Najważniejsze wydarzenia w Polsce i na świecie w 2023 roku: Rok szansy
Choć mijający rok jest kolejnym, który pod żadnym względem nie należał do łatwych, dał nam też szansę na lepsze jutro. „Jesteśmy pełni optymizmu, widząc rekordową frekwencję, silną mobilizację kobiet i – co nastraja szczególnie pozytywnie – żegnając rządy partii, która otwarcie łamała podstawowe prawa człowieka” – pisała redaktorka naczelna Ina Lekiewicz Levy w numerze „Vogue Polska”, który oddaliśmy do druku dwa dni po październikowych wyborach parlamentarnych. Oto czym żyliśmy w Polsce i na świecie w 2023 roku.
Wybory parlamentarne w Polsce: Koniec rządów PiS
Afery, które ujrzały światło dzienne w 2023 roku (jak choćby wizowa czy zwana „Willą plus”), do upadku rządu PiS na pewno się przyczyniły, choć ugrupowanie z Nowogrodzkiej na polityczny koniec pracowało przez całe ostatnie osiem lat, kiedy sprawowało władzę. A raczej: rozmontowywało demokrację, oddalało nas od Europy, łamało prawa człowieka. W 2023 roku uwierzyliśmy jednak, że zmiana jest możliwa. I szansę wykorzystaliśmy. 15 października do urn poszło ponad 74 proc. Polaków, w kolejkach do lokali wyborczych nieraz stojąc do drugiej w nocy. Ta frekwencja to rekord, nawet w historycznych wyborach w 1989 roku wyniosła 62 proc. PiS, choć dostało najwięcej głosów, nie zdobyło wystarczająco wiele mandatów, by utworzyć rząd i utrzymać władzę. 13 grudnia 2023 roku Donald Tusk został zaprzysiężony na premiera, a rząd stworzyły KO, Trzecia Droga, Polska 2050 i PSL.
Od momentu zaostrzenia prawa aborcyjnego Polki obiecywały PiS-owi, że odsuną go od władzy. Dotrzymałyśmy słowa.
Drugi rok agresji Rosji na Ukrainę: Nie odwracajmy wzroku od wojny
By zatrzymać władzę, PiS nie cofnęło się przed niczym. Tak jak przed wyborami osiem lat temu przeprowadziło skandaliczną ksenofobiczną kampanię, w tym roku próbowało nawet podsycać antyukraińskie nastroje. Ale choć może temat wojny w Ukrainie nie gości już tak często na pierwszych stronach gazet, wciąż pamiętamy o naszych sąsiadach i ich walce. – Zaangażowanie obywatelskie od samego początku inwazji na pełną skalę było gigantyczne, a wojna w Ukrainie to prawdopodobnie przykład największego współcześnie zaangażowania społeczeństwa w walkę i obronę kraju – mówił reporter Paweł Pieniążek, autor książki „Opór. Ukraińcy wobec rosyjskiej inwazji”, w rozmowie z Vogue.pl w pierwszą rocznicę agresji Rosji na Ukrainę, 24 lutego 2023 roku. – Czasami jak przyjeżdża się do takiego miejsca, które jest bardzo doświadczone konfliktem zbrojnym, właśnie jak Bachmut czy Siewierodonieck, to ma się poczucie, że ci ludzie są ze stali – dodawał.
W 2023 roku Ukraińcy świętowali sukcesy – jak straty, jakie zadali rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej, a świat z zapartym tchem śledził czerwcowy bunt Prigożyna i marsz Grupy Wagnera na Moskwę. Jak się wydaje, wojna w Ukrainie jednak jeszcze potrwa: wyczekiwana kontrofensywa nie przyniosła spodziewanych rezultatów, maleje wsparcie Zachodu, a uwaga Stanów Zjednoczonych, oprócz Ukrainy, dzieli się już również na wojnę w Strefie Gazy, co niewątpliwie jest na rękę putinowskiej Rosji. Nikt też raczej nie ma wątpliwości, że to nie przypadek.
– Czy daleko jeszcze do zwycięstwa? Nie, trzeba tylko nie zatrzymywać się w solidarności – mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w Warszawie podczas swojej pierwszej oficjalnej wizyty w Polsce w kwietniu 2023 roku. – Rosja nie wygra z Europą, kiedy Ukrainiec i Polak stoją ramię w ramię – dodawał.
Śmierć ciężarnej Doroty w szpitalu w Nowym Targu: Przestańcie nas zabijać
Ramię w ramię stały też Polki. Razem protestowały, a przede wszystkim wspierały się. Po tym, jak w styczniu 2021 roku Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej opublikował uzasadnienie wyroku, w którym orzeczono, że usunięcie ciąży w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu jest niezgodne z konstytucją, legalny zabieg jest możliwy wyłącznie w przypadku gwałtu lub zagrożenia życia matki. W teorii, bo kobiety w Polsce brak aborcji przypłacały życiem. Po śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny – która zmarła w wyniku sepsy, po tym jak lekarze czekali na samoistne obumarcie płodu we wrześniu 2021 – Polki wyszły na ulice, by uczcić jej pamięć. „Ani jednej więcej!” – skandowały. Niestety nie był to ostatni raz.
