Pod deszczowym marsylskim niebem, na dachu budynku zaprojektowanego przez Le Corbusiera, Virginie Viard zabrała nas w podróż przez morskie głębiny, otwierając wakacyjny sezon pokazem Chanel Cruise 2024-25. W kolekcji nie zabrakło klasycznego tweedu, jedwabi i szyfonu, pereł i złotych nici czy przezroczystości. Na wybiegu obok romantycznych sukienek królowały szykowne komplety pulsujące kolorami, szorty z wysoką talią czy eleganckie krótkie spodenki kończące się w okolicach kolan, a przede wszystkim kostiumy kąpielowe niczym kreacje z lat 60. godne czerwonych dywanów, które na nadmorskiej promenadzie można nosić z kardiganem oraz paskiem w talii. Nie dajcie się jednak zwieść – kolekcja Chanel Cruise 2024-25 to wyraz fascynacji ruchem, przygodą, morskimi tajemnicami i surową architekturą.
Marsylia to kolejne miejsce po Manchesterze, gdzie Virginie Viard zdecydowała się zaprezentować zaprojektowaną przez siebie kolekcję dla Chanel. Na własnych zasadach, bez odwoływania się bezpośrednio do spuścizny Coco Chanel i wyłamując się z sezonowej rutyny. Dyrektorka kreatywna francuskiego domu mody zamiast na Francuską Riwierę zaprosiła gości do miasta, które obok Paryża będzie gospodarzem letnich igrzysk olimpijskich. To właśnie tutaj odbędą się olimpijskie zawody żeglarskie i mecze piłki nożnej. Pokaz Chanel Cruise 2024-25 odbył się na dachu jednego z charakterystycznych dla Marsylii budynków, Cité Radieus projektu Le Corbusiera. Deszcz i wiatr oraz zasłonięte chmurami niebo odbijające się w morskiej tafli wody dalekie były od typowo letniej atmosfery, jednak nie przeszkodziło to Viard w oddaniu wakacyjnego ducha. Pogoda tylko podkreślała nieoczywiste, ekscytujące piękno wielokulturowego miasta.
Morski żywioł i architektura: pokaz Chanel Cruise 2024-25 w Marsylii
Dla Virginie Viard Cité Radieus to świetna metonimia Marsylii. Jej zdaniem budynek oddaje poczucie wolności i ducha codziennego życia w Marsylii. Projekt Le Corbusiera był odpowiedzią na powojenne braki socjalne. Został zrealizowany w połowie XX wieku jako kompleks mieszkalny w brutalistycznym stylu, wpisujący się w ideę funkcjonalnego budownictwa. Surowa betonowa fasada przetykana kroplami kolorów zlewająca się z szarym niebem okazała się doskonałym tłem dla pastelowych tweedów, falujących spódnic czy falbanek niczym morska pianka. Na tarasie Cité Radieus Viard postawiła kolejny krok na ścieżce swojej modowej emancypacji w świecie Chanel, bawiąc się kultowymi krojami i tkaninami charakterystycznymi dla legendarnego francuskiego domu mody, letnimi inspiracjami i nowoczesnymi rozwiązaniami, a przede wszystkim, poddając się energii Marsylii i tym samym zapewniając nam niezwykłą przygodę w miejscu, gdzie morze łączy się z niebem.
Letnia elegancja latem 2024 oznacza dla Chanel wygodę i grę z tradycją
Perfekcyjne kroje Chanel okazały się doskonałym punktem wyjścia do gry z inspiracjami prosto z morskich głębin i ulic Marsylii. Na tarasie Cité Radieus Viard zaprezentowała własną wersję nowoczesnej letniej elegancji. W kolekcji Chanel Cruise 2024-25 z pozoru rządziły czerń, biel i beże, tweed i perły, czyli to, co kochała Mademoiselle. Viard jednak nie daje się zamknąć w sztywnych, bezpiecznych ramach tradycji. Tweedowe komplety – w wersji blisko ciała czy oversize – stają się dzięki niej obiektem pożądania, kusząc kolorami – świeżą zielenią czy różem. Romantyczne jasne sukienki (przypominające koszule nocne vintage) niczym z morskiej pianki wpisują się w niesłabnący trend naked dress, falują niczym wzburzone morskie fale poganiane wiatrem. Viard bawi się też długością letnich fasonów – ultrakrótkie szorty równoważy wysoką talią. Proponuje dopasowane do ciała spodenki kończące się tuż nad kolanem, nawiązując do spodenek kolarskich, do których proponuje tuniki.
Pragnienie odkrycia tego, co skrywa się w morskich głębinach, najlepiej oddają z kolei nawiązania do stroju do nurkowania. Na głowach modelek na pokazie Chanel Cruise 2024-25 pojawiły się charakterystyczne kaptury z zatrzaskami, które są czymś odświeżającym wobec słomkowych kapeluszy czy jedwabnych chust. Obok szlachetnych tkanin pojawiają się tkaniny niemal techniczne przypominające neoprenowe pianki. Hołd podwodnemu światu dyrektorka kreatywna Chanel składa, dbając o detale – na ubraniach z letniej kolekcji znajdziemy misterne hafty przedstawiające zakochane ryby, muszelki czy sieci rybackie. Nie brakuje także odwołań do surowej marsylskiej architektury, które kryją w sobie choćby geometryczne kroje i dawka nonszalancji, która wyczuwalna jest w całej kolekcji. Nie do przeoczenia są również wygodne buty, głównie płaskie, które nosiły praktycznie wszystkie modelki. Jak się okazuje, dla Viard elegancja wcale nie wymaga obcasów – latem możemy postawić na klapki z paskiem na niewielkiej platformie, klasyczne baleriny czy sneakersy. Bez wątpienia jednym z hitów letniej kolekcji Chanel na lato 2024 będą płaskie czarne balerinki z lakierowanej skóry wyraźnie zainspirowane butami do pływania.
Kolekcja Chanel Cruise 2024-25 to propozycja nie tylko na upalne lato w mieście, kiedy dążymy do komfortu, ale nie chcemy całkiem zrezygnować z elegancji. Czym byłoby lato bez strojów kąpielowych, w których można leżeć nad basenem czy przechadzać się brzegiem morza. Virginie Viard na lato 2024 proponuje nam kostiumy niczym kreacje z lat 60. godne czerwonych dywanów, które na nadmorskiej promenadzie czy letnim przyjęciu można nosić z kardiganem oraz paskiem w talii. Będą też prezentowały się wspaniale ze spodniami w kant czy szortami, jak i pudełkowymi marynarkami, choć pomyślane zostały tak, by solo były gwiazdami.
Niepokorna i dynamiczna kolekcja Chanel 2024-25 to z jednej strony powiew letniej przygody, z drugiej oddaje niespokojnego marsylskiego ducha, z jeszcze innej – może przypominać kostiumy z serialu rozgrywającego się w przeszłości, ale opowiadającego tak naprawdę o tym, co tu i teraz, a nawet w niedalekiej przyszłości. Sama Viard podkreśla, że chciała oddać w niej dynamikę codzienności, zainspirowana Marsylią, morzem, wiatrem, ruchem – tym, co stanowi kwintesencję wolności.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.