Oscarowy czerwony dywan może krępować kreatywność – skłania do klasyki, trzymania się ponadczasowych fasonów, zachowawczych kolorów. Za to odbywające się po gali przyjęcie magazynu „Vanity Fair” nawet w stylowych konserwatystkach rodzi potrzebę eksperymentów. W tym roku wierna zazwyczaj prostocie Olivia Wilde ośmieliła się wybrać asymetryczną kreację Gabrieli Hearst odsłaniającą braletkę inspirowaną BDSM. Eva Longoria zdecydowała się na przejrzystą kreację z tiulu wspartą na zmysłowym gorsecie. Królowały wyszywane kryształami kolczugi i nowatorskie projekty młodych kreatywnych (w tym Ludovica de Saint Sernina), którzy coraz chętniej pochylają się nad pięknem ludzkiego ciała. Zdarzały się też suknie niedosłowne, jak posągowa tuba Laury Harrier w odcieniu gorzkiej czekolady, która dopiero w blasku fleszy ujawniła swoją transparentność, uwodzicielsko odsłaniając zarys sylwetki aktorki.
13.03.2023
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.