Nowe miasto Neapolis

Neapol jest pełen skrajności. W otoczeniu antycznych fresków i renesansowych dzieł, rodzi się sztuka współczesna. Neapol to także kolory, kontrastowe jak samo miasto. Mienią się nimi fasady kamienic, okiennice, marmurowe posadzki, skąpana w słońcu zatoka. Nic dziwnego, że to tutaj narodził się pomysł na nowy, przyciągający feerią barw makijaż – Chanel Neapolis.

Vedi Napoli e poi muori – napisał w swoim dzienniku w 1787 roku Johann Wolfgang von Goethe, prawdopodobnie cytując Wergiliusza, który miał to powiedzieć w 29 roku p.n.e. Pyszne jedzenie, niezwykła architektura i pozostałości starożytnej greckiej kolonii, jak się okazuje, nie są jedynymi argumentami, by „zobaczyć Neapol, a potem umrzeć”. Dzisiaj to piękne antyczne miasto znów przeżywa swój renesans.

Położone u stóp Wezuwiusza, wciąż żyje historią zniszczonych Pompei i Herkulanum, ale jednocześnie przyciąga współczesnych artystów, jak Jeff Koons czy Damien Hirst. Wielbiciele książek Eleny Ferrante przyjeżdżają tu, by zwiedzić miasto śladami Lili i Eleny – bohaterek cyklu neapolitańskiego, autorstwa pochodzącej stąd, strzegącej swojej prywatności autorki. Chętni na taką wycieczkę płacą ponad dwa tysiące dolarów. I choć przewodniki przestrzegają przed zagłębianiem się w wąskie uliczki prowadzące w nieznane (lub prosto w ręce mafijnych złodziejaszków), a samo miasto wygrywa w rankingach najgorszej jakości życia, teraz Neapol ma szansę odzyskać status najpiękniejszej, obok Paryża, europejskiej metropolii. I tutaj zasługę przypisujemy nie tylko działającym prężnie muzeom sztuki czy bestsellerowym powieściom Ferrante, ale też zdolnym mieszkańcom, którzy jak tylko mogą, promują Neapol w wielkim świecie.

Global Creative Designer Makijażu i Koloru w CHANEL Lucia Pica, do Neapolu wraca zarówno zawodowo, jak i prywatnie. To miejsce, w którym się wychowała. Tutaj odkryła swoją pasję do koloru, bo przecież jest go wokół mnóstwo – od rozpiętych między oknami kamienic sznurów z suszącym się praniem, przez lazurową barwę morza, skały wulkaniczne i odpryskujące różowe, żółte czy rudawe tynki i zielone okiennice starych kamienic, aż po barwy fresków w willi Cesarzowej Poppei w nadmorskim miasteczku Oplontis czy obrazy mistrza światłocienia – Caravaggia.

– Kiedy zamykam oczy i myślę o Neapolu, to są kolory, które wtedy widzę – tłumaczy Lucia Pica. A gdyby móc się wtopić w ten malowniczy obraz i stworzyć piękny kamuflaż na tle miasta? Powieki w zielonym odcieniu kafelków i marmurów pochodzących z antycznego pałacu, usta w kolorze palonej cegły, paznokcie o barwie nieba. – Cały Neapol jest zawarty tutaj – mówi Pica – w kolekcji makijażu Chanel Neapolis. 

Lucia Pica do Neapolu wraca zarówno zawodowo, jak i prywatnie. To miejsce, w którym się wychowała. Tutaj odkryła swoją pasję do koloru, bo przecież jest go wokół mnóstwo.

Lucia Pica z malarskim wyczuciem komponuje gamę, w której przedstawia różne twarze Neapolu. Nowością w kolekcji jest specjalna paleta do ust – Poudre a Lèvres, nawiązująca do techniki tempery, wykorzystywanej przy tworzeniu fresków. Zawiera nawilżający balsam do ust oraz pudrowy czerwony pigment, który nakłada się aplikatorem lub palcami.

Parthenope i Aphrodite – syrena i bogini miłości – to kolory błyszczyków Rouge Coco Gloss. Afrodyta występuje w zaskakującym transparentnym niebieskim odcieniu, który uwydatnia wargi. Rouge Allure Inks, z kolei, dają satynowe wykończenie w matowej intensywnej pomarańczy sycylijskiej (kolor Entusiasta) oraz brzoskwiniowym różu (Eterea).

Kiedy za szczytami odległych gór zachodzi słońce, niebo ma pastelową różową poświatę. To kolor Foschia Rosa, który pięknie podkreśla policzki (Joues Contraste). Jednak największą dumą kolekcji jest paleta dziewięciu cieni do powiek Les 9 Ombres, która zawiera wszystkie najważniejsze barwy Neapolu Lucii Piki – zielenie, ochry, róże i bardziej stonowane beże. Są zarówno satynowe, jak i matowe czy z błyszczącymi drobinkami. Wszystkie skomponowane tak, by można było je ze sobą łączyć. – Mam nadzieję, że kobiety będą otwarte na tę paletę i spontaniczne – mówi Lucia. Makijażystka zachęca do tworzenia własnych kompozycji. A jeśli zabraknie pomysłu, wystarczy zamknąć oczy i wyobrazić sobie Neapol i jego kolory. Inspiracja przyjdzie sama.