Pokaz Valentino „Anatomy of Couture” na sezon wiosna-lato 2022 zamknęła polska modelka Maja Sieroń. Tylko u nas opowiada o swoich wrażeniach i planach na przyszłość.
Pokaz kolekcji „Anatomy of Couture” zamknęła Maja Sieroń w syreniej sukni. Polska modelka ma już na koncie tytuły Miss Polski Nastolatek 2015 i Miss T.M International 2018 oraz udział w kampaniach C&A i TEZENIS.
– Jeszcze to do mnie nie dotarło! To mój pierwszy ważny pokaz. I jeden z najpiękniejszych, jakie w życiu widziałam. Miałam szczęście być jego częścią. To niesamowite uczucie iść w tym samym pokazie, co ikony branży, które podziwiam i stać u boku legendy, Pierpaola Piccolego. Adrenalina trzymała mnie do samego końca. Zamarłam, widząc Annę Wintour. Pomyślałam: „Matko, dobrze, że się nie potknęłam” – mówi nam Sieroń zaraz po pokazie.
Modelka, którą opiekuje się Selective Management, na casting trafiła dzięki pomocy agencji. – Wcześniej nagrałam film, jak chodzę po domu w stylu haute couture z moim kotem w tle. Zaraz potem zaproszono mnie na fiting w Rzymie. Ze względu na pandemię coraz mniej castingów odbywa się na żywo – opowiada modelka.
Czy udział w pokazie Valentino będzie początkiem nowego rozdziału w jej karierze? – Mam nadzieję. Gdyby ktoś półtora roku temu powiedział mi, że zamknę pokaz Valentino, zapewne zbyłabym go śmiechem. Nie wierzyłam, że moda rzeczywiście się zmieniła i można robić wspaniale pokazy bez „idealnych” 89 centymetrów w biodrach – mówi Sieroń.
A co Maja planuje na przyszłość? – Będę się nadal starać łączyć naukę na uniwersytecie w Londynie z pracą. Teraz wyjeżdżam do Stanów Zjednoczonych. Do marzeń zaliczam pokazy ready-to-wear, kampanię beauty i okładkę ważnego magazynu. Kiedyś były to tylko marzenia – wczoraj zaczęłam nieśmiało wierzyć, że to możliwe.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.