Znaleziono 0 artykułów
18.06.2024

Thom Browne urządza modowe igrzyska na pokazie couture na jesień 2024

18.06.2024
Fot. Acielle / Style Du Monde

Drugi pokaz couture amerykańskiego projektanta Thoma Browne’a był okazją do opowiedzenia własnej baśni o królowej śniegu, hołdem dla rękodzieła w dobie AI i nawiązaniem do zbliżających się igrzysk olimpijskich. A wszystko to między misternie ułożonymi warstwami muślinu we wszystkich odcieniach bieli.

Thom Browne nie boi się ekscentryzmu w regularnych kolekcjach, a co dopiero kiedy mowa o haute couture. Choć wczoraj dopiero po raz drugi pokazał kolekcję couture, tym razem na jesień 2024, to zdecydowanie już jest mistrzem w tej dziedzinie. Nikt inny nie potrafi tak zgrabnie i spektakularnie zarazem połączyć wielu z pozoru wykluczających się kontekstów.

Pokaz couture Thoma Browne’a na jesień 2024 to pochwała rękodzieła w dobie AI

Pokaz rozpoczął się od przeciągania liny i nawiązań do zbliżających się letnich igrzysk olimpijskich (nie zabrakło olimpijskiego podium). Oczywiście Browne temat podjął po swojemu, dodając mu odpowiedniej dramaturgii, romantyzmu, rozmachu. W zasadzie na wybiegu opowiedział swoją fantastyczną baśń o wiktoriańskiej królowej śniegu, która postanawia urządzić zawody. Być może wcale nie sportowe, raczej w noszeniu niesamowitych kreacji, których wspólnym motywem jest misterna praca ręczna. Browne w kolekcji couture na jesień 2024 składa hołd rzemiosłu, wielogodzinnej pracy nad detalami. Bazę dla niego stanowi szlachetny muślin, który okazuje się doskonałym materiałem dla wysokiego krawiectwa. Dodajmy – muślin we wszystkich odcieniach bieli. Od tej najczystszej, przez złamaną, lekko zbrudzoną, po krem czy beż. (Co ciekawe, goście wydarzenia dostali zaproszenia w formie fartuchów z muślinu ze swoimi nazwiskami na plecach i byli zachęcani, by właśnie w nich zasiąść na widowni, by podziwiać kolekcję).

Fot. Spotlight.Launchmetrics

Rozmach Browne’a dał o sobie znać nie tylko w grze motywami i odcieniami bieli, lecz także kolejnymi warstwami tkanin (obok muślinu swoją obecność zaznaczył też tweed), często łączonych na zasadzie kontrastu (surowo wykończone, zuchwale i ostro cięte tkaniny obok miękkich kaskad delikatnych plisowanych materii), łączenia różnych elementów garderoby, zabawy asymetrią i skalą. Na wybiegu można było zobaczyć zarówno przeskalowany, ogromny płaszcz-marynarkę-kołdrę (w którym można wybrać się na bal, a jeśli ten okaże się nie dość ciekawy, to uciąć w nim sobie drzemkę i przenieść się na chwilę do bardziej fascynującego miejsca, ściskając pod pachą zapowiadającą się na wiral torebkę-jamnika), jak i bieliźniane motywy, choćby gorsety eksponujące talię, czy awangardowo poszerzone biodra falujące podczas ruchu.

Fot. Spotlight.Launchmetrics
Fot. Spotlight.Launchmetrics
Fot. Spotlight.Launchmetrics
Fot. Spotlight.Launchmetrics
Fot. Spotlight.Launchmetrics

Uwagę zwracały także hafty, które pojawiały się na ubraniach i akcesoriach. Zwłaszcza czerwona odsłonięta tkanka mięśniowa, która, o dziwo, doskonale wpisała się w monochromatyczną, jasną paletę barw. Pięknie prezentowały się równieź złote, srebrne i brązowe ornamenty.

Fot. Spotlight.Launchmetrics
Fot. Spotlight.Launchmetrics

Tym, co zapewniło spójność najnowszej kolekcji Browne’a oprócz wszystkich odcieni bieli, były buty, które z miejsca pokochałaby Lady Gaga. Z wysoką cholewką, wiązane tasiemkami, podeszwą nabijaną niewielkimi kolcami. Choć utrzymane w stylu coquette, w odcieniu kolekcji, to dodające pazura, subtelnie podkreślające awangardowość i świeżość wizji Thoma Browne’a. 

Fot. Acielle / Style Du Monde
Fot. Acielle / Style Du Monde
Fot. Acielle / Style Du Monde
Fot. Acielle / Style Du Monde
Fot. Acielle / Style Du Monde

 

Paulina Klepacz
  1. Moda
  2. Premiery
  3. Thom Browne urządza modowe igrzyska na pokazie couture na jesień 2024
Proszę czekać..
Zamknij