Znaleziono 0 artykułów
04.04.2025

Serial „Kwestia seksu i śmierci” z Michelle Williams oswaja tabu

04.04.2025
Odważny serial „Kwestia seksu i śmierci” z Michelle Williams i Jenny Slate na Disney+ oswaja tabu (Fot. materiały prasowe)

Dla umierającej na raka Molly (Michelle Williams) seks staje się synonimem życia. Podążając za teorią Esther Perel, trzyma się witalności, odkrywa swoje potrzeby, otwiera się na doświadczenia. Ostatecznie jednak serial „Kwestia seksu i śmierci” na Disney+ lepiej niż z tematem erotyki radzi sobie z obrazowaniem odchodzenia. 

Kocham twój vibe. Jesteś totalną wariatką – mówi chora na raka Molly do swojej pielęgniarki z hospicjum, Amy, która z entuzjazmem bliskim euforii przeprowadza pacjentkę przez kolejne stadia umierania. Nigdy nie widziałam na ekranie tak precyzyjnego opisu tego, co dzieje się z naszym ciałem w tych ostatnich tygodniach, dniach, godzinach. Amy przekonuje Molly, że ciało wie, jak to zrobić, że to naturalne jak narodziny, że nie ma się czego bać. Molly przyjmuje instrukcje ze spokojem, jej matka (Sissy Spacek) też chce wiedzieć – skoro córka jest na tyle silna, ona też to wytrzyma, podobnie jak Nikki (Jenny Slate), która podejmuje się opieki nad najlepszą przyjaciółką (jej droga została przedstawiona jako równie ważna, jak Molly). Razem z Amy i psycholożką Sonyą (Esco Jouley) tworzą krąg kobiet, w którym nie ma tematów tabu. W obliczu śmierci granice szczerości się przesuwają. Z Molly żegna się też były mąż, Steve (Jay Duplass), ale jego rola, podobnie jak przypadkowych i mniej przypadkowych mężczyzn, z którymi się wiązała, ostatecznie okazuje się w jej życiu drugoplanowa. 

Gdy dowiedziała się, że umiera, zaczęła naprawdę żyć. Ten serial poruszy każdego

Zaczynając od ostatniego odcinka „Kwestii seksu i śmierci”, nikomu nie zepsuję przyjemności oglądania serialu. Od pierwszej sceny wiemy, że Molly umrze. Tak jak ona, nie wiemy kiedy. Szybko dowiadujemy się jak. Bo to ona podejmuje decyzję. Niespełniona w dotychczasowym życiu, pod jego koniec postanawia wszystko zmienić. Każdy robi swoją bucket list, mówi jej Sonya. Molly pragnie wreszcie coś poczuć. Z mężem nie uprawiała seksu od lat, bo traktował ją jak pacjentkę, a nie kochankę. Orgazmu z kimś nie przeżyła nigdy. Właściwie trochę nie wie, kim jest, co lubi, czego pragnie. Poprzez eksplorację kinków, namiętności, pożądania, randki z aplikacji, spotkania z sąsiadem (Rob Delaney), one night standy stara się pozostawić swoje ciało po stronie życia, ale i o wiele więcej – wreszcie dać mu to, na co zawsze zasługiwało. Bez poczucia winy, bez wstydu, bez zahamowań. 

(Fot. materiały prasowe)

Twórczynie serialu czerpały z własnych doświadczeń na planach komediowych serii i z podcastu Nikki Boyer

Serial powstały na kanwie podcastu Nikki Boyer napisały Elizabeth Meriwether („Jess i chłopaki”) i Kim Rosenstock („Zbrodnie po sąsiedzku”). Dobrze znany scenarzystkom komediowy ton, wzmacniany przez uważność na detale, jaką z każdym etapem zyskuje Molly, siłą rzeczy przeplata się z fundamentalnymi rozważaniami. Bohaterce bliskie zdają się rozpoznania Esther Perel, która pisała, że w małżeństwie coraz częściej brakuje erotyki – nie tylko w rozumieniu czysto seksualnym, lecz przede wszystkim erotyki postrzeganej jako witalność. Udomowienie, bliskość, przyzwyczajenie zabijają wywrotowy potencjał relacji. Molly, szukając seksu, nie poszukuje związku, ale próbuje wchodzić w interakcje, być z drugim człowiekiem, odcisnąć na kimś piętno, zanim odejdzie. Zapisać się w pamięci, by nie umrzeć naprawdę. Ci więc, którzy sięgną po serial wyłącznie dla kontrowersji – a temat może wydać się mocny, a nawet obrazoburczy – zawiodą się. Nie brakuje tu scen erotycznych, nagości, dosłowności. Ale „Kwestia seksu i śmierci” pięknie opowiada przede wszystkim o śmierci – o szukaniu w niej życia, o tym, co wobec niej najważniejsze, o ludziach, którzy przy nas trwają. Gdy Molly odejdzie, Nikki zostanie ze wspomnieniami – to ona będzie ich depozytariuszką. Tak działa prawdziwa przyjaźń. 

Anna Konieczyńska
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. Serial „Kwestia seksu i śmierci” z Michelle Williams oswaja tabu
Proszę czekać..
Zamknij