Zgodnie z kodeksem komedii romantycznych podczas ślubu to panna młoda ma lśnić. Druhnom przypada niewdzięczna rola tła, o ile nie dostaną sukienek z pastelowego tiulu albo połyskliwej satyny. Przypominamy najbardziej kultowe weselne kreacje z filmowych klasyków.
1/12 „Moje wielkie greckie wesele” (2002), reż. Joel Zwick
Kiedy najstarsza z córek greckich imigrantów – państwa Portokalos – 30-letnia Toula (Nia Vardalos) ogłasza zaręczyny, grecki klan rozpoczyna organizację wesela, jakiego Ameryka jeszcze nie widziała. Wynajmuje kilkunastometrową limuzynę, drukuje zaproszenia (z kilkoma albo kilkunastoma literówkami w nazwiskach) i mimo sprzeciwu panny młodej angażuje się w projektowanie sukienek dla druhen. – Nie martw się, wszystko załatwimy – powtarzają zrozpaczonej Touli. Tak powstają bezy z błękitnego tiulu, które można wspominać z nostalgią, o ile jest się jednym z Portokalos lub miłośnikiem koszmarków z lat 80. Stylizacje druhen dopełniały tapiry lub włosy nakręcone na wałki, alabastrowo białe sandałki z kwiatkami i beżowe pończochy, które towarzyszki panny młodej zakładały synchronicznie jak w kankanie.
2/12 „Ojciec chrzestny” (1972), reż. Francis Ford Coppola
Orkiestra grająca na żywo, girlandy orchidei, taneczne korowody, szykowne smokingi, satyna, tiul i sznur bentleyów na kościelnym podjeździe. Wesele córeczki każdego tatusia musi być niezapomniane. Zwłaszcza, gdy jesteś córką największego z sycylijskich mafiosów XX wieku Vita Corleone (Marlon Brando). Przekonała się o tym Connie (Talia Shire), która pewnego słonecznego dnia wzięła ślub przypominający prawdziwą włoską fiestę. Przez całą uroczystość towarzyszyły jej druhny. W kapeluszach z organzy, bufiastych sukniach
w odcieniu pudrowego różu i z pokaźnymi bukietami róż przypominały raczej damy na angielskim garden party niż córki bossów prowadzących interesy zakrapiane raz szampanem, raz krwią.
3/12 „Z ust do ust” (2005), reż. Rob Reiner
Na motywach prawdziwej plotki. Jest rok 1997. Autorka nekrologów i ogłoszeń matrymonialnych dla „New York Timesa” Sarah Huttinger (Jennifer Aniston) wraca do rodzinnej Pasadeny na ślub młodszej siostry. Tam – ubrana w weselną sukienkę z liliowofioletowego jedwabiu i czółenka z fiołkowej satyny zamiast dołączyć do zabawy, próbuje rozwikłać małomiasteczkową tajemnicę sprzed 30 lat. Podejrzewa bowiem, że książkę „Absolwent” Charlesa Webba oraz film Mike'a Nicholsa oparty na jej motywach zainspirowała historia jej rodziny
4/12 „Uciekająca panna młoda” (1999), reż. Garry Marshall
Maggie Carpenter (Julia Roberts) niepewna, czy już spotkała tego jedynego, cztery razy ucieka sprzed ołtarza. Problem z uczuciowym zaangażowaniem nie przekłada się jednak na wybór sukni dla druhen. Towarzyszki Maggie ubrane w fiołkowe bombki już czterokrotnie usiłowały ratować sytuację, udając się w pościg za „uciekającą panną młodą”.
5/12 „Cztery wesela i pogrzeb” (1994), reż. Mike Newell
Charles (Hugh Grant), Gareth (Simon Callow), Matthew (John Hannah) i Fiona (Kristin Scott Thomas) to paczka ekscentrycznych przeciwników małżeństw, którzy biorą udział w tytułowych czterech weselach i jednym pogrzebie. Spośród druhen uczestniczących w ślubnych uroczystościach wyróżnia się Scarlett (Charlotte Coleman). Na ogół pojawia się spóźniona (czy to ze względu na szwankujący budzik, czy rozklekotanego forda). Nie najlepiej radzi sobie w kościelnych chórkach
oraz przy toastach. I choć daleko jej do idealnej bywalczyni wesel, z kolczykiem w nosie oraz z ognistoczerwoną punkową czupryną, jest nie do przeoczenia. Zwłaszcza gdy podczas jednego ze ślubów kroczy za panną młodą w niedopiętej sukience odsłaniającej turkusowe majtki.
6/12 „Duchy moich byłych” (2009), reż. Mark Waters
Conner (Matthew McConaughey), bon vivant i łamacz kobiecych serc, na ślubie brata spotyka swoją pierwszą i jedyną miłość – Jenny (Jennifer Garner), która przestrzega go przed próbą uwiedzenia weselnych gościń. A dopilnować tego postanawia zjawa zmarłego wujka Connera Wayne'a (Michael Douglas), który niczym w „Opowieści wigilijnej” przysyła do bratanka kolejno trzy duchy. Te prowadzą mężczyznę przez historię jego wszystkich związków, w tym relację z Jenny – od zauroczenia do chwili, gdy zrobił to, co potrafi najlepiej, czyli ją porzucił. W ramach przestrogi zaaranżowana zostaje także podróż do przyszłości, gdzie Jenny, już nie w roli druhny, ale panny młodej, stanie na ślubnym kobiercu, by poślubić innego.
