Bardzo tęskniliśmy za wiosną, słońcem i radością odradzającej się przyrody, beztroskim leżeniem na łące – opowiadają Agata Wojtczak i Antoni Bielawski z Maar. Tak narodziła się kolekcja biżuterii Thumbelina in Paris wiosna-lato 2024, w której motywami przewodnimi są motyle i nenufary. Do tego róż, zieleń i błękit. Nowa kolekcja to jednak nie tylko afirmacja przyrody, lecz także odwołanie się do najpiękniejszych pejzaży w historii malarstwa.
Agata Wojtczak i Antoni Bielawski, para w życiu i w pracy – duet tworzący polską markę biżuteryjną Maar, zabiera nas na wycieczkę do Paryża, przypominają nam dzieła impresjonistów. Jemy więc z Maar śniadanie na trawie, patrzymy marzycielsko na rozmyty pejzaż i uroczo zaróżowione niebo. Słońce delikatnie muska nas po twarzy pierwszymi ciepłymi wiosennymi promieniami niczym skrzydłami motyla, gdy zapadamy się w świeżej trawie, leżąc na plecach, albo tęsknie spoglądamy w stronę jeziora, zastanawiając się, czy już można wskoczyć między zachwycające lilie wodne. W takiej właśnie scenerii mogłaby rozgrywać się wiosenna filmowa etiuda, w której główną rolę grałaby lekka i radosna kolekcja biżuterii Maar Thumbelina in Paris wiosna-lato 2024.
Kolekcja Maar Thumbelina in Paris wiosna-lato 2024: Motyle, nenufary i impresjoniści
Po kuszących wiśniach i tortach, po muszlach z morskich głębin czy soczystych cytrusach w projektach Maar przyszła pora na naturę budzącą się do życia, motyle i nenufary oraz zachwyt malarstwem impresjonistów. W nowej kolekcji polskiej marki znajdziemy motywy, które okazały się wyzwaniem. Jak poradzili sobie z nim Agata i Antoni? Jak zwykle, znakomicie, zachowując własny styl i robiąc kolejny krok w rozwoju swojego brandu.
Agata i Antoni nie pamiętają dokładnie, kiedy narodził się pomysł na nową kolekcję. Inspiracje przychodziły do nich falami. Był listopad albo grudzień. Planowali romantyczną podróż do Paryża i odwiedzenie wystaw z pracami impresjonistów. Poza tym z wytęsknieniem wyczekiwali nadejścia wiosny. – Bardzo tęskniliśmy za wiosną, słońcem i radością odradzającej się przyrody, beztroskim leżeniem na łące w ciepłe dni – opowiadają twórcy Maar. Zachwyceni są też nieustannie nenufarami Claude’a Moneta i w ogóle malarstwem francuskim z przełomu XIX i XX w. Dlatego też zdecydowali się pracować tym razem z motywami delikatnych kwiatów, morskiej piany, lilii wodnych i motyli.
Maar Thumbelina in Paris wiosna-lato 2024: Naszyjnik sekretnik, pierścionki z kamieniami, kultowe kolczyki w nowej wersji
Na kolekcję Maar Thumbelina in Paris wiosna-lato 2024 składają się pierścionki, naszyjnik z dużą zawieszką (spokojnie można powiedzieć, że to już statement piece Maar) czy kolczyki, w tym kultowe koła znane z debiutanckiej kolekcji „Pomarańcze przy basenie”, ale w odświeżonej wersji.
Najwięcej uwagi tym razem twórcy polskiej marki biżuteryjnej poświęcili pierścionkom. Dla fanek i fanów maksymalizmów są oczywiście duże modele z motylami, ozdobione czterema kamieniami naturalnymi – topazem Sky Blue, prazjolitem, zwanym ametystem zielonym, oliwinem i kwarcem różowym. Jednak nie tylko motyle zdobią wiosenne pierścionki Maar. Uwagę zwraca również Piana ring – o nieco abstrakcyjnej formie, w której srebro otacza zielonkawy prazjolit. Model pierścionka został zainspirowany morskimi nieregularnościami, naturą, której nie sposób okiełznać, a więc morską pianą, rzeźbionymi przez naturę skałami, nieregularną morską linią brzegową. Z tęsknoty za ukwieconymi łąkami powstał z kolei Flowers ring – pierścionek z wysokim, stożkowatym kwarcem różowym, otoczonym przez kilkanaście miniaturowych kwiatów.
Pracując nad kolekcją, Agata kupiła stary atlas z motylami. Spędzała długie zimowe wieczory, kartkując album. Do jej ulubionych motyli należy Pawica Atlas. Zresztą Antoni też go lubi. To duży nocny motyl z rozłożystymi skrzydłami. Był on jednym z ważniejszych motywów przy tworzeniu naszyjnika sekretnika (w którym można przechowywać cenne dla nas przedmioty, talizmany, zdjęcia…) w kształcie pokaźnej wielkości srebrnego motyla zawieszonego na grubszym łańcuszku, którego skrzydła zginają się. Nawiązuje on zresztą do naszyjników z poprzednich kolekcji – serca czy muszli. W trakcie projektowania kolekcji okazało się jednak, że motyw motyla wcale nie jest tak łatwy i wdzięczny, jak pierwotnie zakładali. – Antoni wyrzeźbił kilka prototypów, zanim powstał ten ostateczny wzór. Pierwsze próby albo były zbyt infantylne, albo zbyt dosłowne, albo za bardzo słodkie, albo kiczowate – opowiada Agata. W końcu jednak udało się znaleźć odpowiednią formę dla tego motywu.
Maar Jewellery to również kolczyki. W kolekcji Thumbelina in Paris znajdziemy nowe złoto-srebrne nenufary w różnych wersjach i wielkościach. – Można je miksować, fajnie wyglądają razem, gdy ktoś ma więcej dziurek – doradza Agata. Oprócz nich w kolekcji musiały znaleźć się także kolczyki koła. Wśród nich są masywne kółka z kuleczkami, nowa miniwersja bestsellerowego modelu Maar. – Nawiązują do kolczyków z naszej debiutanckiej kolekcji. To te, które Lena Dunham ma w swoim nowym filmie i można zobaczyć je już w jego zwiastunie – dodaje projektantka.
Kampanię Maar Thumbelina in Paris wiosna-lato 2024 sfotografowała Aleksandra Modrzejewska, a przed jej obiektywem stanęła Maria Janaszek. Inspiracjami do stylizacji, za które odpowiedzialni byli Kacper Kujawa i Natalia Kącka, były kostiumy z filmu „Biedne istoty” Yórgosa Lánthimosa, a także ogólnie pojęty baśniowy klimat „Calineczki”. Makijaż modelce wykonała Ewelina Klećkowska. Zadbała też o jej fryzurę.
Scenografia: Agata Wojtczak, Antoni Bielawski. Art direction: Agata Wojtczak. Wideo: Kate Isaeva.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.