Znaleziono 0 artykułów
08.06.2024
Artykuł partnerski

Paradyż działa jako partner Pawilonu Polskiego na Biennale Sztuki w Wenecji

08.06.2024
Anna Tępińska-Marcinek współwłaścicielka marki Paradyż (Fot. Materiały prasowe)

– To w sztuce pojawia się dyskusja o emocjach, marzeniach i potrzebach człowieka, a design często na te zagadnienia odpowiada – mówi Anna Tępińska-Marcinek współwłaścicielka marki Paradyż. Rozmawiamy o trendach, innowacjach, szukaniu nowych kierunków rozwoju marki.

Hasło tegorocznej wystawy brzmi „Foreigners Everywhere”. A praca „Repeat After Me II”, stworzona przez ukraiński kolektyw Open Group we współpracy z polską kuratorką Martą Czyż, opowiada o tym, jak głębokie piętno odciska na kondycji człowieka doświadczenie wojny.

Ta praca jest nam szczególnie bliska. Nie możemy być ślepi na otaczającą nas rzeczywistość. A odpowiedzialność jest w biznesie podstawową wartością. Z jednej strony chcemy więc wspierać projekty, które subtelnym językiem sztuki opisują ważne dla społeczeństwa procesy, a z drugiej odczytujemy w tej pracy doświadczenie wielu naszych partnerów biznesowych i pracowników.

Ukraina była dla Paradyżu ważnym rynkiem?

I wciąż jest. Od początku tworzenia firmy robiliśmy interesy z wieloma kontrahentami na wschodzie. Z czasem stali się naszymi znajomymi i przyjaciółmi. A muszę przyznać, że z Ukraińcami łączy nas szczególna więź, z nimi w zasadzie zbudowaliśmy ten biznes. Więc gdy tylko wojna zaczęła eskalować, nasza reakcja była naturalna. Wynajęliśmy domy, zorganizowaliśmy warunki do życia dla rodzin, które zmuszone były uciekać.

Kuratorka wystawy w Polskim pawiloie w Wenecji Marta Czyż i artyści – Open Group (Yuriy Biley, Pavlo Kovach, Anton Varga), Warszawa, Poland 2024, Fot. Piotr Czyż

Marka wciąż wysyła do Ukrainy duże zamówienia, mimo trwających działań wojennych?

Oczywiście. Bo ten naród jest niesamowity. Proszę wyobrazić sobie hart ducha, który sprawia, że to, co zostaje zburzone przez Rosjan, następnego dnia staje się placem budowy. I nie używam tu metafor, mówię o fizycznym działaniu, regularnej odbudowie. Napędem tego heroizmu są wiara w zwycięstwo i tęsknota za normalnością. Na gruzowisku sadzi się kwiaty, jeśli to możliwe, remontowane są zrujnowane mieszkania. Ta konsekwencja i szczere zaangażowanie są naprawdę niesamowite. 

Dlaczego dla świata designu świat sztuki pozostaje wciąż ważnym obszarem?

Tu wszystko się zaczyna, to w sztuce pojawia się dyskusja o emocjach, marzeniach i potrzebach człowieka, a design często na te zagadnienia odpowiada. Stara się rozwiać lęki, zmienić świat, przebudować go według nowych wartości i wyzwań. Paradyż, wspierając wystawę w na Biennale w Wenecji, stara się być na początku i na końcu procesu twórczego.

Dobra sztuka dostarcza uniwersalnych wartości, rezonuje z emocjami widza. A co wyróżnia dobry design?

Funkcjonalność, estetyka, ale przede wszystkim ponadczasowość. Trendy trendami, ale po latach dobre wzornictwo broni się samo. Dlatego wyznaję zasadę, że albo coś jest dobrze zaprojektowane, albo nie. Tu nie ma skali szarości.

Wystarczy przywołać klasyki modernizmu sprzed stu lat. Dziś już nie są awangardowe, ale wciąż robią wrażenie i doskonale łączą się z pracami współczesnych projektantów, mimo różnic technologicznych czy kontekstów historycznych. To nie wynika z przypadku, lecz z wrażliwości twórcy. A my możemy powiedzieć tylko, że coś nas porusza, zmienia nastrój, że nie potrafimy oderwać od czegoś wzroku. Wrażliwość jest najcenniejszym pierwiastkiem, który czasem udaje się przenieść ze świata sztuki do wzornictwa.

Uczestnicy wycieczki do Mediolanu, Fot. Bartek Barczyk

Kilka dni przed otwarciem wystawy na Biennale Wenecji marka Paradyż była obecna też w Mediolanie. Razem z wyselekcjonowaną grupą młodych zdolnych projektantów odwiedzili państwo najważniejsze wydarzenia branży wnętrzarskiej, czyli Salone del Mobile.

Na wycieczkę zaprosiliśmy zwycięzców konkursu Paradyż Designers. Program był bogaty – wystawy z oprowadzaniem, spotkania, dyskusje. Byłam zaskoczona, że laureatami konkursu zostali tak młodzi twórcy. Zachwyciła mnie ich otwartość, szerokie horyzonty, wiedza. To dzięki nim potrafimy jako firma patrzeć na ceramikę wciąż na nowo.

Tematem konkursu było praktyczne zastosowanie flagowego produktu marki Paradyż, czyli spieków kwarcowych. Co okazało się najbardziej zaskakujące?

Myślenie nie tyle o wnętrzu, co o zewnętrznej bryle budynku, a nawet jej otoczeniu. Bo spieki doskonale nadają się do wykończenia fasad. Mają pożądane parametry techniczne, wyglądają fantastycznie i dają wielkie możliwości aranżacyjne. Proszę sobie wyobrazić wykończenie ściany, które można szybko zdjąć, żeby sprawdzić, co się dzieje pod spodem, czy też łatwo wymienić, żeby odświeżyć albo zmienić wygląd budynku.

Zaintrygowała nas też możliwość wykorzystania spieków w ogrodach na przykład do budowy ławek, donic czy form małej architektury.

Jakie są najbliższe wydarzenia w kalendarzu marki?

Jesienią, jak co roku, targi ceramiki i wyposażenia łazienek Cersaie w Bolognii. Już teraz mogę zapowiedzieć premierę nowej kolekcji w marce Paradyż, zrealizowanej z Gosią Baczyńską. Pracujemy też nad kolekcją z Anną Orską, główną projektantką marki Orska.

Basia Czyżewska
  1. Kultura
  2. Design
  3. Paradyż działa jako partner Pawilonu Polskiego na Biennale Sztuki w Wenecji
Proszę czekać..
Zamknij