Doprawdy trudno zliczyć już wszystkie trendy w manicurze, jakie w ostatnich miesiącach wylansowała Jennifer Lopez. Wspólnie z utalentowanymi stylistami wypromowała już tzw. milky nails, kawowy odcień mokka nails czy rich girl manicure w odcieniu szarego beżu. Tym razem odchodzi jednak od prostoty i promuje luksus przez duże „L” – ozdobione paznokcie pokryte złotą folią, piercingiem i drobnymi kryształkami.
Najnowsza stylizacja paznokci Lopez powstała dzięki jej stałemu współpracownikowi, Tomowi Bachikowi. Manicure Lopez to małe dzieło sztuki stworzone z pieczołowitością, artystyczną wrażliwością i nieprzeciętną dbałością o szczegóły. Po okresie, w którym na paznokciach gwiazdy dominowały minimalistyczne wzory i kolory (od milky po mokka nails) przyszedł czas na odrobinę ekstrawagancji. Tym razem manicure w stylu Jennifer Lopez to luksusowy wzór, w którym subtelnie nawiązuje do wizerunku, w którym 20 lat temu promowała album „This Is Me… Then”.
Jennifer Lopez pokazuje manicure: Złota folia, kryształki i piercing
Bachik, który od lat robi manicure Jennifer, po raz kolejny spiłował paznokcie swojej podopiecznej w modny trumienny kształt, zamiast jednak pokryć go kolorem przygaszonej szarości lub beżu, zdecydował się na lekko przezroczysty i połyskujący lakier, który okazał się idealnym płótnem dla luksusowych, biżuteryjnych detali.
Na zdjęciach, jakie Jennifer Lopez opublikowała na swoim profilu na Instagramie można dostrzec z bliska owe zdobienia. Paznokieć na palcu wskazującym zdobi napis „Latina”, będący oczywistym nawiązaniem do pochodzenia gwiazdy. Kolejne pokryte zostały mikroskopijnymi kryształkami, kawałeczkami złotej folii, płatków, a nawet piercingu. Bachik pokusił się nawet o wyraziste i inspirowane tatuażami wzory – wybrał motyw Matki Boskiej i serca połączonego z krzyżem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.