Angus Cloud, aktor uwielbiany za rolę Fezco w serialu „Euforia”, zmarł w poniedziałek 31 lipca 2023 roku w swoim domu w Oakland w Kalifornii. Miał 25 lat. „Jako artysta, przyjaciel, brat i syn, Angus był wyjątkowy dla nas wszystkich na tak wiele sposobów” – napisała rodzina gwiazdora w komunikacie.
W poniedziałek 31 lipca amerykańskie, a za nimi światowe media obiegła wstrząsająca wiadomość – Angus Cloud nie żyje. „Z bólem serca musieliśmy się dziś pożegnać z niesamowitym człowiekiem. Jako artysta, przyjaciel, brat i syn, Angus był wyjątkowy dla nas wszystkich na tak wiele sposobów” – napisała w oświadczeniu rodzina aktora, dodając: „W zeszłym tygodniu pochował swojego ojca i intensywnie zmagał się z tą stratą. Jedynym dla nas pocieszeniem jest świadomość, że Angus jest teraz teraz ze swoim tatą, który był jego najlepszym przyjacielem. Angus otwarcie mówił o swojej walce o zdrowie psychiczne i mamy nadzieję, że stanie się przykładem dla innych, by pamiętali, że nie są sami i nie powinni zmagać się z tymi problemami w milczeniu”.
W „Euforii”, jednym z najlepszych seriali ostatnich lat, Cloud wcielał się w Fezco – dilera, a jednocześnie zaufanego powiernika Rue (Zendaya), w drugim sezonie nawiązał też relację z Lexi (Maude Apatow). „Jesteśmy zdruzgotani informacją o śmierci Angusa Clouda. Był niezwykle utalentowanym i kochanym członkiem rodziny HBO i »Euforii«” – napisano we wspólnym oświadczeniu twórców serialu na Instagramie.
Rola w „Euforii”, która przyniosła mu popularność, była drugą w karierze Angusa. Zaproponowała mu ją reżyserka odpowiedzialna za casting, która dostrzegła Clouda w restauracji, gdzie pracował. Wcześniej aktor zagrał w niezależnej produkcji „Młodość w North Hollywood”.
W czerwcu 2023 roku na festiwalu Tribeca pokazano film „The Line”, w którym Cloud zagrał m.in. z Johnem Malkovichem. Na premierę czeka „Freaky Tales”, w którym pracował m.in. z Pedro Pascalem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.