Znaleziono 0 artykułów
31.05.2024

Sustainable Fashion Design. Wielokulturowość na wybiegu

31.05.2024
(Fot. Aga Bilska)

Zachwyt, wzruszenie, zaduma. Takie emocje towarzyszyły gościom wyjątkowego pokazu mody, który stanowił zwieńczenie trwającego cztery miesiące programu Sustainable Fashion Design.

Do programu skierowanego głównie do migrantów, a zorganizowanego przez Międzynarodową Organizację ds. Migracji (IOM Poland) razem z Fundacją Kraina, dostało się 18 osób, pochodzących głównie z Ukrainy i Białorusi. To ludzie w różnym wieku i z różnymi doświadczeniami zawodowymi, którzy pragną rozwijać w Polsce swoją modową pasję. Podczas pokazu zaprezentowali swoje projekty inspirowane ojczystą kulturą i aktualnymi wydarzeniami rozgrywającymi się w ich regionie. Kolekcje, które stworzyli, powstały z materiałów z tzw. drugiego obiegu i tym samym wpisują się w założenia mody odpowiedzialnej.

(Fot. Aga Bilska)

Wybieg mulitkulturowy

Tego wieczoru na wybiegu w industrialnych wnętrzach Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych w Warszawie nie brakowało tradycyjnych misternych haftów, kolorowych kwiatowych aplikacji, krwistego odcienia czerwieni, a także długich zgrzebnych koszul, przywodzących na myśl stroje ludowe. Pojawiły się nawet inspirowane regionalnym folklorem wariacje na temat sukien ślubnych. Dopełnieniem stylizacji przygotowanych przez uczestników programu Sustainable Fashion Design były buty polskiej marki Vanda Novak oraz makijaże MAC.

(Fot. Aga Bilska)

Tłem dla prezentowanych kreacji był przejmujący śpiew białoruskiego chóru Spievy z-pad Mosta – tego samego, który występował podczas protestów po zamordowaniu pochodzącej z Białorusi 25-letniej Lisy w marcu tego roku. Widoczne na wybiegu nawiązania do bolesnej historii naszych wschodnich sąsiadów w połączeniu z niemalże hipnotyzującym białym śpiewem robiły piorunujące wrażenie. Pokaz zakończył się wspólnym pochodem projektantów ramię w ramie z modelkami i modelami ubranymi w ich dzieła. Chwilę potem na wybiegu pojawili się pomysłodawcy Sustainable Fashion Design: dziennikarka Karolina Sulej oraz mentor uczestników, projektant i dyrektor Instytutu Ubioru ASP Michał Szulc. Oboje nie kryli swojego wzruszenia oraz dumy z dokonań podopiecznych.

(Fot. Aga Bilska)

Projektowanie jak terapia

Tworzenie kolekcji w ramach Sustainable Fashion Design pozwoliło mi skutecznie zająć czymś głowę – wyznała Natalia pochodząca z Charkowa. Jej rodzinne miasto w czasie trwania programu było intensywnie ostrzeliwane przez armię rosyjską. – Bo najgorsza jest bezczynność – dodała. – Udział w tym projekcie był dla mnie wspaniałym doświadczeniem. W mojej kolekcji skupiłam się na dekonstrukcji męskiej marynarki i detalach w postaci nici. Cieszę się, że mogłam zaprezentować je dziś na wybiegu.

Sofya z Białorusi w swoich projektach chciała oddać naturę współczesnej kobiety. – Z jednej strony jesteśmy delikatne, a z drugiej musimy dziś być silne, odważne i sprawcze – powiedziała. – Projektując moją kolekcję, zrozumiałam, że chcę na poważnie zajmować się modą. Uwierzyłam, że to jest możliwe, i dlatego chcę się w tym kierunku rozwijać.

(Fot. Aga Bilska)

Irina, najstarsza z uczestników projektu, przez lata haftowała w Białorusi. Dziś cieszy się, że mogła wrócić do swojej pasji. Marzy, by na ulicach polskich miast było więcej tradycyjnych haftów, bo dziś, jak zauważa, niemal w ogóle ich nie ma. Irina zaznacza, że w programie Sustainable Fashion Design równie ważne, co tworzenie kolekcji, były regularne spotkania w grupach, szczere rozmowy i wymienianie się doświadczeniami, również tymi najtrudniejszymi. – Cieszę się, że mogłam haftować, tworzyć, że miałam zajęcie i cel. Dla mnie to właśnie jest życie – wyznała. – Sytuacja Białorusi jest teraz, wiadomo, bardzo trudna. Zaangażowanie w ten projekt dało mi możliwość przeżywania tego, co dzieje się w moim kraju, w moim życiu. Jestem za to bardzo wdzięczna.

(Fot. Aga Bilska)

Twórcza wymiana

Wśród osiemnaściorga uczestników Sustainable Fashion Design znalazła się także jedna przedstawicielka kultury afrykańskiej: Lina z Etiopii. Byłam niezwykle podekscytowana, gdy Karolina [Sulej – przyp. red.] zaprosiła mnie do tego projektu – powiedziała. – Pokazanie na wybiegu choćby wycinka kultury mojego kraju było czymś wspaniałym. Tym bardziej że bardzo za nim tęsknię – zdradziła. – Z naszych spotkań w ramach warsztatów czerpałam naprawdę wiele. Stworzyliśmy razem wielokulturową, różnorodną grupę, w której wzajemnie się inspirowaliśmy i wspieraliśmy. Ta wymiana kulturowa była fascynująca.

(Fot. Aga Bilska)

Rozmawialiśmy także z polską uczestniczką programu: Sandrą, absolwentką łódzkiej ASP. – Zawsze staram się tworzyć modę zrównoważoną, ale nigdy wcześniej nie robiłam rzeczy z upcyklingu – powiedziała. – Na moim wydziale studiowało kilka dziewczyn z Białorusi, więc ta relacja międzykulturowa jest mi już bliska. Ale w tym projekcie mogliśmy zanurzyć się głębiej w nasze poglądy i doświadczenia związane z projektowaniem, podejściem do mody i ubrań w ogóle. Fascynujące były zwłaszcza nawiązania do mody historycznej z krajów, z których pochodzą uczestnicy. Nasze rozmowy zahaczały o różne prywatne historie, które były poruszające. Przyznaję, że kilka razy się popłakałam…

(Fot. Aga Bilska)

Sandra dodała, że w swojej kolekcji inspirowała się twórczością Władysława Strzemińskiego, jako że chciała połączyć modę ze sztuką. – Marzy mi się, by ubrania były sztuką do noszenia – wyjaśniła. Projektantka zaznaczyła też, że choć brała już udział w kilku pokazach mody, to ten był absolutnie wyjątkowy.

Natalia Hołownia
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. Sustainable Fashion Design. Wielokulturowość na wybiegu
Proszę czekać..
Zamknij