Talerze z wzorem inspirowanym oceanem, kubki z pozłacaną obwódką, podstawki w kształcie dłoni – wybraliśmy siedem polskich marek, które tworzą oryginalną ceramikę.
Fenek studio (@fenekstudio): Ulubione przedmioty
Małe studio projektowe na warszawskiej Tamce założyły absolwentki School of Form w Poznaniu – Agata Klimkowska i Tosia Kiliś. – Stwierdziłyśmy, że brakuje nam ładnych i funkcjonalnych doniczek, i po prostu zaczęłyśmy je robić – opowiadają. Chciały stworzyć niezależną pracownię, w której będą mogły eksperymentować z formą. Fenek wyróżnia się niekonwencjonalnymi kształtami i humorystycznymi wzorami zwierząt. To przede wszystkim ceramika użytkowa, która ma towarzyszyć codziennym zajęciom. – Cały czas myślimy nad tym, jak sprawić, by nasze naczynia mogły być czyimiś ulubionymi przedmiotami – dodają założycielki studia.
Trzask Ceramics (@trzaskceramics): Swoboda twórcza
Marta Kachniarz, założycielka Trzasku, stawia na proste formy i niepowtarzalne wzory. Wszystkie prace toczy na kole albo robi ręcznie. Najwięcej inspiracji znajduje w rysowaniu. – Przy rysunku masz bardzo mało ograniczeń, jeśli chodzi o kształty, kolory i wzory. W podobny sposób podchodzę do tworzenia ceramiki. Staram się też słuchać klientek, wyczuwać, jakie wzory najbardziej im się podobają, i iść w tym kierunku – tłumaczy. Trzask to nie tylko zastawa stołowa. W ofercie marki można znaleźć także doniczki, mydelniczki, wazony i biżuterię. Wzory inspirowane są materiałami takimi jak lastryko czy marmur. Nie brakuje także tygrysów, brzoskwiń czy odniesień do galaktyki. – Nie projektuję spójnych kolekcji, pozwalam sobie na więcej swobody. Mnożę wzory i kształty – dodaje.
MUAStudios (@muastudios): Krucha fala
Firma powstała trzy lata temu na warszawskim Mokotowie, kiedy założycielka Kati Romanowska, z wykształcenia architektka, zajęła się ceramiką. – Czułam się wypalona. Brakowało mi tworzenia. Bez ram i zasad. Parę zajęć zabawy z gliną i znowu wrócił pociąg do projektowania. Robiłam coś spontanicznie i intuicyjnie – opowiada. Znakiem rozpoznawczym MUAStudios, czyli Kati i jej partnera Łukasza Przygodzińskiego, stała się krucha fala. W swoich projektach inspirują się przede wszystkim naturą. Wzory przypominają ocean z lotu ptaka, złocistą plażę czy dzikie wyspy. – Wyróżnia nas zabawa kolorem, materiałem i niezwykłymi szkliwami. Wychodzimy poza schematy i przekraczamy granice – mówi Kati. Z talerzy MUAStudios możecie zjeść pączki w MOD donuts czy pierożki wonton w Regina Bar.
Nobo ceramics (@noboceramics): Nowe zasady
Za ceramikę Nobo odpowiada Kasia Szymerkowska, której pracownia mieści się w Gdańsku. Jej prace powstają w duchu slow, a każdy projekt jest ręcznie modelowany. – Nobo to organiczna estetyka, ręcznie budowana ceramika – na powierzchni znajdziesz ślady moich odcisków dłoni. Moje podejście do pracy jest eksperymentalne, nie stosuję się do procedur, codziennie wymyślam nowe zasady – opowiada. Pastelowe muszle idealnie sprawdzą się do przechowywania biżuterii. Z kolei glinianą podstawkę w kształcie dłoni można wykorzystać do palo santo. – Rzeźbienie i zamiłowanie do pracy z gliną skłoniły mnie do otwarcia pracowni i stworzenia warsztatów dla osób, które same chciałyby sprawdzić swoje siły w tym rzemiośle – dodaje.
ÅOOMI design studio (@aoomistudio): Rozbudzona wyobraźnia
Założycielki marki – Patrycja Szymura, Sara Makuch i Kasia Sojka – bazują na lokalnych materiałach. – Największą inspiracją do projektowania był dla nas zawsze kwietniowy Milan Design Week. Tamtejszy ogrom sztuki, rzemiosła, kolorów, faktur i form pobudza wyobraźnię na cały rok. Do działań na co dzień inspirują nas także wspaniali ludzie, którzy otaczają ÅOOMI – mówi Patrycja. Ręcznie szkliwiona na Śląsku kolekcja Dust zachwyci minimalistów i zwolenników pastelowych barw. Z kolei ceramika z serii Mess wyróżnia się ziemistą stylistyką i swobodą ekspresji.
Projekt Ładniej (@projekt.ladniej.ceramika): Spontaniczny pomysł
Marka działa od początku 2019 roku, jej pracownia ceramiki mieści się w Katowicach. Wśród projektów wyróżniają się patery i talerze o nieszablonowych kształtach. – W kolekcjach inspiruję się estetyką modernizmu i minimalizmu, odwołuję się też do świata przyrody. Naczynia łączą nieregularne kształty z prostą formą, a stonowane wzornictwo sprawia, że są naturalne, uniwersalne i nowoczesne – mówi założycielka studia, Alicja Podhajska-Godyń. Kolorystyka jej ceramiki odnosi się do żywiołów ziemi i wody. – Większość pomysłów powstała spontanicznie podczas zabawy formą czy materiałem, pamiętam też oczywiście o dbaniu o najwyższe standardy i parametry jakości – dodaje.
Czynie ceramics (@czynie_ceramics): Abstrakcja i tatuaże
Projekty marki mają intensywne odcienie kobaltu i złote obwódki. Założycielka Iza Tymusz maluje prześwitującą porcelanę Parian w abstrakcyjne wzory. W pracowni powstają głównie naczynia użytkowe, takie jak kubki, talerze, doniczki, wazony czy miski. Iza razem z Bianką Szlachtą stworzyła kolekcję, która łączy delikatność porcelany z tatuażami w stylu ignorant. Wszystkie prace można kupić w warszawskim sklepie Porcelanowa.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.