Ze względu na konieczność pozostania w domach, olbrzymią popularnością cieszą się wirtualne maratony filmowe. Dzięki wtyczce Netflix Party możliwe jest organizowanie seansów ze znajomymi.
Kwarantanna to świetny czas, żeby w końcu posprzątać w domu, zrobić sobie domowy obiad, nadrobić braki snu i zwyczajnie odpocząć. Ale po kilku dniach, kiedy wszystkie ubrania zostały już wyprane, wyprasowane i ułożone w kostce na półkach, a ciągłe spacery w piżamie stają się uciążliwe, dociera do nas, jak bardzo brakuje nam możliwości wyjścia na kawę z kumplami, wspólnego gotowania z przyjaciółką i wieczorów filmowych z paczką znajomych.
W tym trudnym momencie z pomocą przychodzi nam technologia. Skype, FaceTime, Messenger, WhatsApp i inne tego typu aplikacje przynajmniej częściowo zaspokajają naszą potrzebę kontaktu. Podobną funkcję pełni funkcja Netflix Party, która pozwala przenieść wspólne seanse do przestrzeni wirtualnej.
Aby przygotować wirtualny maraton, wystarczy zainstalować w przeglądarce bezpłatną wtyczkę Netflix Party (ta jest na razie dostępna wyłącznie na przeglądarkach Google Chrome). Później pozostaje już tylko wspólny wybór oglądanego tytułu, uruchomienie aplikacji, udostępnienie linku partnerowi, bliskim lub przyjaciołom. I można zaczynać seans.
Aplikacja, z której, jak piszą twórcy, korzysta już ponad 500 tysięcy użytkowników na całym świecie, pozwala zsynchronizować obraz, a także na bieżąco komentować oglądany tytuł. Bez względu na to, czy wasz wybór padnie na nowy serial, ukochany klasyk, zagraniczną produkcję albo rodzimy tytuł, najważniejszy będzie ten wspólny czas.
Konieczność pozostania w domach, nagła izolacja i zalew negatywnych informacji nie pozostają bez wpływu na nasze zdrowie psychiczne. W czasie izolacji bliskość drugiego człowieka wydaje się być potrzebna bardziej niż kiedykolwiek, a takie narzędzia jak Netflix Party są idealną odpowiedzią na trudną sytuację, w której się wszyscy znaleźliśmy.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.