Znaleziono 0 artykułów
30.01.2025

10 najważniejszych płyt 2024 roku, które mają szansę na nagrody Grammy 2025

30.01.2025
„The Tortured Poets Department” Taylor Swift wśrod najlepszych płyt 2024 roku nominowanych do Grammy 2025 (Fot. Getty Images)

Wśród nominowanych do Grammy 2025 znalazły się najjaśniejsze gwiazdy 2024 roku – Sabrina Carpenter, Taylor Swift, Beyoncé, Charli XCX i Chappell Roan. Przed 67. ceremonią rozdania nagród amerykańskiego przemysłu muzycznego przypominamy 10 najlepszych płyt 2024 roku. 

„Cowboy Carter” Beyoncé: Rewolucja w muzyce country 

 

Beyoncé czy Taylor Swift? Wciąż trudno orzec, której z gwiazd należy się miano najważniejszej współczesnej artystki. Dwie ikony znów zmierzą się w wyścigu o statuetkę za najlepszy album roku. „Cowboy Carter” już przeszedł do historii muzyki, zmieniając sposób postrzegania całego gatunku. Czarne, kobiece, feministyczne country będące odpowiedzią na biały szowinizm w obliczu zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich nabiera jeszcze większej mocy.  

„Brat” Charli XCX: Popkulturowy fenomen

 

„Brat” to więcej niż płyta. To cały lifestyle. Tego lata „brat” chciała być każda dziewczyna. A Charli XCX wakacje spędziła w… Warszawie, kręcąc film „Erupcja”. Jej przełomowy album doceniło gremium przyznające nominacje do Grammy. 

„Hit Me Hard and Soft” Billie Eilish: Jaka piękna melancholia  

 

Billie Eilish udaje się niemożliwe – każdą kolejną płytą pokazuje swój rozwój. Trzeci album, nominowany znów do Grammy, najbardziej dojrzały w jej karierze, pozostaje melancholijny, jak jej poprzednie dokonania, ale zachwyca miksem gatunkowym – znajdziemy tu i R’n’B, i soul spod znaku Mariah Carey z lat 90., i echa country. 

„Short’n’Sweet” Sabriny Carpenter: Nie tylko hit lata 2024 roku 

 

W wakacje „Espresso” nuciliśmy wszyscy. Sabrina Carpenter za swój szósty album studyjny wreszcie może zgarnąć Grammy. Tym razem udała jej się magiczna sztuczka – połączyła country, folk, pop i R’n’B, by stworzyć przebojową hybrydę. Warto zobaczyć teledyski „Please Please Please” z byłym chłopakiem Sabriny, Barrym Keoghanem, i „Taste” z Jenną Ortegą, a całej płyty posłuchać po prostu po to, aby poprawić sobie samopoczucie.  

„The Rise and Fall of a Midwest Princess” Chappell Roan: Narodziny gwiazdy

 

Szansę na statuetkę za najlepszy album roku 2024 ma także debiutantka. Chappell Roan porównuje się do Lany Del Rey czy Lorde, ale jej wizerunek – kampowy i queerowy – natychmiast uczynił z niej muzyczną it-girl i ikonę na miarę naszych czasów. 

„The Tortured Poets Department” Taylor Swift: Era dominacji 

 

Płytą o rozstaniu z Joe Alwynem Taylor Swift pobiła wszystkie rekordy. Zaraz po premierze w kwietniu 2024 roku utwory zaczęła wykonywać też podczas występów na trasie „Era’s Tour”. Wyróżniony w kategorii najlepszy album roku „The Tortured Poets Department” pokazuje potęgę największej gwiazdy świata jako songwriterki – osobiste, poetyckie, baśniowe teksty towarzyszą intymnym melodiom. 

„eternal sunshine” Ariany Grande: Miłosne zawirowania 

 

Rok 2024 należał do Ariany Grande, która za rolę w filmowym musicalu „Wicked” otrzymała nominację do Oscara. Wcześniej wywołała jednak skandal romansem z kolegą z planu, Ethanem Slaterem, który pozostawał w związku małżeńskim, gdy poznał Arianę. Płytą „eternal sunshine” – siódmą w dorobku gwiazdy – Grande rozlicza się z hejterami, opowiadając własną wersję swojej historii miłosnej. Zanim zobaczymy aktorkę na rozdaniu najważniejszych nagród filmowych, możemy kibicować jej na Grammy 2025. Otrzymała bowiem nominację za najlepszy album popowy.  

„Romance” Fontaines D.C.: Natychmiastowy klasyk

 

Irlandzki zespół, który do tej pory czerpał z rodzimej muzyki, otworzył się na świat. Krytycy jednogłośnie okrzyknęli „Romance” objawieniem. Fontaines D.C. inspirują się Arctic Monkeys, Massive Attack czy Portishead, by tworzyć brzmienia równie dynamiczne, co romantyczne. Świeżych utworów „Romance” słucha się jak Franza Ferdinanda kilkanaście lat temu. Album zawalczy o nagrodę za najlepszy album rockowy. 

„All Born Screaming” St. Vincent: Alternatywna rzeczywistość 

 

Artystka, która wystąpi na tegorocznym Open’erze, wydała w 2024 roku siódmy album w karierze, ponownie nominowany do Grammy w kategorii muzyki alternatywnej. Anne Erin Clark po raz pierwszy w całości samodzielnie wyprodukowała płytę. W gitarowych brzmieniach i w osobistych tekstach słychać echa rocka lat 70. i kobiecej rewolucji muzycznej lat 90. – tak St. Vincent staje się nową Tori Amos. 

„The Collective” Kim Gordon: Zawsze w awangardzie 

 

Druga solowa płyta wokalistki legendarnego zespołu Sonic Youth („No Home Record” wydała w 2019 roku) otrzymała nominację w kategorii „najlepszy album muzyki alternatywnej”. Ikona rocka eksperymentuje z brzmieniami, niejednokrotnie zacierając granicę między melodią a hałasem. Kim Gordon czerpie z wielu gatunków – trip-hopu, dubu, trapu. Dzięki temu 71-letnia artystka wydaje się bardziej młodzieńcza niż wielu przedstawicieli generacji Z. Do najważniejszych utworów należą „Bye Bye” (nominacja za najlepszą piosenkę alternatywną), „The Candy House” i „Trophies”.

Anna Konieczyńska
  1. Kultura
  2. Sztuka
  3. 10 najważniejszych płyt 2024 roku, które mają szansę na nagrody Grammy 2025
Proszę czekać..
Zamknij