W nowy sezon wkraczamy z pewnością siebie, bezczelnie łamiąc przestarzałe zasady, miksując style i bawiąc się kolorami. Minimalistki będą eksperymentować z piórami i przeskalowanymi ramionami w stylu lat 80., a cekinowe sukienki połączą z równie błyszczącymi rajstopami. Maksymalistki spróbują natomiast stonowanej palety barw, na czele z najmodniejszym maślanym odcieniem, a swoją ekscentryczną naturę poskromią prostymi sukienkami i płaszczami w stylu vintage. Wszystkie chwyty będą dozwolone, przynajmniej w modzie.
W obliczu upadku dyktatury trendów listę wiodących tendencji należy potraktować jako podpowiedź, a nie przykazanie. Wyróżnione przez nas tendencje zdecydowało się zgodnie wykorzystać co najmniej kilkunastu projektantów. A my możemy z nich korzystać dowolnie i w różnych konfiguracjach, wybierając to, co zgodne z naszą naturą, humorem i kaprysem.
Bad And Boujee
Mimo zbieżności tytułu dziewczynie z jesienno-zimowych wybiegów bliżej niż do teledysku zespołu Migos jest do paryskich ulic z przełomu lat 70. i 80. Podstawą tego looku jest spódnica midi (plisowana, rozkloszowana, ołówkowa) oraz włożona w nią koszula. Hedi Slimane duet ten uzupełnił o oversize’owy żakiet, apaszkę i okulary typu aviator. Riccardo Tisci chustkę zamienił na krótki krawat, a Natacha Ramsay-Levi prezentuje autorską wersję „burżujki”, czyniąc z niej stylową kujonkę z Sorbony.
Kolacja ze śniadaniem
Cekinowa lub uszyta z mieniącego się metalu sukienka na dzień? Tak, przekonują projektanci, zachęcając jednocześnie do tego, by imprezową garderobę zestawiać na zasadzie kontrastu. Najlepiej z dzianinami, grubą wełną lub dżinsem. U Tory Burch granatowa suknia z łusek wystąpiła w duecie z zabudowaną koszulą w odcieniu pomarańczu. Dries Van Noten cekinową spódnicę midi połączył z kryjącymi rajstopami i mięsistym czarnym swetrem. Najodważniej było u Paco Rabanne, gdzie sukienki kolczugi narzucono na halki w kwiaty i połączono z biżuteryjnymi czółenkami oraz torebką z kryształków. Impreza trwa.
Fiolet do potęgi n-tej
Najmodniejszy, zaraz obok neonów, kolor tego sezonu. Fiolet dominował na jesiennych wybiegach pod różnymi postaciami – od delikatnej lilii, po intensywną purpurę i śliwkę. Jeden element to za mało. W tym sezonie będziemy nosić fiolet w skórzanych lub wełnianych total lookach (Sies Marjan, Christian Wijnants) lub delikatnie przełamując go czernią (Commes des Garçons).
W garniturach
Może być trzyczęściowy, niczym z atelier przy Savile Row. Albo nawiązywać do garderoby „pracującej dziewczyny” z przełomu lat 80. i 90. Może też łączyć oba powyższe trendy, stanowić wynik eksperymentów z krojem, formą, rozmiarem i detalami. Garnitur to najbardziej sprawdzony przepis na udaną stylizację na jesień. Wystarczy połączyć go z krótkim topem, T-shirtem lub koszulą oraz dorzucić do niego botki z kwadratowym noskiem albo sneakersy w stylu retro.
Skóra, w której żyję
Skórzane spodnie będziecie mogły nosić w tylu konfiguracjach, że jedna para powinna spokojnie starczyć wam na cały sezon. Isabel Marant zestawia je z grubymi swetrami w stylu western i botkami z szeroką cholewką. Daniel Lee z Bottegi Venety z motocyklowymi kozakami i minimalistycznym swetrem obszytym złotym łańcuchem. A Nicolas Ghesquière czyni z nich podstawę stylizacji nawiązującej do lat 80., w której dobiera do nich wytaliowany żakiet bez klap, golf w drobne kwiaty i buty na platformie.