7/12 „27 sukienek” (2008), reż. Anne Fletcher
Żakardowe kimono i sari w odcieniu fuksji. Kostium seksownej kowbojki, krynolina niczym z „Przeminęło z wiatrem” i mroczna kreacja gotki w klimacie „Soku z żuka” – to zaledwie kilka z 27 weselnych wcieleń wiecznej druhny Jane (Katherine Heigi). – Aby skompletować jej garderobę, przeszukiwaliśmy second handy, eBay i gazetki reklamowe. Jedyna zasada, jaka nam przyświecała, brzmiała: im więcej cekinów, tiulu, tym lepiej – mówiła w jednym z wywiadów kostiumografka Catherine Marie Thomas. – W poszukiwaniu inspiracji wysłuchaliśmy niemal setki opowieści o ślubnych horrorach. Po całym procesie mogę przyznać – mam szczęście, że druhną byłam tylko trzy razy.
8/12 „Kiedy Harry poznał Sally” (1989), reż. Rob Reiner
Czy damsko-męska przyjaźń jest możliwa? To pytanie zadała sobie dwójka młodych ludzi (Meg Ryan, Bill Crystal), którzy wpadli na siebie podczas pewnej podróży w 1977 roku. Od tego momentu ich historia to ciągłe spotkania i rozjazdy, dopóki nie zrozumieją, że wzajemne zauroczenie trwa, od kiedy Harry poznał Sally. Zanim jednak postanowią dać sobie szansę, wikłają się w romanse, przeżyją rozstania i wspólną kłótnię, której apogeum nastąpi podczas ślubu przyjaciół. Obraz panienki Albright ubranej w szmaragdową suknię z satyny w scenie, w której policzkuje Harry’ego, przeszedł do historii kina.
9/12 „Mamma Mia!” (2008), reż.reż. Phyllida Lloyd
Idylliczna wyspa Kalokairi na Morzu Egejskim. Drzewa oliwne przystrojone lampionami. Musaka i baklava serwowane na przyjęciu ślubnym. I bajeczna trasa do kościoła wzniesionego na skalistym wzgórzu. Takie atrakcje czekają na gości zaproszonych na ślub Sophie (Amanda Seyfried). Pieczę nad uroczystością sprawowały dwie druhny i najlepsze przyjaciółki panny młodej, które na uroczystości pojawiły się w lnianych sukienkach inspirowanych przedstawieniami kobiet na greckich wazach.
10/12 „Rachel wychodzi za mąż” (2008), reż. Jonathan Demme
Narkomanka Kym (Anne Hathaway) wychodzi na jednodniową przepustkę z kliniki odwykowej, aby móc uczestniczyć w weselu siostry (Rosemarie DeWitt). Jej pojawienie się na przyjęciu zakłóca rodzinną sielankę i przypomina o sprawach, o których Bluchmanowie woleliby zapomnieć. Do pojednania między skłóconymi siostrami dochodzi na krótko przed ceremonią zaślubin. Kym, ubrana w błękitne sari przeplecione złotą nicią, towarzyszy Rachel jako honorowa druhna podczas uroczystości inspirowanej tradycjami Wschodu.
11/12 „Mój chłopak się żeni” (1997), reż. P.J. Hohan
„Druhny cieszą oczy tych, którzy wyczekują nadejścia panny młodej. Lecz gdy pojawia się ona – ich blask gaśnie” – pisał Bram Stoker w „Draculi”. W przypadku filmu „Mój chłopak się żeni” role nieco się odwróciły. Po pierwsze dlatego, że dwie pierwsze druhny – bliźniaczki
Mandy i Samantha – ubrane w bombki malowane w gryzące się kolorystycznie różowo-żółte chryzantemy – raczej nie cieszyły oczu. Po drugie, bo do pełnego zachwytu wystarczyło poczekać na wejście druhny honorowej – Julianne Potter (Julia Roberts) w kolumnowej jasnofioletowej sukni z atłasu.
12/12 „Love, Rosie” (2014), reż. Christian Ditter
Przyjaźnią się od dzieciństwa. Od tego czasu są w sobie zakochani. Ale seria nieporozumień, nastoletnie miłostki i rozłąka wraz z wejściem w dorosłość usypiają uczucie, jakim się darzą. Gdy po latach Alex (Sam Claffin) oświadcza Rosie (Lily Collins), że się zaręczył, dziewczyna postanawia, że jak w filmie wedrze się na ślub i przerwie uroczystość, wykrzykując zza drzwi: „ja mam coś przeciwko”. Do kaplicy przybywa jednak spóźniona. I zamiast, jak to bywa w kinowych dramatach, zamilknąć na wieki, wyznaje miłość ukochanemu podczas toastu jako honorowa druhna ubrana w dość paskudną, jak sama przyznaje, pudrową sukienkę o kroju babydoll.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.