Wczesne lata 2000. kojarzą się z cekinami, różem i welurem. Dwie dekady później ikony tamtej ery – Paris Hilton i Kim Kardashian West –zapowiadają powrót dresów. Już niedługo w ofercie SKIMS pojawią się welurowe tracksuits.
Britney Spears ogoliła głowę na łyso, Paris Hilton trafiła do więzienia na 45 dni, Lindsay Lohan spędziła za kratkami 84 minuty, a do tego wyemitowano pierwszy odcinek „Z kamerą u Kardshianów” – na początku XXI wieku celebryci ku uciesze fanów wywoływali liczne skandale. Lata dwutysięczne kojarzymy również z biodrówkami, minispódniczkami (– Powinny być szerokości paska! – jak mówiła Paris) oraz welurowymi dresami. Ten ekscytujący, tandetny, ale i cudowny czas powraca za sprawą nowej kolekcji marki Kim Kardashian West, SKIMS.
Gwiazdki diamentowej ery brylowały na ulicach Los Angeles w welurowych dresach Juice Couture. – Są podstawą mojej szafy od blisko 20 lat! – powiedziała w wywiadzie dla amerykańskiego wydania „Vogue’a” Kim Kardashian West, zapowiadając kolekcję swojej marki SKIMS. 21 października przywróci welurowe dresy, ale w neutralnych barwach. Pojawią się krótkie bluzy z kapturem zapinane na suwak, joggery, spodnie z szerokimi nogawkami i topy z tej pluszowej tkaniny.
Kampania została utrzymana w estetyce lat 2000. Paris Hilton i KKW odtworzyły klimat 2006 roku, w którym na każdym kroku były fotografowane przez paparazzi z torbami Louis Vuitton Monogram Miroir Alma pod ręką. Kim i Paris na nowych fotografiach nie rozstają się z połyskującymi telefonami komórkowymi i masywnymi okularami przeciwsłonecznymi przygaszającymi oślepiający je od ponad 20 lat blask fleszy.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.