Film dokumentalny Sophii Fiennes, siostry aktorów Ralpha i Josepha, z 2017 roku nie pokazuje wszystkich kreacji, twarzy, ani wcieleń ikony Studia 54. Jest tu i teraz.
Muza Andy’ego Warhola, przyjaciółka Davida Bowiego i kochanka Jeana-Paula Goude’a – niczym bogini – przydomków ma wiele. „Niewolnicą rytmu” nazwała się sama. Dziewczyną Bonda została w filmie „Zabójczy widok” (podobno Roger Moore się jej bał, a na plakacie napisano: „Czyżby James Bond spotkał godną siebie rywalkę?”). „Twardzielka” mówił o niej twardziel Arnold Schwarzenegger, z którym zagrała w „Conanie Barbarzyńcy”
W filmie dokumentalny Sophii Fiennes nie ma gadających głów, wywiadu rzeki, wzruszających zdjęć z dzieciństwa. Są za to surowe scenki, które wyglądają, jakby ktoś zapomniał je zmontować. Z koncertów, na których Grace, półnaga, ale zawsze w nakryciach głowy od Phillipa Treacy’ego (hologramowy melonik odbija światła sceny, kapelusz z ogromnym czubem przypomina projekty na Ascot, a czasem nakrycie staje się maską), śpiewa swoje największe przeboje: „Slave to the Rhytm”, z albumu pod tym samym tytułem z 1985 roku, „La Vie en Rose”, czyli dyskotekowej wersji francuskiego klasyka, czy drapieżną „Warm Leatherette”.
Zapraszamy na seans!
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.