Neon Demon
Gdy na pokazie Saint Laurent nagle zgasły wszystkie światła, a po wybiegu przeszła prowadzona przez Anję Rubik plejada modelek ubranych w pierzaste kreacje, było już jasne, że obok neonów tej jesieni nie będzie można przejść obojętnie. Letni trend, w którym królowały ciepłe odcienie limonki, pomarańczy i maliny, jesienią przybiera na sile. Neony nosić będziemy od stóp do głów, jak na pokazie Jacquemusa czy Max Mary, lub stawiać na jeden, ale za to bardzo wyrazisty neonowy element, jak z pokazu Fendi.
Masło maślane
Nieuznawany w języku polskim pleonazm staje się dopuszczalny na wybiegu. Kolor maślany, oscylujący między bielą, kością słoniową i bananowym, jest świetną alternatywą dla wszystkich tych odcieni. Komponuje się z brązem i beżem, ale – jak pokazują kolekcje Bottegi Venety, Lemaire czy Molly Goddard – także z nieśmiertelną czernią.
Ramię w ramię
Mocno podkreślone ramiona kochamy w szczególności za to, że błyskawicznie zamieniają każdy płaszcz, żakiet czy sukienkę w element tak wyrazisty, że jest w stanie udźwignąć nawet najprostszą stylizację. W tym sezonie projektanci nie ograniczają się wyłącznie do nawiązujących do lat 80. bufek. Równie popularne będą futurystyczne poduszki o spiczastym kształcie oraz stwarzające efekt trójwymiarowych ramion kołnierze. Na te ostatnie postawił w swojej kolekcji dyrektor kreatywny Louis Vuitton Nicolas Ghesquière.
Piórem pisane
Kolejny letni trend, który zostanie z nami jesienią. I kolejny z przerysowanych detali, jakimi bawią się w tym sezonie projektanci największych marek. Michael Kors piórami obszywa bieliźniane sukienki i tworzy z nich etole w stylu lat 20. Riccardo Tisci w Burberry gęste pióra dopasowuje do modeli uszytych z grubej siatki i zestawia je z pistacjowymi rajstopami. A Marc Jacobs idzie na całość i zamienia swoje modelki w ptaki jak z filmu Hitchcocka.
Piękna przesada
Pierzaste kreacje z pokazu Marca Jacobsa były preludium do innego trendu – sukienki hiperboli, która następnie podbiła wybiegi Londynu, Mediolanu i Paryża. Niektóre modele, jak chociażby z kolekcji Brandona Maxwella, mogliśmy przedpremierowo oglądać na czerwonych dywanach (w różowej sukni z wycięciem w talii pojawiła się na Oscarach Sarah Paulson). Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by rozgościły się także na światowych ulicach. W połączeniu z masywnymi botkami lub kozakami będą świetnie obalać zasadę mówiącą, że co za dużo, to niezdrowo.
Minimalizm 2.0
W opozycji do awangardowych krojów i ekscentrycznych detali stoi w tym sezonie minimalizm. I to w wersji lepszej niż kiedykolwiek. Obok firmowej już prostoty z metką The Row czy Lemaire serwują nam go Stella McCartney, Lacoste i Daniel Lee, młody dyrektor kreatywny Bottegi Venety. To dzięki nim pocieszamy się po stracie Phoebe Philo, a do listy życzeń dopisujemy beżowe płaszcze do ziemi, uszyte z wełny melanżowe sukienki z golfem i garniturowe spodnie z ekstremalnie wysoką talią.
Imię róży
Modne latem słoneczniki, drobna łączka czy kwiaty jak z babcinej tapety nie odchodzą całkowicie w zapomnienie, ale jesienią pozwolą dominować róży. Zdobi ona zarówno delikatne, utrzymane w jasnej kolorystyce topy, koszule i spódnice (tak było między innymi u Driesa van Notena i Prady), jak i nawiązujące do estetyki kina noir sukienki, peleryny i płaszcze.
Rodzina Addamsów
Moda pokazuje w tym sezonie swoje mroczne oblicze. Projektanci eksperymentują ze skórą, ubrania i akcesoria ozdabiają ciężkimi ćwiekami i ostrymi kryształami, tną dzianinę i mnożą warstwy tiulu, tafty i organzy. Wszystko to w wydaniu typowo wieczorowym albo przeciwnie – dziennym, w którym spod oversize’owych swetrów wystają plisowane spódnice i kryjące czarne rajstopy, a nogawki garniturowych spodni wpuszcza się w glany.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.