Już nie tylko sweterki i sukienki inspirowane hipisowską kulturą lat 70. W tym sezonie z dzianiny uszyte są także kolarki, lejące spódnice i króciutkie topy, które przekornie nosimy pod obszernymi garniturami. To trend dla minimalistek, maksymalistek i niezdecydowanych. Nic, tylko próbować!
Smagane letnim wiatrem pola lawendy w Valensole. Ciepłe promienie zachodzącego słońca i bezchmurne niebo. Wybiegiem przeszła marokańska modelka Nora Attal ubrana w króciutkie dzianinowe szorty i obszerną różową marynarkę z wiosenno-letniej kolekcji Jacquemusa. Dzianinowych akcentów jest w nowej odsłonie marki Francuza więcej. Są mocno przylegające do ciała sukienki w kolorze bladożółtym, staniki, kardigany i prążkowane topy zestawiane z długimi spódnicami, a także oversize’owe koszulki polo, które nosi się jak sukienki – do spółki z wiklinowym koszem i klapkami. Tak wygląda lato w iście południowofrancuskim wydaniu.
Kilka tygodni po jubileuszowym pokazie Jacquemusa swoje wariacje na temat dzianiny zaprezentowali też inni projektanci. W Nowym Jorku duet Eckhaus Latta pokazał wykonane luźnym ściegiem, pastelowe sukienki maksi. W Mediolanie dyrektor kreatywny domu mody Ferragamo Paul Andrew proponował komplety złożone z krótkich spodenek i sweterków w kolorze intensywnej czerwieni (so retro!), a Marco de Vincenzo postawił na nieco przesłodzoną, ale wcale nie kiczowatą interpretację romantyzmu. Na dzianinę skusiło się też w tym sezonie kilka marek z Australii i Nowej Zelandii, np. Paris Georgia, której projektantki Georgia Cherrie i Paris Mitchell Temple proponują minimalistyczne, lecz szalenie zmysłowe fasony.
Z aktualnych i dostępnych w sieci kolekcji wybrałyśmy kilka naszych ulubionych projektów. Na co dzień, na lepszą przyszłość i do chodzenia po domu, np. w połączeniu z koszulą chłopaka albo luźnym swetrem vintage.
Krótki dystans
By nie pozostać gołosłownym, na początek spodenki z wiosenno-letniej kolekcji Jacquemusa, czyli model o co najmniej kilku różnych zastosowaniach. W formie total looku sprawdzą się w połączeniu z klasycznym obcisłym topem o fasonie bokserki. Dobrze będą też współgrać z dużą i zapiętą jedynie na kilka guzików koszulą albo jasnym swetrem i klapkami na platformie.
Dostępne na platformie Mytheresa.com
Niebezpieczne związki
Komplet z nowej kolekcji COS równie duże wrażenie robi solo, co rozbity na czynniki pierwsze. Top dobrze połączyć np. z klasycznymi dżinsami i dużym koszem, a spódnicę z białą koszulą, inspirując się wakacyjnym stylem Lee Radziwill. To retro w najlepszym możliwym wydaniu.
Nie taka mała czarna
Gdyby ubrania mogły krzyczeć, ten projekt Ricka Owensa wydawałby z siebie co najmniej trzyoktawowy dźwięk. Model uszyty z najwyższej jakości włoskich dzianin został wzbogacony odrobiną streczu, by przylegać do sylwetki i podkreślać wszystkie jej atuty. Sukienka ma głęboki dekolt na plecach, rozporek sięgający do połowy uda i wycięcia na talii. Odkrywa sporo, ale nie przekracza granicy dobrego smaku. I na długo pozostaje w pamięci.
Dostępna na Net-a-Porter.com
If you’re going to San Francisco…
Kto kocha boho i naturalną paletę kolorystyczną, ten jak najprędzej powinien odkryć najnowszą kolekcję Zary, którą na potrzeby kampanii wizerunkowej po raz kolejny sfotografował Steven Meisel. Jednym z najpiękniejszych i najbardziej ponadczasowych projektów w tej linii jest dzianinowa suknia w kolorowe paski, która momentalnie przeniesie was w czasie do słonecznej Kalifornii z lat 70. Noście ją z płaskimi klapkami albo masywnymi botkami i koszulą przewiązaną na biodrach.
Klasyka z Instagrama
Za markę The Line by K odpowiedzialna jest influencerka Karla Deras, która projektując, inspiruje się głównie architekturą lat 60., malarstwem Cecily Brown i archiwalnymi fotografiami dokumentującymi modę sprzed lat. Deras tworzy jednak ubrania minimalistyczne i na wskroś współczesne – lejące sukienki z odkrytymi plecami, tank topy z asymetrycznym dekoltem, lniane spodnie i kamizelki czy ołówkowe spódnice z marszczonego materiału. Dzianinowy kardigan o przedłużonym fasonie to część kompletu (występuje do spółki z dopasowanymi dzwonami), ale sprawdzi się też solo – narzucony na kostium kąpielowy albo w połączeniu z szortami.
Diabeł tkwi w szczegółach
Kolejna sukienka, w której nie da się przejść niezauważoną. Tym razem od nowozelandzkiego duetu Georgia Cherrie i Paris Mitchell Temple, które współtworzą markę Paris Georgia. Wystarczy jedno spojrzenie na ich projekty, by przekonać się, dlaczego tę estetykę uwielbiają wszystkie modne minimalistki. To bowiem łatwa w noszeniu, ale jednocześnie bardzo wyrazista prostota. Projektantki słyną z przywiązywania dużej wagi do detali – sukienka z miętowej dzianiny ma głębokie wycięcie na plecach i opuszczoną linię ramion. W sam raz na upojne letnie noce.
Dostępna na Net-a-Porter.com.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.