W maju 2023 roku 33-letnia Dorota trafiła do Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu, gdzie zmarła. Z relacji rodziny Doroty i adwokatki zajmującej się sprawą wynika, że lekarze nie zdecydowali się wykonać aborcji, choć życie pacjentki było zagrożone. Polki znów wyszły na ulice. „Przestańcie nas zabijać” – krzyczałyśmy na ulicach przeszło 70 miast w Polsce i na świecie. Aktywistki z organizacji kobiecych namawiały: „Jeśli bliska ci osoba jest w ciąży, daj jej wizytówkę z naszym numerem telefonu. Jeśli trafi do szpitala, ten telefon może uratować jej życie. Nasze prawniczki codziennie przeprowadzają w szpitalach interwencje, w wyniku których lekarze jednak przeprowadzają aborcje takie jak ta, dzięki której Dorota mogłaby żyć”.
W nowym rządzie trwają dyskusje, jak w kwestii prawa aborcyjnego polepszyć sytuację Polek. Podpowiadamy: 57 proc. badanych Polaków uważa, że aborcja powinna być dozwolona prawnie z ważnych dla kobiety przyczyn osobistych bez ich podawania (według IPSOS dla More In Common Polska, wyniki badania cytuje „Rzeczpospolita” w grudniu 2023 roku).
Wojna w Strefie Gazy: Brutalny atak i odwet
Wstrzymaliśmy oddech, gdy w sobotę 7 października od rana czytaliśmy nagłówki o ataku Hamasu na Izrael. 1,4 tys. bestialsko zabitych osób, 240 uprowadzonych. 20 dni później wojska izraelskie wkroczyły do Strefy Gazy, którą rządzi Hamas. I jak podaje zarządzane przez nie ministerstwo zdrowia, od tego czasu w Gazie zginęło co najmniej 20 tys. osób, a 50 tys. zostało rannych. Ogromna liczba ofiar stawia oczywiście pytania o izraelską operację. Jednocześnie„czy bojownicy Hamasu nie pomyśleli, że ich brutalny atak skończy się równie brutalnym odwetem? Że zginą tysiące Bogu ducha winnych osób po ich stronie?” – pytała na łamach Vogue.pl Maria Fredro-Smoleńska, która poleca książki, które pomagają zrozumieć dzisiejszą sytuację w Izraelu.
Związki partnerskie w Polsce: Kwestia tygodni
W opublikowanym w maju międzynarodowym rankingu ILGA Europe w 2023 roku Polska po raz czwarty zajęła ostatnie miejsce w Unii Europejskiej pod względem równości praw osób LGBT+. „W trzech na siedem kategorii nie otrzymaliśmy żadnego punktu: Polsce brak prawodawstwa dotyczącego tęczowych rodzin, przestępstw z nienawiści i mowy nienawiści oraz ustaw chroniących prawa osób interpłciowych” – pisała Kampania Przeciw Homofobii.
O tym, jak osobom LGBT+ żyje się w Polsce, opowiada też znakomity obraz Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta „Kobieta z…”, wyświetlany w Konkursie Głównym 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. – Mamy nadzieję, że nasz film pomoże zrozumieć innym, co to znaczy być osobą transpłciową, i jednocześnie da odwagę setkom młodych ludzi, którzy identyfikują się jako osoby trans, ale obawiają się podzielić tym z innymi. Ponad wszystko mamy nadzieję, że dzięki niemu wzrośnie poparcie dla zmian w prawie, które będą gwarantować życie bez zagrożenia – mówili o „Kobiecie z…” Małgorzata Szumowska i Michał Englert.
Tęcza, jaka pojawiła się nad Polską 12 grudnia 2023 roku, była nawet większa i wyraźniejsza niż ta, która widoczna jest w czerwcu, gdy społeczność LGBT+ świętuje Miesiąc Dumy. Europejski Trybunał Praw Człowieka zawyrokował, że Polska naruszyła artykuł 8 Europejskiej konwencji praw człowieka poprzez brak uznania i ochrony związków osób jednopłciowych. Mówiąc wprost: Polska musi uznać związki osób tej samej płci. W wielu polskich, nie tylko tęczowych, domach była to okazja do świętowania. – Wierzyliśmy, że Trybunał w Strasburgu przyzna nam rację – prawa osób LGBT+ nie są kwestią światopoglądu tego czy innego polityka, że Polska jest w błędzie – mówił na łamach Vogue.pl Hubert Sobecki ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Pozytywne emocje jeszcze nie opadły, kiedy premier Donald Tusk ogłosił na konferencji 27 grudnia: – Jeszcze tej zimy będziemy procedować projekt [ustawy] o związkach partnerskich. Mowa o tygodniach, a nie o miesiącach.
To jedna z najlepszych wiadomości tego roku.
Koronacja Karola III: Oczy całego świata zwrócone na Londyn
Jednym z najradośniejszych momentów 2023 roku była koronacja brytyjskiego króla Karola III. W sobotę 6 maja 2023 roku z pałacu Buckingham w Londynie ruszyła pierwsza od 70 lat procesja koronacyjna. Po zmarłej we wrześniu 2022 roku królowej Elżbiecie II na brytyjskim tronie oficjalnie zasiadł jej syn, król Karol III. Monarcha został koronowany wraz ze swoją żoną, królową małżonką Kamilą. Podczas trwającej około dwóch godzin uroczystości w opactwie westminsterskim królowi przekazano insygnia władzy (miecz, berło, jabłko, pozłacana łyżka koronacyjna, złota laska), a na jego głowę włożono koronę św. Edwarda. Oficjalnie dane podają, że waży dwa kilogramy, ale łatwo się domyślić, że prawdziwy ciężar korony jest znacznie większy.
Na nowy rok życzymy sobie i nam wszystkim, żebyśmy przyszłoroczne podsumowanie mogli zatytułować „Rokiem zwycięstwa” – zwycięstwa człowieczeństwa, równości we wszystkich możliwych aspektach, a także Ukrainy nad putinowską Rosją.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.