne, wysublimowane i szalenie seksowne wcielenie, zarówno w wydaniu dziennym, jak i na wieczór. Jest hot, a nawet haute, bo wiele projektów wygląda jak pracowni couture.
Body The Attico: Nitka po nitce
Kto jak kto, ale założycielki The Attico wiedzą, jak realizować wizję wysmakowanego i nowoczesnego glamouru. I choć nie stronią od żywych kolorów, chętnie sięgają po ponadczasową czerń. Zawsze pilnują jednak, by okrasić ją wyrazistym detalem lub wykorzystać na przykuwającej wzrok tkaninie i formie. Koronkowe body z dekoltem łódką znakomicie odnajdzie się w połączeniu z prostą spódnicą maksi albo legginsami, tworząc stylizację inspirowaną kombinezonem typu catsuit.
Suknia Ricka Owensa: Piekielny pierwiastek
Nikt nie rozumie gothcore’u lepiej niż Rick Owens. Urodzony w Kalifornii, ale pracujący w Paryżu projektant estetykę tę uprawiał na długo, zanim stała się trendem, a jego żona Michelle Lamy jest jej najlepszą ambasadorką. Mroczne projekty bywają u niego dosłowne, jakby zaczerpnięte z apokaliptycznej wizji, albo bardziej stonowane. Suknia z ekologicznej skóry i ze zmysłowym wycięciem nad biustem jest tego najlepszym przykładem.
Suknia Khaite: Mroczne materie
Dystyngowana i posągowa, o opływającym sylwetkę fasonie i uszyta z najwyższej jakości delikatnego jedwabiu suknia Greco od Khaite to model dla współczesnej bogini (nie tylko Hekate). Sprawdzi się podczas największych i najbardziej prestiżowych wyjść, ale – jak udowodnił to pokaz nowojorskiej marki – także podczas mniej zobowiązujących okazji z połączeniu z motocyklowymi botkami i kurtką bomberką.
Płaszcz The Frankie Shop: Karramba!
Fanki oversize’owych, świetnie skrojonych i wyposażonych w mocno podkreślone ramiona płaszczy na pewno nie przejdą obok tego modelu obojętnie, nawet jeśli zazwyczaj unikają sztruksu jak ognia. To jedna z tych propozycji, która wygląda dobrze praktycznie ze wszystkim – zestawiona z obszernymi dżinsami albo dresowymi spodniami czy zarzucona na minimalistyczną sukienkę. Dodajemy do koszyka.
Sukienka Coperni: Czarna wdowa
Najgorętsza marka z Paryża wie, jak zaspokoić apetyty fanek wygodnych, ale przykuwających wzrok fasonów. Sukienka z lekko transparentnej dzianiny ma dopasowany fason i zmysłowe wycięcia. Dostępna w wersji czarnej i dla wszystkich modnych anielic – kremowej.
Top Christophera Esbera: Pajęcza sieć
Proste spodnie (garniturowe, dżinsowe, ze skóry) plus wyrazisty top to najszybszy i sprawdzony przepis na imprezową stylizację. Jedwabny top z kolekcji Christophera Esbera reprezentuje subtelne podejście do naked dressingu – odrobinę prześwituje i zmysłowo opada na ramiona.
Sukienka Zara: Ostre cięcie
Coś dla minimalistek lubiących oryginalne detale i nieoczywiste konstrukcje. Sukienka z limitowanej kolekcji Zary, choć z pozoru prosta, urzeka asymetrycznym cięciem wzdłuż dekoltu i marszczeniem na wysokości talii. To ostatnie jest nie tylko efektowne, ale i funkcjonalne – odpowiednio kamufluje i pozwala zachować odpowiednie proporcje sylwetki.
Sesję poświęconą temu trendowi, a także więcej inspiracji na nowy sezon znajdziecie w najnowszym numerze „Vogue Polska”, którego hasłem przewodnim są „Debiuty”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.