Do letnich wyprzedaży warto podchodzić pragmatycznie: inwestować w dobrej jakości klasyki, skompletować dzięki nim wakacyjną garderobę lub pomyśleć już o nadchodzącym sezonie. Wśród przecenionych ubrań i dodatków od projektantów nietrudno znaleźć te, które wpisują się w trendy na jesień-zimę 2020-21. Od nieśmiertelnej kraty po nową wersję „americany” – podpowiadamy, co warto kupić taniej.
Frędzle: Zamaszystym krokiem
Zapomnij o subtelnych frędzelkach zdobiących sukienki boho. W sezonie jesień-zima 2020-21 projektanci puszczają wodze fantazji, tnąc materiały na ciężkie, grube i mięsiste paski. Zamaszyste frędzle pojawiają się na ubraniach (wełnianych płaszczach, sukienkach z łańcuchów i grubych swetrach), ale też akcesoriach – szalach, narzutach i torebkach. Wycinanki już w sezonie wiosna-lato 2020 proponowała w swojej kolekcji Svetlana Bevza. Sukienka jej projektu jest prosta, ponadczasowa i urzeka detalem.
Błysk: Seksapil i mrok
Cekiny, łańcuchy, blaszki i misterne, migoczące zdobienia mają być zdaniem projektantów nie tylko oznaką dobrego stylu, lecz także odpowiedzią na złe nastroje. Trochę serio, a trochę z przymrużeniem oka zamieniamy się więc w dyskotekową kulę. Czerpiemy inspiracje z garderoby Joanny d’Arc (Paco Rabanne) i szaf stałych bywalców Studia 54 (Tom Ford, Versace). A jeśli brakuje nam odwagi, błysk przemycamy na akcesoriach.
Czerwona sukienka: Dla ekscentryczki i minimalistki
Jak z piosenki Chrisa de Burgha albo wybiegów Valentino z lat 90. Czerwona sukienka świętuje spektakularny comeback i to nie tylko w wieczorowej wersji. Niektórzy projektanci inspirują się flamenco. Inni, jak chociażby siostry Mulleavy w swojej kolekcji dla Rodarte, dodają jej mrocznego sznytu. Pojawia się też wersja minimalistyczna – prosta, zabudowana, z cekinami albo frędzlami.
Americana: Na łódkę i do koledżu
Garderoba bogatych dzieciaków z prywatnych szkół porywa nie tylko amerykańskich projektantów z Tommym Hilfigerem i Ralphem Laurenem na czele. W sezonie jesień-zima 2020-21 estetyka zawędrowała na drugą stronę Atlantyku – do kolekcji Gucci, Burberry, Versace i Miu Miu. Nadal symbolizuje luz i elegancję, ale jest o wiele bardziej nowoczesna: granatowe swetry przyjmują formę body albo w oversize’owej wersji narzucane są na cekinowe spódnice, dwurzędowe marynarki zamiast z koszulą zestawia się z koronkowym biustonoszem, a długie kardigany pełnią funkcję sukienki.
Nude dla wszystkich: Od beżu do ciemnej czekolady
Czyli kolory, które aż chce się zjeść wzrokiem. Szczególnie dobrze sprawdzają się na minimalistycznych formach albo sylwetkach nawiązujących do stylu retro – klasycznych lat 60. (Fendi) i ekstrawaganckich lat 80. (Balmain). Zdają egzamin i jako total looki, i pojedyncze akcenty. Można zbudować wokół nich całą jesienną garderobę. I mieć pewność, że nie odejdą w zapomnienie po jednym sezonie.
Krata: Nowe spojrzenie na klasykę
Czy tak popularny wzór można jeszcze w ogóle zaprezentować w intrygujący sposób? Okazuje się, że tak. Szczególnie, że szerokie grono projektantów proponuje jego rozmaite interpretacje. Inspirujący w tym sezonie jest więc nie tyle deseń, co jego różnorodność. Nagle okazuje się, że beżową kratę można łączyć z szarą kratką księcia Walii. Burgund można zestawić z błękitem. A drobne, geometryczne linie równie dobrze przecinają się na eleganckich szmizjerkach, co sukienkach w stylu boho.
Płaszcz ze skóry: Ciemna strona mocy
Ma być długi, czarny i możliwie jak najlepiej dopasowany do sylwetki – skórzanym płaszczom jesienią równie blisko będzie do stylu bohaterów „Matrixa”, co garderoby Morticii Adams. Rozpięte posłużą jako okrycie wierzchnie, a zapięte – jako elegancka sukienka. Na wyprzedażach szukaj ich w kolekcji Materiel Tbilisi, KASSL Editions i u McQueena.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.