Dior Fall 2021: Disco Fever

Grzeczne dziewczynki z marcowego pokazu haute couture wciąż noszą mundurki, ale wieczorami w tiulowych spódnicach i metalicznych kombinezonach wymykają się na dyskotekę. Maria Grazia Chiuri, dyrektorka kreatywna domu mody Dior, przywołuje ducha zabawy z muzyką Donny Summer w tle.

Druga połowa XX wieku zapoczątkowała gwałtowne przemiany obyczajowe. Zwrócono się ku młodzieży, fascynowano kosmosem, czerpano inspiracje z subkultur: hipisów czy punków. Najważniejsze nurty poszczególnych dekad połączyła Maria Grazia Chiuri. Dodała do tego historyczne kody Diora i przełożyła je na język pop-artu reprezentowanego przez Richarda Hamiltona oraz Marco Lodoliego.

Tak powstała postmodernistyczna kolekcja, którą projektantka zaprezentowała podczas szanghajskiego tygodnia mody, jako gość honorowy harmonogramu. Na tę okazję jedną z sal Long Museum zamieniono w dyskotekę. Ściany pomieszczenia wyłożono maleńkimi kafelkami w kolorze złota, różu i granatu, posadzkę przykryto dywanem tkanym w diorowską panterkę, a z głośników rozbrzmiewał utwór „I Feel Love” Donny Summer.

Po wybiegu przechadzały się modelki w miniówkach obszytych cekinami oraz odbijających blask reflektorów bomberkach z metalicznej tkaniny. Srebrzysta powłoka pokryła także kosmiczne kombinezony przypominające te, które nosili Maks i Albert z „Seksmisji”. Styl dzieci kwiatów odzwierciedlał natomiast motyw tie dye pokrywający luźne dżinsy i peniuary, a estetykę lat 90. – kraciaste mundurki przywodzące na myśl żółty uniform Cher z „Clueless”. Diorowską linię Chiuri przemyciła w sukniach z neonowego tiulu, legendarne cętki na transparentnych i płaszczykach przeciwdeszczowych. Paryski szyk uosabiały sznury pereł i lateksowe berety z woalką. Wśród dodatków uwagę przykuwały apaszki wiązane na głowie niczym opaski, deerstalkerki oraz torebki – zreinterpretowany model chouchou i shopper bags w hafty toile de jouy.

1/27Pokaz Diora w rytmie disco