Elliot Page na łamach magazynu „Esquire” opowiedział o swoich doświadczeniach sprzed i po tranzycji, ulubionych książkach, karierze, a także queerowości filmu „Juno”.
Elliot Page, który wystąpił na okładce magazynu „Esquire” podzielił się swoimi przemyśleniami z czytelnikami za pośrednictwem osobistego eseju. Aktor zdobył się na szczere wyznanie, w którym przyznał, że przed coming outem w 2020 roku zmagał się z ciężką depresją, nerwicą lękową i atakami paniki, które szczęśliwie ustąpiły. Największą popularność Kanadyjczykowi przyniósł film „Juno”, w którym wcielił się w rolę ciężarnej bohaterki. Krytycy docenili kreację Page’a, a aktor został nominowany do Oscara. 35-latek potwierdził to, co osoby LGBT+ podejrzewały od dawna ‒ przyznał, że jego zdaniem „Juno” to „trans film”, który jak napisał „odnosił się do jego queerowości i transowości”. Uroczysta premiera filmu nie była jednak dla Elliota pozytywnym doświadczeniem. Aktor na tę okazję chciał założyć garnitur, podczas gdy został zmuszony do założenia sukienki. „Kiedy miałem dwadzieścia kilka lat, nie potrafiłem powiedzieć innym, jak źle się czuję" – pisze aktor, przyznając, że chciałby przeżyć to ponownie, uwzględniając swoje aktualne doświadczenie.
Na koniec swojej wypowiedzi Elliot podzielił się swoją definicją euforii, którą w tej chwili odczuwa w życiu: „Dla mnie to uczucie, którego doświadcza po porannym wstaniu z łóżka, zrobieniu swojej ulubionej kawy i wzięciu do ręki aktualnie czytanej książki” ‒ wyznał.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.