Album „Hairmate Hi5 ” o fryzjerstwie i sztuce
Prawdziwa gratka dla profesjonalnych stylistów fryzur, którą docenią także osoby niezwiązane z branżą. W albumie „HAIRMATE Hi5”, wydanym z okazji pięciolecia marki Hairmate, fryzjerstwo łączy się z modą i sztuką. Album do nabycia w salonach Empik.
– Od wielu lat fryzjer znajduje się w pierwszej dziesiątce najbardziej poszukiwanych zawodów w Polsce. Czy to oznacza, że w tej branży jest łatwo? Zdecydowanie nie. Tu umiejętności weryfikują się codziennie – mówi Tymoteusz Pięta, założyciel marki HAIRMATE. Otwierając pierwszy salon, jego twórcy chcieli oferować coś więcej niż klasyczną obsługę klienta. – Kładziemy duży nacisk na działalność artystyczną. Jakiś czas temu postanowiliśmy, że nasze portfolio musi zostać zmaterializowane, że chcemy mieć papier, nie tylko wersję cyfrową. Od początku tworzyliśmy autorskie kolekcje fryzur. Album „HAIRMATE Hi5” to hołd dla naszej dotychczasowej twórczości i piąty jubileusz marki – dodaje Joanna Bojanek.
Jak przekonuje współzałożycielka, HAIRMATE to historia o pasji tworzenia, wierze w sukces i ciężkiej pracy. – Połączyła nas pasja, dzięki niej powstał wspaniały team. Dziś to już prawie 100 fryzjerów pracujących w ośmiu salonach w Warszawie, Krakowie i Gdańsku. Wszyscy mamy wspólny cel – chcemy tworzyć cenioną markę w świecie fryzjerstwa. Markę, która nieustannie inspiruje i wyznacza trendy, a przede wszystkim łączy fryzjerstwo ze światem mody i sztuki – wyjaśnia Joanna Bojanek.
W albumie – celebracji dorobku teamu HAIRMATE – fryzjerstwo łączy się z modą i sztuką. Choć adresowany jest przede wszystkim do profesjonalnych fryzjerów, którzy w prezentowanych w nim fryzurach odnajdą niewyczerpane źródło inspiracji, zachwyci też osoby niezwiązane z branżą. – Stylizacje do naszych kolekcji tworzą znani styliści, m.in. Mateusz Kołtunowicz. Zawsze wykorzystujemy projekty młodych polskich projektantów. W części kolekcji znalazły się też stylizacje Kas Kryst stworzone z ubrań jej autorstwa – mówi Joanna. I dodaje, że tworzenie kolekcji wymaga wyobraźni. – Możemy wówczas pozwolić sobie na to, czego nie robimy na co dzień w salonie podczas pracy z klientami. Tu nasza wizja bierze górę. Często impulsem do stworzenia kolekcji są konkursy fryzjerskie, m.in. coroczny Wella Professionals Trend Vision. Zdarza się, że konkursowe fryzury są punktem wyjścia, na bazie którego powstaje później cała kolekcja – dodaje Joanna Bojanek.
Warto zwrócić uwagę na ostatnią kolekcję fryzur NUDE. – To prawdziwa celebracja lat 70., zarazem mocno zorientowana na przyszłość. To miękkie, ciepłe i intrygujące stylizacje wykonane przy użyciu produktów Wella Professionals Emi, dzięki którym powstały różnorodne tekstury włosów. Czyste, równomierne i zrównoważone koloryzacje stworzyliśmy dzięki farbom Wella Professionals Koleston Perfect, Wella Professionals Color Fresh i Magma. Udało nam się uzyskać naturalną głębię kolorów i połysk – wyjaśnia Tymoteusz Pięta.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.